Ewangelia Jana 5,19 „Wtedy Jezus im odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Syn nie może nic czynić sam od siebie, tylko to, co widzi, że czyni Ojciec. Co bowiem on czyni, to i Syn czyni tak samo”.
Chrystus był gotów być niczym, aby Ojciec mógł być wszystkim. Zaakceptował Ojcowski plan uczynienia Go niczym, aby mógł doświadczyć prawdy drogi Ojca, którą Ojciec chciał przygotować dla wszystkich. Kiedy pozwalamy Chrystusowi, aby przywrócił pokorę naszemu życiu, zostajemy uwolnieni od napięcia, strachu i zmagania. Bądź chętny, by być nikim, aby Bóg mógł być wszystkim. „Idź, Synu i staw czoła faryzeuszom” - powiedział Ojciec. Zatem On poszedł. „Umyj nogi uczniom; idź do ogrodu i utożsamiaj się z grzechami każdego człowieka i przejdź przez sześć prób. Wszystko to będzie wymagało pokory. Potem zawiśniesz na drzewie”. Syn miał upodobanie w Ojcu i to uczynił. Potem Ojciec powiedział: „Kochaj tych, którzy cię ukrzyżowali i módl się za nich”. Umysł pokory wrócił na ziemię. Syn nie miał upodobania w sobie. On zawarł przymierze z Ojcem - przymierze miłości, łaski, posłuszeństwa, poddania i pokoju. On był tym wszystkim w swojej własnej Osobie. Gdyby pokora wróciła, ile byłoby podziałów w kościołach? Ile poczucia niepewności by istniało? Ilu ludzi żyłoby potrzebą, gdy mogliby w pokorze poddać się zaopatrzeniu łaski? Kiedy pokora jest wprowadzona do serca przez Chrystusa, plan zawsze imiennie dostarcza zaopatrzenie. Człowiek może być uzbrojony w umyśle, ustawiony w swoich uczuciach i ochoczy w Bożej mądrości z powodu pokory wprowadzonej przez Słowo i Ducha. Wraz z Chrystusem pokora wróciła do wszechświata. Księga Liczb 15-17
0 Comments
List do Filipian 2
Rozważ umysł Boży opisany w Liście do Filipian, r. 2. Jezus Chrystus przyjął pozycję jaką ma ludzkie stworzenie. Chociaż był ograniczony człowieczeństwem, ani razu nie odreagował. Nie był nigdy w niewoli, ponieważ jego wolność zawsze zależała od umysłu i myśli Ojca z nieba. Będąc w swoim ziemskim naczyniu, był nieustannie wyzwalany przez niebiańską myśl. Zamiast reagować przeciwko ziemskim ograniczeniom w oparciu o to, co widać, zobacz przez wiarę Boży cel w twojej sytuacji, abyś mógł stać mocno w wolności, która zawsze sprawia, że Chrystus jest twoim doświadczeniem. Jezus Chrystus honorował Ojca w każdym swoim kroku. On chodził delikatnie i powoli, bez napięcia, zawsze polegając na mądrości Ojca, bez cienia zamętu. On polegał na planie Ojca. Nie dał się porwać pożądaniu, ale polegał na czystości Ojca. Nie zajmował się smutkiem, ale był wypełniony radością Ojca. Nie zajmował się ludzką wiedzą, ale żył przez wiarę w mądrość Ojca. Nie zajmował się przyjemnością, ale żył w rozkoszy po prawicy Bożej. Pokusy przyjdą, ale kiedy ktoś mocno stoi w swoim powołaniu, zawsze wkroczy do wolności w Bożym zaopatrzeniu. Boże zaopatrzenie neutralizuje pokusę diabła. Nie ma takiego człowieka, który musiałby kiedykolwiek występować przeciwko diabłu, walcząc z pokusą w ciele. On po prostu przyjmuje życie, które zawsze wystąpi przeciwko pokusie, a ta już została pokonana. Księga Liczb 11-14 List do Hebrajczyków 12,1-2 „Skoro i my mamy wokół siebie tak wielką chmurę świadków, zrzućmy z siebie wszelki ciężar i grzech, który nas tak łatwo osacza, w cierpliwości biegnijmy w wyznaczonym nam wyścigu; patrząc na Jezusa, twórcę i dokończyciela wiary, który z powodu przygotowanej mu radości wycierpiał krzyż, nie zważając na hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga”.
