GGWO Poland - Misja Laski
  • Witamy
  • O nas
  • Historia
  • Wierzymy
  • Kościoły
  • Media
    • Nabozenstwa Online
    • Q&A
    • Publikacje
    • PolCon 2016 - YouTube >
      • PolCon 2015
      • PolCon 2014
    • Nauczania Audio >
      • Q&A Mam Pytanie
      • 10 przykazań - audio
      • ŁASKA - ŁK 15
      • Eurocon 2018
    • Nauczanie video >
      • Nauczanie video 1
      • Nauczanie video 2
      • Nauczanie video 3
      • Carl H. Stevens
      • 10 przykazań
      • Prawdziwe Relacje
      • Kręgosłup - przekonania
    • Galeria zdjęć >
      • PolCon 2015
      • Zakonczenie ChIBiM - Krakow
      • Eurocon 2014
      • Festiwal Nadziei
      • Bielice 2013
    • Muzyka
    • Swiadectwa
    • GGWO YouTube
    • GGWO Facebook
    • BIBLIA audio
    • PolCon 2022 >
      • PolCon 2022 ANG
  • Blog
  • Służby
  • Kontakt
  • English
A Duch i oblubienica mówią: Przyjdź!
A ten, kto słyszy, niech powie: Przyjdź!
A ten, kto pragnie, niech przychodzi, a kto chce, niech darmo weźmie wodę żywota. 

Obj. 22, 17

Świadectwo nawrócenia kobiety wychowanej w domu Świadków Jehowy

3/23/2018

0 Komentarze

 
​Od religii Świadków Jehowy do relacji z Żywym Bogiem.
Świadectwo nawrócenia i uwolnienia od depresji.
0 Komentarze

Ostracyzm, ludzka tragedia

3/2/2018

0 Komentarze

 
Drodzy,
​
​Ostatnio doszło do strasznej tragedii, czteroosobowa rodzina byłych Świadków Jehowy nie żyje. Zostali wykluczeni przez zbór i najbliższych. Co to oznacza w praktyce - sami wiecie

Rozpacz jest złym doradcą, prowadzi ku śmierci.
Co doprowadziło do tej tragedii?

Ostracyzm, odrzucenie, rozpacz, depresja, śmierć...
Przyjaciółka Rodziny krzyczy w obronie skrzywdzonych.  

Dramatyczny dokument z polskimi napisami:
​

0 Komentarze

List o odejściu ze zboru Świadków Jehowy. Świadectwo nawrócenia.

1/17/2018

4 Komentarze

 
Moi najdrożsi !
​
Piszę list ponieważ w rozmowie nie miałbym możliwości wyrazić tego co – z tytułu uczciwości i lojalności – powinienem Ci powiedzieć o wierze, Panu i Bogu. Kiedy w maju 2014r. pisałem list rezygnacyjny ze starszego wspomniałem w nim, iż - cytuję „decyzja ta jest dla mnie bardzo trudna, jedna z najtrudniejszych, ale po długim rozmyślaniu doszedłem do wniosku: lepiej zrezygnować z przywileju usługiwania” - ponieważ – „coraz dobitniej docierało do mnie, że jestem obciążeniem dla starszych w zborze. Wielu spraw nie pojmuje tak jak reszta braci.” Dziś z perspektywy tych kilku lat dziękuję memu Ojcu i Bogu z owoców tej decyzji (Jn 8:31, 32, PNŚ), bo podjęta była z prostolinijnych przemyśleń, wniosków i serca pełnego szczerych uczuć. Zaoszczędzony czas i siły mogłem poświęcić rodzinie i osobistej analizie natchnionych Bożych Pism.
Dzięki składam Panu Jezusowi (1Tm 1:12 Dziękuję Temu, który mnie wzmocnił, Chrystusowi Jezusowi, naszemu Panu, że mnie uznał za godnego wiary, … [wg. Przekład Dosłowny - PD] oraz znany fragment z 2Tm 3:16, 17) za możliwość zagłębienia się w Święte Słowo Boga jak nigdy wcześniej oraz za okazaną łaskę przez Ducha Świętego, który jest źródłem poznania Biblii (2Pt 1:20, 21, PNŚ).

Bardzo proszę potraktujcie ten list jako moje chrześcijańskie świadectwo wiary - "Bo jeśli swoimi ustami wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w swoim sercu, że Bóg wzbudził Go z martwych, będziesz zbawiony. Sercem bowiem wierzy się dla sprawiedliwości, a ustami wyznaje się dla zbawienia. Gdyż Pismo mówi: Każdy, kto w Niego wierzy, nie będzie zawstydzony" [PD, Rz 10:9-11].

Od jakiegoś czasu nie zgłaszam się na zebraniach do odpowiedzi, a w rozmowach ze Świadkami staram się unikać tematów, o których m.in. musze tu napisać - a które są fundamentem mojej wiary i mojego życia. Spowodowane jest to wielokrotnie powtarzaną na łamach publikacji Towarzystwa Strażnica prośbą Ciała Kierowniczego (dalej CK), by nie poruszać w prywatnych rozmowach tematów, które nie są poglądami przedstawionymi w literaturze Towarzystwa. Chcąc uszanować tę prośbę wnioski z analizy Pisma Świętego zachowywałem do własnej dyspozycji. Obecnie – to jest od miesięcy – stoję przed oczywistym faktem, iż muszę świadczyć o tym czego po dokładnym poznaniu – dzięki Duchowi Świętemu i Panu Jezusowi Chrystusowi - dowiedziałem się z Pisma Świętego (2Pt 1:2 - 4, BW) . Dlatego poniżej poruszam kilka ważnych tematów. .

