List do Hebrajczyków 11,31 „Przez wiarę nierządnica Rachab nie zginęła razem z niewierzącymi, gdyż w pokoju przyjęła szpiegów".
Jak wypędzimy wroga? Poprzez przyjmowanie jego szpiegów w pokoju. Nie musimy mieć fizycznego kontaktu z wrogiem, jeśli wpierw mamy duchową wspólnotę z Bogiem. Tak wielu ludzi omawia swoje próby, zamiast rozmawiać z Bogiem i świadczyć o Jego życiu podczas prób. Czas jest odkupywany przez spontaniczną wiarę, a nie przez obszerną racjonalizację. Bóg nigdy nie prosi nas o przedstawienie rozwiązania, a jedynie o doświadczenie Jego jako naszego rozwiązania. Na doczesne problemy nie ma odpowiedzi poza wiecznym Chrystusem. Gdybyśmy czekali na ustalenie przyczyny i celu każdego problemu, nigdy nie zdecydowalibyśmy się na spontaniczną wiarę. Musimy wziąć odwet na naszej naturalnej skłonności do badania przy użyciu autoanalizy poprzez posłuszeństwo wierze w Panowanie miłości. Ponieważ to objawienie Pana jest nieustannie ukazywane, nasi wrogowie są stopniowo wypędzani (Pwt 7,22-23). To właśnie widzimy z ludzkiego, empirycznego, opcjonalnego, wolicjonalnego punktu widzenia. Nie doświadczamy udzielenia przypisania od razu. Uczymy się krok po kroku, bo inaczej bestia polna pochłonęłaby nas. Ta bestia to duma. Gdybyśmy byli doskonali we wszystkich naszych słabościach, nie wiedzielibyśmy, jak to jest zakosztować łaski. Stopniowo, po trosze, Bóg wypędza naszych wrogów. Następnie rozpoczyna proces wiary pochodzącej ze sprawiedliwości. Wiara to chodzenie, a życie to proces wzrastania w łasce. Pwt 7,22-23 „I PAN, twój Bóg, wypędzi przed tobą te narody z wolna i po trosze: Nie będziesz mógł wytępić ich szybko, aby nie rozmnożyły się przeciw tobie zwierzęta polne. Lecz PAN, twój Bóg, wyda je tobie i porazi je wielką klęską, aż będą wyniszczone”. Księga Rodzaju 12-15
0 Comments
Księga Izajasza 61,10 „Będę się wielce radować w PANU i moja dusza rozraduje się w moim Bogu, bo przyoblekł mnie w szaty zbawienia i przyodział mnie w płaszcz sprawiedliwości, jak przyozdobionego oblubieńca i jak oblubienicę ozdobioną swoimi klejnotami”.
Zanim doświadczysz Bożej sprawiedliwości w życiu, masz ją jako pozycję. Bóg daje ci istotę rzeczy bez dowodu, zanim staniesz się dla Niego obietnicą w istocie rzeczy. Bóg ubrał cię w szaty zbawienia. Jesteś zakryty, owinięty i otulony odkupieniem. Nie da się zdjąć twoich szat. Możesz okryć je liśćmi figowymi przez oszustwo, ale nadal jesteś odziany w prawość, niezależnie od tego, jaki strój nosisz w swojej sytuacji. On okrył cię miłością, abyś mógł doświadczyć efektów pochodzących z posiadania tych szat. Najpierw pojawiła się szata miłości; pod jej okryciem znajdują się szaty „reprezentujące miłość w jej różnych posługach: radości, pokoju, cierpliwości, łagodności, dobroci, wiary, łagodności i wstrzemięźliwości. Każda jest według potrzeb różnych sytuacji. Szata miłości otacza cię wszystkim, czym jest Bóg, zanim ty staniesz się wszystkim, czym On jest. Masz szatę boskości, podczas gdy wiedziesz życie w swoim człowieczeństwie. Przyjmij dobrowolnie to, co Bóg zapewnił w Chrystusie. W żywiołowości łaski On czyni cię synem Bożym. Jeśli nie doświadczasz zaopatrzenia pochodzącego z odkupienia, masz na sobie szatę przypisanej sprawiedliwości, ale nie wzrastasz w Osobie udzielanej sprawiedliwości. Masz zaopatrzenie, które czyni cię czymś więcej niż tylko objawieniem pozycji. Jesteś doświadczalnym objawieniem Osoby. Księga Rodzaju 10-11 „2 List do Koryntian 13,10 „Dlatego piszę to, będąc nieobecny, abym będąc obecny, nie musiał postępować surowo według mocy, którą mi dał Pan ku zbudowaniu, a nie ku niszczeniu”.