Bóg wzywa ludzi, aby obudzili się ze swojego snu. Ludzie zasypiają umysłowo i emocjonalnie; nie są zapaleni, ale osiadają w swojej własnej strukturze wiary, nie chcąc wkroczyć w prawdziwy cel. Pozostają tacy sami, nigdy nie czynią postępu w życiu. Studiują i szkolą się, ale nigdy nie wytwarzają owocu tego nauczania. Poddali się przymierzu zawartemu ze śmiercią i piekłem. Śmierć jest oddzieleniem od Boga w sferze fizycznej. Piekło to oddzielenie od Boga w duszy. Ciało fizyczne zawiera ugodę, by żyć w żądaniach swojej własnej potrzeby. Dusza zawiera przymierze, by żyć w mocy duszy i świadomości siebie, akceptując swoją własną drogę życia. Osoba pozostająca w takim przymierzu zamiast budować innych, ma postawę odreagowywania, ponieważ jej własna potrzeba nie została zaspokojona. Może poszukiwać miłości, podczas gdy miłość nie jest tym, czego potrzebuje. Wkracza w ludzkie relacje, w których staje się niewolnikiem żądań od osobowości drugiej osoby. Tacy ludzie myślą, że potrzebują miłości, ale oni potrzebują życia. Szukają miłości i nie znajdują życia. Wchodzą w relacje, w których są niewolnikami osobowości, jeden drugiego, zamiast doświadczać Bożego życia jako ich własnej rzeczywistości. Szatan ma wiele sztuczek, by sprawić, aby ludzie żyli w konflikcie swojego własnego ludzkiego dylematu. On pojawia się na horyzontalnej scenie, aby poprzez horyzontalną wymianę między ludźmi wytworzyć rodzaj obopólnego fałszu, który powoduje niestabilność w odpowiedzialnych sytuacjach, w których my musimy odkryć życie. Księga Liczb 7-10 Księga Objawienia 2,11 „Kto ma uszy, niech słucha, co Duch mówi do kościołów: Ten, kto zwycięży, nie dozna szkody od drugiej śmierci”.
Miara, jaką słuchasz, będzie miarą, jaką przyjmujesz. Miara, jaką przyjmujesz, będzie miarą doświadczania tego, co usłyszałeś. Miara, w jakiej stosujesz wiarę, będzie miarą radości z tego, co rodzi wiarę. Miarą, z jaką wyrażasz i uczestniczysz w odkupieniu, będzie miarą posiadania mocy używanej do odkupywania. Nasze życie sumuje się jako wartość w kategoriach tego, co przyjmujemy, czego doświadczamy i czym się dzielimy. Oto jak cenni jesteśmy w odkupieńczym planie łaski. Naszą największą potrzebą jest szkolenie słuchaczy. Człowiek nie będzie miał problemu z głoszeniem, jeśli nauczył się słuchać. Koncentracja, która wywołuje odpowiedź, a ta daje mi zdolność do inicjowania, staje się ostatecznym celem mojej relacji z Chrystusem. Bądź skory do słuchania (Jk 1,19). Największym osądem, jaki otrzymamy jako wierzący, nie w kategoriach kary, ale w kategoriach poniesienia straty z powodu tego, co mogliśmy mieć, będzie nasza niezdolność do słuchania w skupieniu, tego co płynie od Boga. Kładziemy nacisk na słuchanie, a nie na działanie, bycie czy wiedzę. Chrystus wiedział, że człowiek nie jest w stanie być jednoznacznym względem Boga, chyba, że usłyszał, czym była jednoznaczność w Chrystusie. Uważaj, jak słuchasz i uważaj na to, czego słuchasz (Mk 4,24; Łk 8,18). Przygotuj się do słuchania (Kaz 5,1). Ile problemów wzięło górę, ponieważ ludzie nie chcieli być słuchającymi dziećmi? Jk 1,19 „Tak więc, moi umiłowani bracia, niech każdy człowiek będzie skory do słuchania, nieskory do mówienia i nieskory do gniewu”. Mk 4,24 „I powiedział do nich: Uważajcie na to, czego słuchacie. Jaką miarą mierzycie, taką będzie wam odmierzone, a wam, którzy słuchacie, zostanie je szcze dodane”. Łk 8,18 „Uważajcie więc, jak słuchacie. Kto bowiem ma, temu będzie dodane, a kto nie ma, zostanie mu zabrane nawet to, co sądzi, że ma”.Kaz 5,1 „Pilnuj swoich kroków, gdy idziesz do domu Bożego, i bądź skłonny raczej ku temu, aby słuchać, niż dawać ofiarę głupich. Nie wiedzą oni bowiem, że źle czynią”. Księga Liczb 4-6 List do Galacjan 6,8 „Bo kto sieje dla swego ciała, z ciała żąć będzie zniszczenie. Kto zaś sieje dla Ducha, z Ducha żąć będzie życie wieczne”.