"Kto rzeczywiście jest niewolnikiem wiernym i roztropnym…” (PNŚ, Mt.24:45)
W literaturze Świadków Jehowy przeczytać można, iż „niewolnikiem” rozdającym pokarm - o którym Pan Jezus mówi w ew. Mateusza rozdz. 24 wersy 45 do 47 - jest Ciało Kierownicze. W artykule do studium „Kto rzeczywiście jest niewolnikiem wiernym i roztropnym?” ze Strażnicy z 15 lipca 2013 akapit 2 napisano: „Duchowy pokarm, który otrzymujemy we właściwym czasie, jest dowodem na to, że Jezus — Głowa zboru — dotrzymuje swej obietnicy dotyczącej karmienia nas. Za czyim pośrednictwemφ to robi? Gdy opisywał znak swojej obecności, powiedział, że aby dawać czeladzi „pokarm we właściwym czasie”, będzie się posługiwał „niewolnikiem wiernym i roztropnym” (odczytaj Mateusza 24:45-47) [Jakiś czas wcześniej Jezus podał podobny przykład, w którym „niewolnika” określił mianem „szafarza”, a „członków czeladzi” — „gronem sług” (Łuk. 12:42-44)]. Ten wierny niewolnik stanowi narzędzie, poprzez które Jezus karmi swych prawdziwych naśladowców w obecnym czasie końca. Ustalenie tożsamości owego niewolnika ma dla nas istotne znaczenieη . Właśnie dzięki temu narzędziu możemy cieszyć się zdrowiem duchowym i więzią z Bogiem (Mat. 4:4; Jana 17:3).” A w akapicie 10-tym tego samego artykułu: „Zauważmy jednak, że chociaż „niewolnik” składa się z grona osób, to Jezus w swoim przykładzie mówi o nim w liczbie pojedynczej. Dlatego Ciało Kierownicze podejmuje decyzje kolektywnie.” [podkreślenie i odsyłacze moje].