Jesteśmy po to, by budować. Budowanie, samo w sobie, jest sztuką Ducha Świętego. Projektujemy i ponosimy koszty planu, aby inni mogli być budowani w Nim. Nie ma żadnego dzieła destrukcji, zanim nie będziemy w konstrukcji łaski. W momencie jak tylko postawimy krok w wierze, środkowe ściany działowe zawalą się. Na terenie naszej budowy nie ma wyboru. Jeśli zgodzimy się na przebaczenie, to wszyscy zgoła mamy możliwość być zbudowanymi. Kiedy mówimy coś wykraczającego poza sztukę budowania, to objawia, że nasze motywy nie są właściwe. Jeśli są ludzie, których wysoko cenimy, a innych nie, to musimy odnaleźć uniżone miejsce krzyża i przyjąć upamiętanie. Chociaż możemy mieć bliższą społeczność z niektórymi ludźmi, możemy kochać wszystkich ludzi, nawet tych, którzy nie są należycie dostrojeni w łasce. Naszym obowiązkiem w miłości nie jest bezpośrednie korygowanie ludzi ani pośrednie sugerowanie, ale 'przeszycie' ich z Bożą penetracją czułością życia Jezusa, w którym są blizny po gwoździach. Nie mamy zajmować się tym, czego są dłużni w ramach zapłaty za swój grzech. Stajemy się dla nich świadectwem i wyznaniem Bożego, indywidualnego zastosowania Jego krwi. Nasz harmonogram pracy w życiu innych ludzi nigdy nie będzie odwołany z powodu warunków lub okoliczności wynikających z ich doświadczenia. Bez względu na to, jakie prognozy pogody zapowiadają się na ich życie w oparciu o to, co widać, budujemy dla nich fundament w wierze, aby mogli być domem Bożych obietnic. Księga Rodzaju 6-9 List do Hebrajczyków 10,25 „Nie opuszczając naszego wspólnego zgromadzenia, jak to niektórzy mają w zwyczaju, ale zachęcając się nawzajem, i to tym bardziej, im bardziej widzicie, że zbliża się ten dzień”.