Czy dana osoba popełnia grzech, ponieważ ma swobodę egzekwowania swoich praw? Grzech jest wynikiem niewoli ciała. Ci, którzy żyją w niewoli egipskiej, objawiają to, co zbierają jako żniwo, żyjąc w braku odpoczynku. Zbierają owoce z ludzkiego ciała, które zbuntowało się i nie poddało się Krzyżowi Bożemu. Zbierają królestwo, które wprowadza im zamęt przez wiele duchów. Są w niewoli diabła, który nie zrezygnuje. Wiodą życie żniwa, zamiast życie społeczności z łaską Bożą. To, co wyglądało na dobre, jest tylko niewolą siebie. To, co wyglądało na wolność, jest tylko powierzchownym uwolnieniem. Dołącz do Chrystusa na Krzyżu i przyjmij ten Krzyż osobiście. Bóg da ludziom prawo do pozostania na pustyni. Ich zajęcie to szemranie i potrzeba, i chociaż są na pustyni, ich serca nigdy nie opuściły Egiptu. Bóg nie chciał ich zabrać do Kanaanu, kiedy sercem byli w Egipcie. Niech Bóg cię wyprowadzi, aby cię mógł wprowadzić. Będziesz walczył z ciałem. Bóg mówi: „Ukrzyżowałem go”. Masz zamiar stoczyć bitwę z armią. Bóg mówi: „Przeniosłem cię do innego królestwa” (Kol 1,13). Nie wracaj do humorów, wróć do Chrystusa. Nie wracaj do urazy, wróć do miłości. Nie wracaj do pamiętania, wróć do przebaczenia. Nie wracaj do potrzeby, wróć do Bożego wypełnienia. Nie żyj, zbierając żniwo tego, co nauczyli cię siać twoi przodkowie, ale żyj, siejąc to, co daje ci Słowo Boże do zebrania jako plon. Kol 1,13 „Który nas wyrwał z mocy ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna”. Księga Liczb 1-3 List do Rzymian 7,15 „Tego bowiem, co robię, nie pochwalam, bo nie robię tego, co chcę, ale czego nienawidzę, to robię”.