Według Pisma Świętego pośrednikiem jest – tylko - wyniesiony do chwały Pan Jezus Chrystus, a „Duch Prawdy” - którego Pan obiecał posłać po odejściu do Ojca - „wprowadzi was we wszelką prawdę, bo nie sam od siebie mówić będzie, lecz cokolwiek usłyszy, mówić będzie, i to, co ma przyjść, wam oznajmi” (Jan 16:13, Biblia Warszawska - BW), a w rozdziale 14 ew. Jana Pan Jezus upraszał: „jeśli o coś Mnie poprosicie w moim imieniu, spełnię to.” [PD, Jn 14:14].
Zatem kto szczerze, prosi o Ducha Świętego, by np. by utwierdzić się w wierze, rozwiać wątpliwości, pojąć Święte Słowo Boże na pewno Go otrzyma, ponieważ sam Pan powiedział: „Ojciec wasz, który jest w niebie, da dobre rzeczy tym, którzy go proszą.” Ale dlaczego Pan Jezus mówił o „niewolniku”? W 24 rozdziale ew. Mateusza po podaniu proroctwa wzywa uczniów do czujności od wersetu 42: „Czuwajcie więc, bo nie wiecie, którego dnia Pan wasz przyjdzie.” Następnie Pan Jezus podaje podobieństwa mające uzmysłowić uczniom wagę zachowywania czujnościη, wersy 43 i 44: „A to zważcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której porze złodziej przyjdzie, czuwałby i nie pozwoliłby podkopać domu swego. Dlatego i wy bądźcie gotowi, gdyż Syn Człowieczy przyjdzie o godzinie, której się nie domyślacie.” Po przykładzie o czujnym gospodarzu Pan Jezus przechodzi do przykładu o „słudze” czy też o „niewolniku” – wersy 45 do 51: "Kto rzeczywiście jest niewolnikiem wiernym i roztropnym, którego pan ustanowił nad członkami czeladzi swojej, aby im dawał pokarm we właściwym czasie? Szczęśliwy ów niewolnik, jeśli jego pan, przybywszy, zastanie go tak czyniącego! Zaprawdę wam mówię: Ustanowi go nad całym swoim mieniem." Ale gdyby ów zły niewolnik rzekł w swoim sercu: 'Mój pan zwleka' i gdyby zaczął bić swych współniewolników oraz jeść i pić z niepoprawnymi pijakami, pan owego niewolnika przyjdzie w dniu, którego ten się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna, i ukarze go z największą surowością, i wyznaczy mu dział i obłudnikami. Tam będzie płakał i zgrzytał zębami.” [PNŚ – Przekład Nowego Świata wyd. z 1997r.]. Zobacz też ew. Mt 25:1 -30, rozdział 25, który jest naturalną kontynuacją myśli Pana Jezusa z rozdziału 24 od wersu 43. W 25 rozdziale ew. Mateusza Syn Boży podaje przypowieści o dziesięciu pannach mądrych i głupich, o talentach rozdanych sługom – we fragmencie tej ewangelii od rozdz. 24 wersu 43 do rozdz. 25 wersu 30 wielokrotnie powtarza się sentencja „Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny, o której Syn Człowieczy przyjdzie.”[BW] dlatego śmiało można powiedzieć, iż przypowieść ta jest jedną z lekcji Pana Jezusa ku przestrodze, ostrzega przed ospałością duchową.
Do takiego oczywistego wniosku - iż jest to tylko przypowieść o „niewolniku”, a nie proroctwo - prowadzi też prześledzenie sprawozdania z ew. Łukasza z rozdz. 12 wersy 35 do 48, które relacjonuje tą samą przypowieść podaną przez Pana Jezusa jednakże w innych okolicznościach – fragment z kontekstem: "Niech wasze lędźwie będą przepasane, a wasze lampy niech płoną, wy sami zaś bądźcie podobni do ludzi, którzy oczekują swego pana powracającego z wesela, żeby gdy przybędzie i zapuka, od razu mu otworzyć. Szczęśliwi ci niewolnicy, których pan, przybywszy, zastanie czuwających! Zaprawdę wam mówię: Przepasze się i każe im się ułożyć przy stole, i przystąpiwszy, będzie im usługiwał. A gdyby przybył o drugiej straży, czy nawet o trzeciej, i tak ich zastał, są szczęśliwi! Ale wiedzcie to, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie przyjdzie złodziej, czuwałby i nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Wy też stale bądźcie gotowi, gdyż Syn Człowieczy przyjdzie o godzinie, której się nie domyślacie". Wtedy Piotr rzekł: "Panie, czy kierujesz ten przykład do nas, czy też do wszystkich?" A Pan rzekł: "Kto rzeczywiście jest szafarzem wiernym, roztropnym, którego pan ustanowi nad swym gronem sług, aby im dawał odmierzone porcje pokarmu we właściwym czasie? Szczęśliwy ów niewolnik, jeśli jego pan, przybywszy, zastanie go tak czyniącego! Mówię wam zgodnie z prawdą: Ustanowi go nad całym swoim mieniem. Ale gdyby ów niewolnik rzekł w swoim sercu: 'Mój Pan zwleka z przyjściem i gdyby zaczął bić służących i służące oraz jeść i pić, i się upijać, pan owego niewolnika przyjdzie w dniu, w którym ten się go nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna, i ukarze go z największą surowością, i wyznaczy mu dział z niewiernymi. Wtedy ów niewolnik, który zrozumiał wolę swego pana, ale się nie przygotował ani nie postąpił zgodnie z jego wolą, otrzyma wiele uderzeń. Ten zaś, który nie zrozumiał i czynił to, za co zasłużył na uderzenia, otrzyma ich niewiele. Istotnie, komu dużo dano, od tego dużo się będzie żądać; a komu ludzie dużo powierzają, od tego będą żądać więcej niż zwykle.” [PNŚ].
Syn Boży nie podaje Piotrowi bezpośredniej odpowiedzi tylko przypowieść, by Piotr i słuchacze przemyśleli Jego wypowiedzi, by zapadły im w pamięć, by rozumieli ich wagę, by wykazali inicjatywę w pojęciu jej treści jeśli jeszcze nie rozumieją. Ponad to w przypowieści „niewolnik” nie ustanawia się sam, robi to jego pan, a kiedy po powrocie zastaje go w trakcie wiernej posługi współniewolnikom to pan decyduje jak „niewolnika” uhonorować. Przy tej okazji trzeba wspomnieć o roli Ducha Świętego – w cytowanym już fragmencie z ew. Jana rozdz. 16 wers 13 Pan Jezus obiecuje: „jednak gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę, ponieważ nie będzie mówił sam od siebie, lecz powie o wszystkim, co usłyszy, i powiadomi was o tym, co ma nadejść.”[PD] tenże Święty Duch posłany przez Chrystusa oznajmia i wyjaśnia prawdę.

Ale co to jest prawda!?
Wg. definicji PWN to: 1. «zgodna z rzeczywistością treść słów, interpretacja faktów, przedstawienie czegoś zgodne z realiami» 2. «to, co rzeczywiście jest, istnieje lub było» 3. «zasada dowiedziona naukowo lub wynikająca z doświadczenia, uważana powszechnie za niepodważalną» - zatem prawda nie może się zmieniać z biegiem czasu, bo gdyby tak było nie była by prawdą. Prawda może być tylko uszczegółowiona, zupełnie tak jak np. kierowca, który posługuje się mapą GPS może odszukać trasę między dwoma bardzo oddalonymi miastami, które na mapie są blisko siebie, a następnie przybliżyć szczegóły tejże trasy – jednak będzie to ta sama trasa. Ciało Kierownicze – jak wcześniej Charles Taze Russell, który sam też mianował się na „niewolnika” – kilkakrotnie, a nawet wielokrotnie całkowicie zmieniało zdanie w wielu swoich fundamentalnych naukach, nie było to uszczegółowieniem już znanych nauk - tylko zmieniana kierunku i miasta docelowego czyli całkowita zmiany trasy – posługując się podanym wyżej przykładem z mapą.