Napomnienie nie polega na bezlitosnym rzucaniu się z pazurami na osobę, aby odwróciła się od tego, czego osobiście nie lubisz. Ona nie ma mocy, aby pokutować, a jednak tak wielu ludzi nakazuje, aby to uczyniła. Kiedy nakaz przychodzi, człowiek próbuje sprostać żądaniu, by w końcu popaść we frustrację z powodu własnych niedociągnięć. Bóg nigdy nie żąda, a jedynie kieruje człowieka do źródła zasobów. Rozkaz może spowodować, że człowiek porzuci to, co jest zbędne, ale nigdy nie pobudza człowieka do jakichkolwiek działań. Boże nakazy nigdy nie muszą być wypełniane przez człowieka. Wraz z Bożym nakazem przychodzi jego własne miejsce wypełnienia. Nigdy nie zostajesz duchowo nagi, bez okrycia. Masz przypisane okrycie, zanim jeszcze udzielona sprawiedliwość rozprzestrzeniła się w twoim życiu, choć kieruje się ku twemu życiu z powodu twojego wolnego wyboru. Ta sprawiedliwość pozwala Bogu widzieć ciebie w życiu i sprawia, że diabeł w ogóle cię nie widzi. Okrycie wpuszcza Boga i nie dopuszcza diabła. Nie zapominaj o kosztach Bożego okrycia. Porzucać wspólne zgromadzenie to porzucać Jezusa Chrystusa. Kiedy idziesz za Pasterzem, zawsze będą ci towarzyszyć inne owce. Serce Boga wylewa się zbiorowo, chociaż wypełnia każde indywidualne stworzenie. Napominać kogoś, to wezwać, aby się przybliżył, używając zaproszenia łaski. Nie należy żądać, aby ktoś porzucił grzech, ale przyciągnąć go bliżej przez miłość łaski. Księga Rodzaju 3-5 List do Filipian 3,13-14 „Bracia, ja o sobie nie myślę, że już pochwyciłem. Lecz jedno czynię: zapominając o tym, co za mną, a zdążając do tego, co przede mną. Biegnę do mety, do nagrody powołania Bożego, które jest z góry w Chrystusie Jezusie”.
Życia chrześcijańskiego nie buduje się na rzeczach, które zostają w tyle. Słabość wielu ludzi polega na tym, że żyją w oparciu o przeszłe sukcesy. Bardzo wielu popadło w ruinę, żyjąc w przeszłym upadku. Kiedy zaczynamy nowy rok lub kiedy zaczynamy nowy dzień, nową godzinę, nową chwilę - teraz jest czas, aby zapomnieć o rzeczach, które już minęły. Życie w Chrystusie zależy wyłącznie od tego, kim Chrystus jest w tym życiu w teraźniejszości. Wczorajszy największy sukces może dziś stać się błahostką, podobnie jak największa wczorajsza klapa może wzbić się w górę na skrzydłach zwycięstwa za dotknięciem ręki Mistrza. Duży kościół, który tętnił życiem wczoraj, nie zagwarantuje, że taki będzie jutro. Codziennie, na nowo, musimy zetknąć się ze standardem Chrystusa. Fundament uczenia się i wzrostu jest z pewnością cenny, ale góry nauki nie są nawet wielkości kretowisk, jeśli nie ma świeżości Chrystusa na bieżąco. Udane życie można mierzyć tylko Chrystusem, nigdy osiągnięciem. Gospodyni domowa, która służy Chrystusem rodzinie, odnosi większy sukces duchowy niż przywódca religijny, który jest oschły i pozbawiony życia. Odniosłeś sukces wczoraj? Dzięki Bogu, jeżeli tak było. Odnieś sukces dzisiaj, przyjmując od Chrystusa świeżą porcję życia; wczorajsza już nie wystarczy. Czy byłeś totalnie przegrany w zeszłym roku? Zapomnij o tym i pozwól, aby łaska wystarczyła na teraz. Gdybyś przegapił wczorajszą kolację, czy z tego powodu dzisiaj odmówiłbyś jedzenia? Księga Rodzaju 1-2 Carl H. Stevens Jr. w wieku 23 lat został wierzącym w Chrystusa. Od tego momentu, aż do chwili, w której odszedł do wieczności w 2008 r. pastor Stevens poświęcił się nauce o Jezusie, studiowaniu i usługiwaniu Biblią.