Ludzie - w niewoli siebie, królestwa i szatana. Ciało najpierw próbuje kontrolować osobę w misterium swoich sił, które są anty-miłością i anty-dobrobytem. Będziesz atakować swoje własne człowieczeństwo, gdy żyjesz w niestabilnych emocjach, sprzecznych pragnieniach i narwanych decyzjach i myślach. Twoje ciało będzie chciało regulować twoje zachowanie nieregularnością swoich własnych wzorców, próbując dokonać tego przez bycie dobrym, a następnie ulegając bieżącej pokusie i bycie złym. Wahasz się pomiędzy dobrem a złem. Ciało, twój wróg, występuje przeciwko Duchowi prawdy, który daje ci moc i Boże przekonania. Królestwo ciemności, ze swoimi duchami, które są na całym świecie, wystąpi przeciwko tobie. Jest ono zorganizowane w niezwykłym porządku, w konkretnej sferze duchowej. Szatan, bóg królestwa ciemności (Ef 2,2) koncentruje na nas swój atmosferyczny uścisk. Jego demony usiłują udaremnić łaskę i wprowadzić nas w stan używania naszego ciała, by sprzeciwiło się Duchowi. Jego celem jest pokonanie Jezusa w tobie i w Ciele Chrystusa. Jesteśmy przedmiotem konspiracji przeciwko Ciału Chrystusa. Osobisty bożek walczy przeciwko osobistemu Zbawicielowi. Osobiste ciało zwraca się przeciwko osobistemu Duchowi. To jest bitwa wszech czasów. Szatan jest w stanie działać ponadnaturalnie, imitować, podrabiać i wytwarzać. Jego pragnieniem, ciągle niemożliwym do spełnienia, jest 'wyprodukowanie' człowieka podobnego do Chrystusa i wzbudzenie ludzi, którzy będą dobrymi, oddanymi, poświęconymi ludźmi. Dlaczego takie pragnienie? Aby szatan mógł powiedzieć, że ludzie są dobrzy bez Odkupienia. Ef 2,2 „W których niegdyś postępowaliście według zwyczaju tego świata i według władcy, który rządzi w powietrzu, ducha, który teraz działa w synach nieposłuszeństwa”. Księga Kapłańska 24-27 2 List Piotra 2,19 „Wolność im obiecują, a sami są niewolnikami zepsucia. Przez co bowiem jest ktoś pokonany, przez to też jest zniewolony”.
Co to znaczy żyć w niewoli? Jesteśmy zniewoleni, gdy wchodzimy w system, a ten system, eksplorując wszystkie możliwości wykonania swoich założeń, siłą wytwarza wszystkie skutki swojej własnej sprawy. Taka była historia synów Izraela w Księdze Wyjścia. Ci ludzie nigdy nie pokutowali. Otrzymali łaskę, ale nigdy nie odwrócili się od swojego „ja”. Otrzymali bezwarunkową miłość od Józefa, ale nigdy nie upamiętali się ze swojej postawy, by go zniszczyć. Kościół ma wielu członków, którzy dziękują Bogu za łaskę, ale nigdy nie odwrócili się od swojego „ja”. Jest to problem dla Ducha, który przyniósł łaskę ludziom zbawionym, ale musi walczyć z ich życiem „ja”, które jest w niewoli innego systemu, innej struktury społecznej i ekonomicznej. Bóg chce wyprowadzić ludzi z niewoli i wprowadzić do Kanaanu. Egipt to kraj niezależności. Kanaan to kraina zależności. Wyzwolenie z niewoli prowadzi do zależności od Boga, a nie do niezależności w Adamie. Adam nigdy nie może być wolny, ponieważ dopóki nie otrzyma życia Kogoś innego, jest zawsze zniewolony przez siebie i własne niedoskonałości. Niezależność jest wzmocnieniem prawa człowieka do bycia tym, kim jest, z wykorzystaniem jego wykształcenia, jego kultury, jego doświadczenia, jego wyrafinowań i wszystkich jego osiągnięć, aby rozwijać się w mocy duszy poza Żywym Bogiem. Dopóki człowiek sieje niezależnie od Krzyża, Ciała i jego przywódców, tak długo sieje ziarno zniszczenia i trudności. Miejsce, w którym żyje - Kanaan czy Egipt - będzie miało wpływ na to, kim jest. Księga Kapłańska 20-23 2 List do Tymoteusza 1,9 „Który nas zbawił i powołał świętym powołaniem nie na podstawie naszych uczynków, ale na podstawie swojego postanowienia i łaski, która została nam dana w Chrystusie Jezusie przed wiecznymi czasy”.