„Niewolnik” reprezentowany przez CK w opisanych tu okolicznościach – kiedy to następuje zmiana „prawdy” – odwołuje się do księgi Przy. 4:18 gdzie czytamy: „Lecz ścieżka prawych jest jak jasne światło, które świeci coraz jaśniej, aż nastanie pełny dzień.” [PNŚ] i rzeczywiście jest tak, że na „ścieżce prawych”, która tu symbolizuje życie człowieka tj. decyzje, cele, zasady moralne i etyczne etc., jest coraz jaśniejsze światło tzn. prawy zmienia swoje życie uszlachetniając je od ogólnych elementów osobowości do coraz drobniejszych jej szczegółów, pilnując, by nie zejść ze szlachetnego życia. Warto odczytać cały fragment Przysłów rozdz. 4 z kontekstem, w wersie 1 czytamy: „Słuchajcie, synowie, ojcowskiego karcenia i zwracajcie uwagę, by poznać zrozumienie.” [PNŚ], autor w tym rozdziale udziela przyjacielskiej rady młodemu człowiekowi jak powinien pokierować swoim życiem, którego wyobrażeniem jest droga lub ścieżka, a światło to po prostu dobre bogobojne wybory, bogobojne życie, a ciemność złe bezbożne decyzje, bezbożne życie – fragment od 10 do 19 wersu: ”Słuchaj, mój synu, i przyjmij me wypowiedzi. Wtedy pomnożą ci się lata życia. Pouczę cię o drodze mądrości; powiodę cię szlakami prostolinijności. Gdy będziesz szedł, twój krok nie będzie skrępowany; a gdy będziesz biegł, nie potkniesz się. Uchwyć się karności; nie puszczaj. Strzeż jej, bo ona jest twym życiem. Nie wchodź na ścieżkę niegodziwych i nie wkraczaj na drogę złych. Stroń od niej, nie chodź nią; odwróć się od niej i idź dalej. Bo oni nie zasną, dopóki nie popełnią zła, a sen ich odbiega, dopóki nie przywiodą kogoś do potknięcia. Żywią się bowiem chlebem niegodziwości i piją wino aktów gwałtu. Lecz ścieżka prawych jest jak jasne światło, które świeci coraz jaśniej, aż nastanie pełny dzień. Droga niegodziwych jest jak mrok; nie wiedzą, o co się potykają.” [PNŚ] po przeczytaniu całej biblijnej myśli nie sposób odnieść Przypowieści rozdział 4 wers 18 do ciągle zmieniających się świateł czy coraz nowego innego rozumienia proroctw – ciągle zmieniających się kierunków i tras - „niewolnika” - Przy. 4:18 porównaj z Ps 119:104, 105 Z przykazań twoich nabrałem rozumu, Dlatego nienawidzę wszelkiej ścieżki kłamliwej. Słowo twoje jest pochodnią nogom moim I światłością ścieżkom moim.[BW].

Jeśli nie istnieje instytucja „niewolnika” - jak zatem Pan Jezus posługiwał się i posługuje swoimi uczniami – chrześcijanami?
List 1 do Koryntian rozdz. 4 wers 1 do 6 świadczy o głębokim zrozumieniu Ap. Pawła o sposobie zarządzania pierwotnym zborem przez objawionego mu Pana Jezusa: „Niech więc każdy uważa nas za sługi Chrystusa i szafarzy tajemnic Boga. A od szafarzy wymaga się, aby każdy z nich okazał się wierny. Mnie jednak najmniej zależy na tym, czy będę przez was sądzony, czy przez sąd ludzki. Nawet sam siebie nie sądzę. Niczego bowiem w sobie nie dostrzegam, jednak nie jestem przez to usprawiedliwiony, lecz tym, który mnie sądzi, jest Pan. Dlatego nie sądźcie przed czasem, dopóki nie przyjdzie Pan, który oświetli to, co ukryte w ciemności, i ujawni zamiary serc. Wtedy każdy otrzyma pochwałę od Boga. To wszystko zaś, bracia, odniosłem do samego siebie i do Apollosa ze względu na was, abyście się nauczyli na naszym przykładzie nie wykraczać ponad to, co jest napisane, żeby jeden nie pysznił się drugim przeciw innemu.” [Uwspółcześniona Biblia Gdańska - UBG] – chrześcijanie wspierają się nawzajem ponieważ wszyscy są szafarzami ewangelii – naczyniami do celów zaszczytnych (2 Tm 2:20, 21, PD) - i wszyscy mogą błagać o dar Ducha Świętego, by być użytecznym w ręku Pana – Głowy i Właściciela zboru. Kiedy dostrzegasz potrzebę brata, który np. jest przygnębiony czy przechodzi próby, to Paweł w tym fragmencie wzywa do reakcji, by zbudować, wesprzeć współchrześcijanina jednak ”nie wykraczać ponad to, co jest napisane”. Apostoł Piotr też tak to rozumiał, odnosząc się do relacji w społeczności chrześcijan w zborze, napisał: „Przede wszystkim miejcie wytrwałą miłość jedni ku drugim, bo miłość zakrywa wiele grzechów. Okazujcie sobie wzajemną gościnność bez szemrania! Jako dobrzy szafarze różnorakiej łaski Bożej służcie sobie nawzajem tym darem, jaki każdy otrzymał. Jeżeli kto ma [dar] przemawiania, niech to będą jakby słowa Boże! Jeżeli kto pełni posługę, niech to czyni mocą, której Bóg udziela, aby we wszystkim był uwielbiony Bóg przez Jezusa Chrystusa. Jemu chwała i moc na wieki wieków! Amen.” [1 Piotra 4:8-11, BT III].