Pastor Stevens, chłopiec urodzony na wsi w West Summer, Maine w 1929r. i wychowywany od 3 roku życia przez owdowiałą matkę, podchodził do studiowania Biblii i do chrześcijaństwa, jak do wszystkiego w swoim życiu - z wielkim zaangażowaniem i skupieniem. To była główna cecha charakterystyczna życia pastora Stevens'a, czy to wykonywał swoje domowe obowiązki, grał w baseball, trenował przed meczem bokserskim, czy uczył się gry na gitarze. W wielu sukcesach biznesowych bardzo pomagało mu zacięcie do pokonywania pozornych braków i to odgrywało kluczową rolę w wytrwaniu w Bożym powołaniu poprzez służbę, która odnosiła powodzenie, a zarazem była wyzwaniem z każdej strony. Pastor Stevens od samego początku oddał się bez reszty studiowaniu Biblii i spędzał długie nocne godziny czytając Boże Słowo oraz książki z nim związane. Został czynnym członkiem Gedeonitów i organizacji Młodzież z Misją w Maine. Przepełnione modlitwą nawyki studiowania, ewangelizowania i rozważne, głębokie kazania pozwoliły pastorowi Stevens'owi rozwinąć prężne kościoły w Maine, Massachusetts i Maryland. Pastor Stevens był również pionierem koncepcji chrześcijańskiego talk radio. Poprzez radio i Internet odpowiadał na pytania związane z Biblią i udzielał porad tym, którzy potrzebowali pomocy w Ameryce Północnej i na całym świecie przez ponad czterdzieści lat. Kazania pastora Stevens’a zawsze kładły nacisk na zrozumienie Biblii w kategoriach tematycznych. Jednym z głównych tematów, jakie pastor Stevens prezentował w czasie swojej długoletniej służby jest Dokonane Dzieło Chrystusa: prawda o tym, że chrześcijanie przychodzą do Jezusa dzięki łasce z wiarą w to, czego Chrystus całkowicie i kompletnie dokonał na Krzyżu. Zbawienie to Boży dar Dokonanego Dzieła dla każdego, kto przyjdzie do Chrystusa i nie jest ono z uczynków człowieka, aby się nikt nie chlubił. Służba głoszenia kazań, życie lokalnego kościoła, ewangelizacja i misje na całym świecie, to kolejne znaczące aspekty usługiwania pastora Stevens'a. Pozostał oddany mocy głoszenia, rozumiejąc, że jest to Boży sposób wyposażania wierzących do duchowego życia w tym świecie. Pastor Stevens podkreślał również potrzebę bycia częścią lokalnego kościoła, gdzie chrześcijanie mogą znaleźć zachętę i społeczność. Jednym z podstawowych elementów uznania ważności tej potrzeby są szkoły biblijne, gdzie studenci są intensywnie przygotowywani do słuchania i studiowania Słowa Bożego „przepis za przepisem, przepis za przepisem” (Księga Izajasza 28,14). Każdy z jego kościołów wyróżnia się posiadaniem szkoły, która jest blisko związana z lokalnym zgromadzeniem. Poprzez całe swoje życie pastor Stevens traktował Boże powołanie do ewangelizacji bardzo osobiście. Kiedykolwiek tylko mógł, wychodził na ulice, z uśmiechem i traktatem pukał do drzwi domów, gotowy, by mówić innym o miłości Chrystusa. To powołanie do ewangelizacji przybrało w sercu pastora we wczesnych latach służby ogólnoświatowy zasięg, a założone przez niego kościoły wysłały w 1974 roku swoich pierwszych misjonarzy. Pastor dostrzegł, że wielu młodym pastorom, znajdującym się na polach misyjnych, pomagało podejście do misji w oparciu o koncepcję zespołu i rzeczywiście ta metoda okazała się niezwykle skuteczna. Obecnie Greater Grace World Outreach posiada ponad 800 afiliowanych kościołów na całym świecie. |
AuthorCarl H. Stevens Jr. w wieku 23 lat został wierzącym w Chrystusa. Od tego momentu, aż do chwili, w której odszedł do wieczności w 2008 r. pastor Stevens poświęcił się nauce o Jezusie, studiowaniu i usługiwaniu Biblią. Niniejszy blog to rozważania na każdy dzień spisane w książce BIBLIA MÓWI Z TRONU. Archives
May 2023
Categories |
MISJA ŁASKIul. Okocimska 3
01-114 Warszawa Nabożeństwa: Niedziela, godz. 11:00 Środa, godz. 19:00 |
|