Nie żyj w fałszywej pokorze wobec powołania Bożego, nie cofaj się przed Jego głosem, uważając, że jesteś bezwartościowy. Nie żyj także w pewności siebie, nie szanując Głowy rządu Bożego. Jozue żył we własnym autorytecie aż do Księgi Jozuego, r. 5. Był posłuszny rozkazom i wydawał polecenia, ale nie szanował Głowy rządu, którą jest Chrystus. Uzurpował sobie autorytet z przywłaszczonego tronu, chociaż obowiązki, które wykonywał dla tronu, zostały mu przekazane. Życie przychodzi do nas, kiedy rozpoznajemy Osobę powołania i gdy w służbie nie spuszczamy z Niej oka. Twoim zaopatrzeniem jest zawsze Osoba. Widzisz siebie w Nim, kiedy jesteś powołany i żyjesz w Nim podczas powołania, aby otrzymać wszystko, czego potrzebujesz, aby wypełnić plan powołania. Co to znaczy być powołanym przez Boga? Oznacza to, aby zareagować na prawdę o tym, kim jesteś w Chrystusie i pozwolić Bogu, aby rozwinął cię w życiu zgodnie z Jego planem, abyś zawsze wzrastał w łasce i poznaniu Pana. Każdy jest powołany przez Boga; powołany do życia, planu, wizji, celu, poruszenia serca, do Ciała - rzeczywistego objawienia Osoby Chrystusa. Będziesz specjalistą od Jezusa Chrystusa. Wzniesiesz się do zamierzonych przez Boga celów. Kiedy nie widzisz żadnych możliwości, żadnego naturalnego potencjału, żadnej ludzkiej siły ani elokwencji w wysławianiu się, wykop w tej dolinie pełno rowów (2 Krl 3,16) i zobacz, jak Bóg daje ci wystarczająco dużo wody, aby przezwyciężyć wszystko. Kopiesz rów wiarą, a Bóg napełni cię zaopatrzeniem. 2 Krl 3,16 „I powiedział: Tak mówi PAN: Wykopcie w tej dolinie dużo rowów”. Księga Kapłańska 17-19 Ewangelia Marka 10,29-30 „A Jezus odpowiedział: Zaprawdę powiadam wam: Nie ma nikogo, kto by opuścił dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, żonę, dzieci lub pole ze względu na mnie i na ewangelię; a kto by nie otrzymał stokrotnie więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, wśród prześladowań, a w przyszłym świecie życia wiecznego.
Czy zapłacimy cenę uczniostwa? Czy też chcemy służyć Chrystusowi niezależnie od Krzyża i oddzieleni od okrycia rządu Bożego? Adam, jako duchowy przedstawiciel, reprezentuje Ciało przed Upadkiem. Ewa zachowuje się jak niezależne chrześcijaństwo, wykraczając poza autorytet Adama, swoją głowę i obcuje z tym, co jest piękne, ale zwodnicze. Szatan i jego ataki nie są dla niej oczywiste. Projekcja szatana jest kusząca dla tych, którzy chodzą w oparciu o to, co widzą. Kiedy ktoś chodzi przez wiarę, jego wzrok jest utkwiony na Chrystusie. Poza Chrystusem, człowiek widzi tylko siebie i swój potencjał w Adamie. Rozdwojony umysł daje mu wizję możliwości, jakie są przy obu stronach Drzewa poznania. Kończy się to dla niego zwiedzeniem, ponieważ zrobił to, co było słuszne w jego własnych oczach, zamiast być kierowanym jednoznacznością Chrystusa jako Głowy. Nie dajcie się zwieść myśleniu, że chrześcijaństwo ma zewnętrzny urok. Chrystus wzywa nas, abyśmy porzucili wszystko i pozwolili Mu być naszym priorytetem (Łk 14,33). To, czy będziemy posłuszni przesłaniu tych słów czy też nie, pokażą nasze losy na ziemi. Zdobędziemy przychylność ludzi, czy też dusze dla Chrystusa? Zostaniemy uczniami przez Krzyż, czy odczytamy naszą własną koncepcję chrześcijaństwa? Będziemy wygodnie przebywać w wybranym przez nas miejscu odpoczynku, czy też, tak jak Chrystus, nie będziemy mieli gdzie położyć głowy? Jeśli masz bezpieczeństwo na ziemi, nie będziesz potrzebować Boga. Nic nie przynieśliśmy na ten świat i nic z niego nie wyniesiemy (Hi 1,21). Zostawienie wszystkiego przyniesie stukrotne błogosławieństwo (Mk 10,29-30). Łk 14,33 „Tak i każdy z was, kto nie wyrzeknie się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem”. Hi 1,21 „I powiedział: Nagi wyszedłem z łona swojej matki i nagi tam powrócę. PAN dał, PAN też wziął, niech imię PANA będzie błogosławione”. Księga Kapłańska 14-16 „Psalm 119,130 „Początek twoich słów oświeca i daje rozum prostym”.