Jeśli na chrześcijan oddziałuje Święty Duch Boży będzie to wyraźnie widoczne m.in. po różnych darach tegoż Ducha - jak wskazuje Ap. Paweł: „A co do [darów] duchowych, bracia, nie chcę, abyście byli nieświadomi [rzeczy]. Wiecie, że gdy byliście poganami, oszukiwano was ilekroć was prowadzano przed nieme bóstwa. Dlatego oświadczam wam, że nikt, kto przemawia w Duchu Bożym, nie mówi: Niech Jezus będzie przeklęty! I nikt nie jest w stanie powiedzieć: Jezus jest Panem, jak tylko w Duchu Świętym. Różnorodne zaś są dary łaski, lecz Duch ten sam; i różnorodne są posługi, lecz Pan ten sam; różne też są działania, lecz ten sam Bóg, który działa na rzecz wszystkiego we wszystkich. Każdemu natomiast dawany jest przejaw Ducha dla wspólnej korzyści. Z jednej strony bowiem za pośrednictwem Ducha dawane jest Słowo mądrości, z drugiej kolejnemu, według tego samego Ducha, Słowo rozpoznania, innemu wiara w tym samym Duchu, kolejnemu dary łaski uzdrowień w tym jednym Duchu, kolejnemu działania [związane z przejawami] mocy, kolejnemu zaś proroctwo, kolejnemu natomiast rozróżnienie duchów, innemu rodzaje języków, kolejnemu wykład języków - wszystko to zaś sprawia jeden i ten sam Duch, rozdzielając każdemu poszczególnie, jak chce. Dokładnie bowiem tak jak ciało jest jedno, a członków ma wiele, wszystkie zaś członki ciała, których jest wiele, są jednym ciałem tak i Chrystus; w jednym też bowiem Duchu my wszyscy zostaliśmy zanurzeni w jedno ciało czy to Żydzi, czy Grecy, czy niewolnicy, czy wolni i wszyscy zostaliśmy napojeni jednym Duchem.” [PD, 1Kr. 12:1-13].

Lampą na ścieżce chrześcijan ma być Chrystus, bo On jest „drogą, prawdą i życiem” (Jn 14:6), Ap. Piotr – dzięki oddziaływaniu Ducha Bożego – świetnie to rozumiał, napisał: „Otrzymał On bowiem chwałę i cześć od Boga Ojca, gdy we wspaniałej chwale rozległ się głos: „To jest mój ukochany Syn, którego sobie upodobałem”. Ten właśnie głos z nieba usłyszeliśmy, będąc razem z Nim na świętej górze. Ale mamy jeszcze mocniejsze, prorockie słowo i mądrze zrobicie, zwracając się ku niemu jak ku lampie w ciemnościach, zanim nie nadejdzie dzień i nie zaświta w waszych sercach Gwiazda Poranna. To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadnego proroctwa Pisma nie można po swojemu interpretować. Bo nigdy nie przychodziło ono z ludzkiej inicjatywy, ale z natchnienia Ducha Świętego przemawiali prorocy w imieniu Boga. Niestety, jak w tamtych czasach pojawiali się fałszywi prorocy, tak i wśród was pojawią się fałszywi nauczyciele. Będą wprowadzać zgubne herezje i odrzucą nawet Pana, który ich odkupił – na własną zgubę. Wielu pójdzie śladem ich rozwiązłości, przez co droga Bożej prawdy będzie narażona na drwiny. Z chciwości miłymi słówkami wyłudzą od was pieniądze. Ale już od dawna wisi nad nimi Boży sąd, a ich zguba jest nieuchronna.” [2 Piotra rozdz. 1 wers 17 do rozdz. 2 wers 3, wg przekładu Słowo Życia - SŻ]. Kto występuje w imieniu Boga, a jego prorokowanie czy interpretacja prowadzi do drwin lub cechuje się chciwością ten zasługuje tylko na Boże potępienie, bardzo słusznym fragmentem w tym miejscu jest księga Powtórzonego Pr. rozdz. 18 wersy 18 do 22: „Wzbudzę im spośród ich braci proroka jak tych i włożę moje słowa w jego usta, i będzie mówił im wszystko, co mu nakażę. A od tego, kto nie będzie słuchał moich słów, które on będzie mówił w moim imieniu, zażądam zdania sprawy." 'Jednakże prorok ośmielający się mówić w moim imieniu słowo, którego mu nie nakazałem mówić, lub mówiący w imieniu innych bogów, ów prorok umrze. A jeśli powiesz w swym sercu: "Skąd będziemy wiedzieć, którego słowa nie mówił Jehowa?", to gdy prorok mówi w imieniu Jehowy i słowo to się nie sprawdzi ani nie spełni, jest to słowo, którego nie mówił Jehowa. Prorok mówił je z zuchwalstwa. Nie wolno ci się go ulęknąć'.” [PNŚ].
Wniosek: jeśli ktoś mówi czy prorokuje z natchnienia pochodzącego od Boga Ojca Jahwe to na pewno oddziałuje na niego Duch Święty i taki człowiek czy grupa ludzi mówi prawdę, która jest niezawodna i spełnia się - jeśli natomiast tylko twierdzi, że występuje w imieniu Boga, a jego proroctwa się nie spełniają, musi je ciągle zmieniać, rewidować, przebudowywać z całą pewnością nie jest kierowany Duchem Bożym. Ten jest zwodzicielem (PD, 1Kor 4:3-5) ! Zwodziciel ten jest Antychrystem, który np. nie uznaje niektórych nauk z Pisma Świętego albo dodaje coś od siebie np. pomniejszając rolę i pozycje Pana Jezusa, zrównując Go ze stworzeniem, tj. z aniołami itd.: Gdyż wielu zwodzicieli wyszło na ten świat; nie chcą oni przyznać, że Jezus jest Chrystusem, który przyszedł w ciele. Taki jest zwodzicielem i antychrystem. Miejcie się na baczności, abyście nie stracili tego, nad czym pracowaliśmy, ale otrzymali pełną zapłatę. Każdy, kto idzie naprzód, a nie trwa w nauce Chrystusa, nie ma Boga. Kto trwa w tej nauce, ten ma i Ojca, i Syna. Jeśli ktoś przychodzi do was i tej nauki nie przynosi, nie przyjmujcie go do domu ani nie mówcie mu: Witaj! Bo kto mówi mu: Witaj! uczestniczy w jego złych uczynkach. [PD, 2Jn 1:7-11] (zob. w PNŚ Am 5:17-23; zobacz pełną definicje słowa Antychryst z ks. Prowadzenie rozmów ss. 27-28 tu fragment: „Dotyczy także jednostek, organizacji i narodów niesłusznie podających się za przedstawicieli Chrystusa lub bezprawnie przypisujących sobie rolę Mesjasza.”).

„...będziecie moimi świadkami” (PNŚ, DzAp 1:8)
On więc odszedł do Tarsu, by odszukać Saula, a znalazłszy go, przyprowadził do Antiochii. Tak doszło do tego, że przez cały rok zgromadzali się z nimi w zborze i nauczali sporą rzeszę: i po raz pierwszy właśnie w Antiochii dzięki Boskiej opatrzności nazwano uczniów chrześcijanami. [PNŚ, DzAp 11:26]. Zastanawiające, dlaczego ludzi, którzy w I wieku mówili o zbawieniu, o dobrej nowinie nie nazwano od świętego własnego imienia Boga Ojca albo nie nazwano ich po prostu: „Świadkami Boga Jahwe” tylko nazwano chrześcijanami. Sprawozdanie Łukasza podpowiada nam, iż stało się to „dzięki Boskiej opaczności” czyli Bożej opiece, kierownictwu. Warto tu zauważyć, że w języku polskim pierwszym skojarzeniem od słowa chrześcijanin jest słowo chrzest – wielu tak to pojmuje – jednak określenie chrześcijanin pochodzi od gr. christianos (Χριστιανός) dlatego poprawnym słowem – w pełni odpowiadającym temu z Dziejów Ap. 11:26 - w języku polskim było by chrystusowiec, chrystusowcy czyli ludzie naśladujący Chrystusa, podążający za Chrystusem. Jednakże w potocznej mowie przyjęło się słowo chrześcijanin, chociaż samo słowo chrystusowiec jest poprawnym wyrazem. Jakkolwiek oddamy to określenie w języku polskim ludzie, którzy mówili o zbawieniu, o ewangelii nazwani zostali z woli Boga Ojca imieniem pochodzącym od Jego Syna - CHRYSTUSA Jezusa Pana. Dlatego nazwa Świadkowie Jehowy nie pasuje do chrześcijan i nigdy nie pasowała - a po za tym to zuchwalstwo, gdyż Pan Jezus jako pośrednik ma doprowadzić nas tj. uświęcić i wydoskonalić tak, by być godnym Świętego Boga Ojca (Dlatego też Bóg bardzo Go wywyższył i obdarzył Go imieniem, które jest ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się wszelkie kolano [istot] niebieskich i ziemskich, i podziemnych i [aby] wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem, na chwałę Boga Ojca. [PD, Flp 2:9-11]).
Taka nazwa nie nadaje się do określenia ludzi, którzy naśladują czy podążają za Chrystusem Panem – jeśli już koniecznie chcemy nadać sobie nazwę to jedynie słuszna byłaby np.: Świadkowie Chrystusa - lecz otrzymacie moc, gdy zstąpi na was duch święty, i będziecie moimi świadkami zarówno w Jerozolimie, jak i w całej Judei i Samarii, i aż do najodleglejszego miejsca na ziemi [PNŚ, DzAp 1:8]) – dlatego nie mogę identyfikować się z nazwą Świadkowie Jehowy, którzy świadczą o Jehowie, a nie o Panu Jezusie Chrystusie.