Przekonanie ze Słowa Bożego ma na celu nawrócenie do charakteru Chrystusa. Światło zawsze objawi dziedziny, w których nie chodzimy w prawdzie. Celem tego światła nie jest wprowadzenie potępienia, ale ugruntowanie nas we właściwej prawdzie pochodzącej z umysłu Bożego. Mając właściwy rodzaj przekonania, będziemy wzrastać głębiej w każdym słowie i nie będziemy powracać do winy Adama. Jaka jest wartość kazania, jeżeli ono nie nawraca nas i nie upodabnia do obrazu Chrystusa? Jego wartość byłaby taka sama jak każdego ludzkiego krytycyzmu czy pochlebstwa; nie przyniesie ono żadnego wiecznego owocu. Jeżeli za każdym razem, gdy słyszymy Słowo Boże, doświadczamy przekonania, wówczas każde kazanie przemienia coś w nas z ciemności do światła. W jakim stanie Boże światło zostawiło Hioba? Jego trzej przyjaciele powiedzieli mu, że nie był w porządku przed Bogiem, ale Bóg widział go jako osobę dojrzałą (Hi 42,5-6). Wielu ludzi udziela porady, za którą nie stoi Bóg. Chociaż Hiob nie był doskonały w doświadczeniu, Bóg patrzył na niego poprzez krew. Wtedy Hiob zobaczył siebie w świetle. Światło nie zostawiło Hioba w depresji, ale sprawiło, że zaczął wzrastać w rzeczywistości Dokonanego Dzieła. Wkroczenie Bożego słowa wprowadziło światło, a światło nawróciło go. Daniel czuł się słaby i kruchy, kiedy w Bożym świetle ujrzał swój niegodny stan (Dn 10,8-10). Możemy chodzić w świetle, ale jesteśmy na tyle dojrzali, na ile jesteśmy teraz, dopóki nie otrzymamy kolejnego przebłysku Bożego. Zobaczymy Boga i będziemy upokorzeni, ale przyjmiemy Jego dotyk, który da nam większą dozę wzrastania w Chrystusie. Hi 42,5-6 „Dotąd tylko moje ucho słyszało o tobie, lecz teraz moje oko cię ujrzało. Dlatego żałuję i pokutuję w prochu i popiele”. Dn 10,8-10 „A ja sam zostałem i miałem to wielkie widzenie, ale nie pozostało we mnie siły. Moja uroda zmieniła się i zepsuła, i nie miałem żadnej siły. Wtedy usłyszałem dźwięk jego słów; a gdy usłyszałem dźwięk jego słów, upadłem na twarz w głęboki sen, twarzą ku ziemi. I oto dotknęła mnie ręka, i podniosła mnie na moje kolana i na dłonie moich rąk”. Księga Kapłańska 11-13 |
AuthorCarl H. Stevens Jr. w wieku 23 lat został wierzącym w Chrystusa. Od tego momentu, aż do chwili, w której odszedł do wieczności w 2008 r. pastor Stevens poświęcił się nauce o Jezusie, studiowaniu i usługiwaniu Biblią. Archives
November 2023
Categories |
MISJA ŁASKIul. Okocimska 3
01-114 Warszawa Nabożeństwa: Niedziela, godz. 11:00 Środa, godz. 19:00 |
|