NT jasno wskazuje Jezusa Chrystusa Pana jako najważniejszą osobę do zbawiania wierzących w Niego i w Boga Ojca, to w imię Jezusa - i z mocy Ducha Świętego - uczniowie dokonywali nadzwyczajnych czynów: Piotr jednak powiedział: "Złota ani srebra nie posiadam, ale co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!" [PNŚ, DzAp 3:1-8 cytat tylko wers 6] wystarczy prześledzić NT by dojść do prostego wniosku, iż w życie pierwszych chrześcijan cały czas oscylowało wokół Pana Jezusa (DzAp 2:38, 9:5, 8:16, 10:48, 19:17; 2Tes 1:12; 1Jn 3:23) . Taka rola Pana Jezusa wynika z woli Boga Ojca, dobrze znamy słowa Boga Najwyższego, który odpowiedział Synowi: I uwielbiłem, i znów uwielbię. [PD, Jn 12:28]. W Piśmie Świętym jest wiele fragmentów wzywających wierzących w Boga ludzi do uwielbienia, do oddania się, do okazywania szacunku i najgłębszej czci - Bogu Mocnemu, Ojcu Odwiecznemu Panu Jezusowi Chrystusowi – takiej czci jaką ma sam Bóg Ojciec: W odpowiedzi na te zarzuty Jezus stwierdził: Ręczę i zapewniam was, Syn sam od siebie nie mógłby nic czynić, gdyby nie widział, że czyni to Ojciec; cokolwiek bowiem On czyni, to i Syn czyni podobnie. Bo Ojciec miłuje Syna i ukazuje Mu wszystko, co sam czyni, i dla zadziwienia was ukaże Mu dzieła jeszcze większe niż te. … Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz wszelki sąd przekazał Synowi, aby wszyscy czcili Syna tak, jak czczą Ojca. Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który Go posłał. … Gdyż jak Ojciec ma życie sam w sobie, tak sprawił, by i Syn miał życie sam w sobie. I powierzył Mu władzę sprawowania sądu, ponieważ jest [On] Synem Człowieczym. [PD, Jn 5:19, 20, 22, 23, 26, 27].

Tylko przez Jezusa Pana można być uświęconym do jakości jaką chce widzieć w nas Bóg Ojciec, ponieważ: On – tj. Pan Jezus - …jest Głową Ciała, Kościoła; On jest początkiem, pierworodnym z umarłych, aby we wszystkim dostąpić pierwszeństwa, gdyż w Nim [Bóg] zapragnął zawrzeć wszelką pełnię i przez Niego całkowicie pojednać ze sobą wszystko, co jest na ziemi i w niebie, wprowadzając pokój przez krew Jego krzyża. [PD, Kol 1:15-20 cytat tylko wersy 19 i 20] oraz Uważajcie, aby was kto nie wpędził w niewolę filozofią i mrzonkami, opartymi na przekazach ludzkich i na zasadach świata, a nie na Chrystusie; w Nim bowiem w cielesnej postaci mieszka cała pełnia boskości [PD, Kol 2:8, 9 warto przeczytać cały rozdz.2] inny fragment Dlatego też Bóg bardzo Go wywyższył i obdarzył Go imieniem, które jest ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się wszelkie kolano [istot] niebieskich i ziemskich, i podziemnych [aby] wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem, na chwałę Boga Ojca. [PD, Flp 2:9-11].

Porównując wypowiedzi ze ST dotyczące Boga Ojca z fragmentami z NT, które odwołują się do tychże w kontekście Pana Jezusa jednoznacznie pokazując pozycję, potęgę i naturę Syna Bożego np. Psalm 45:7, 8: Tron twój, o Boże, trwa na wieki wieków; Berłem sprawiedliwym jest berło królestwa twego. Miłujesz sprawiedliwość, a nienawidzisz bezprawia; Dlatego pomazał cię Bóg... twój Bóg olejkiem wesela jak żadnego towarzysza twego. porównaj z Hebrajczyków 1:8, 9: lecz do Syna: Tron twój, o Boże, na wieki wieków, Berłem sprawiedliwym berło Królestwa twego. Umiłowałeś sprawiedliwość, a znienawidziłeś nieprawość: Dlatego namaścił cię, o Boże, Bóg twój olejkiem wesela jak żadnego z towarzyszy twoich. [BW].

Z treści Pisma Świętego dowiadujemy się, iż uczniom Pana nie zależało na jakiejś szczególnej nazwie i tak po prawdzie nie miała i nie ma ona znaczenia - Ale wy nie dajcie nazywać się Rabbi, bo jeden jest wasz nauczyciel, natomiast wy wszyscy jesteście braćmi. [PNŚ, Mt 23:8]. Chrześcijan cechować miała miłość niepowtarzalna wśród innych ludzi, nawet wierzących w jakiś bogów - "Po tym wszystkim poznają, że jesteście moimi uczniami, jeśli będzie wśród was miłość" [PNŚ, J 13:35].

Dobra nowina dotyczy zbawienia człowieka przez Pana Jezusa, z wiary w Niego, z wiary, że śmierć Pana jest odkupieniem - wg słów Mistrza z ew. Jana 17:3 zbawienie nasze – tj. wierzących chrześcijan - nie pochodzi od Kościołów, Organizacji, od Religii czy jakichkolwiek zhierarchizowanych instytucji TYLKO od poznania Boga Ojca i Pana Jezusa – Boga Mocnego, Ojca Odwiecznego [BW, Iz 9:5(6)] i na podstawie tejże wiary Pan Jezus okazuje łaskę zbawienia - Gdyż łaską jesteście zbawieni przez wiarę, i to nie z was to dar Boga; nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił. [PD, Ef 2:8, 9; DzAp. 16:31; Jn 17:3; Rz 2:17] .

Jak zauważyłem na wstępie jednym z wielu powodów napisania tego listu jest chrześcijańskie sumienie (BW, Rz 9:1) , które w poczuciu odpowiedzialności przymusza mnie do otwartości, gdyż jestem przekonany - tego oczekuje mój Pan i mój Bóg – Jezus (BW, Jn 20:28).

Zapewne jesteś poruszony treścią tego listu, tym jak dotykam wartości i wierzeń, które są dla Ciebie bardzo ważne lub nawet najważniejsze. Mogę sobie wyobrazić konsekwencje wynikające z treści tego listu, osobiście nie postrzegam chrześcijan z innych wyznań za wrogów czy przeciwników. Jednakże, każde zinstytucjonalizowane wyznanie chrześcijańskie, które głosi jedynozbawczość swoich wierzeń przeznaczone jest na przesiąknięcie błędem i zejściem na manowce wiary.
Dlaczego?
Ponieważ Pan Jezus nie zakładał Religii, Kościołów czy Organizacji, również apostołowie w I wieku też tego nie robili. Chrześcijanie nie potrzebowali szczególnej nazwy, logo, czegoś materialnego, fizycznego co w sposób szczególny ich identyfikowało, Właścicielem ich był – i nadal jest – Pan Jezus Chrystus, który bezpośrednio wpływał na swych uczniów. Również Duch Święty kierował – i nadal kieruje – dziełem, skoro to wystarczało w I wieku, dlaczego ma nie być wystarczające obecnie.
Instytucjonalizm Religijny zawsze prowadzi do sekciarstwa, próby nadużywania Pisma Świętego do własnych celów z powodu władzy, pieniędzy, zachowania pozycji czy pychy etc. Wszelkie argumenty, iż Panu Jezusowi czy Bogu Ojcu potrzebna jest wysoce zorganizowana społeczność, organizacja, by dotrzeć ze świadectwem ewangelii na cały świat są niedorzeczne, zobacz jak zareagował Pan Jezus na skargę faryzeuszy, kiedy „całe mnóstwo uczniów” wychwalało Boga i Jego Chrystusa: Jednakże niektórzy spośród faryzeuszy rzekli do niego z tłumu: "Nauczycielu, zgrom swych uczniów ". Ale on, odpowiadając, rzekł: "Mówię wam: Gdyby ci milczeli, kamienie, by wołały". [PNŚ, Łk 19:39, 40] zatem dzieło świadczenia jest własnością Chrystusa i wszelkie wysiłki człowieka na nic tu się zdadzą, jeśli On nie przyłoży ręki – porównaj Ps 127:1, 2 ; 1Kor 3:7, 9 . Jest to jedna z podstawowych różnic między założonym przez Pana chrystianizmem, a judaizmem, który potrzebował świątyni, kapłaństwa, liturgii, przepisów kto i kiedy co może zrobić. Chrystus powiada, iż Bogu Ojcu oddaje się cześć duchem i prawdą: Niemniej nadchodzi godzina, i teraz jest, gdy prawdziwi czciciele będą czcić Ojca duchem i prawdą, bo właśnie takich szuka Ojciec, aby go czcili. [PNŚ, J 4:23].

Głową zboru jest Chrystus to On aktywnie kieruje poszczególnymi ludźmi - a nie instytucjami - ludźmi szczerze wierzącymi, obdarowuje ich łaską, posyła Ducha Świętego nazwał go „Duchem Prawdy” „paraklētos” czyli „Pocieszyciel”, „Opiekun” (BW lub PD; Jn 15:26), „wspomożyciel”(PNŚ, Jn 15:26), który napełnia chrześcijanina pięknym wewnętrznym światłem dzięki ponownemu narodzeniu właśnie z tego Ducha.
Kiedy nawiązujesz z Panem Jezusem osobistą szczególną więź - jest to uczucie pełne wewnętrznej radość, przepełnione wiarą, pewnością uznania w oczach Pana Jezusa i Boga Ojca, świadomością obecności Chrystusa w każdej chwili życia czy jesteś w pracy, w domu, kładziesz się czy wstajesz, twoje myśli, pragnienia ciągle podążają ku Panu. To cudowne, pełne miłości i spokoju uczucie wynikające ze świadomości zbawienia, przynależenia do Chrystusa przez uśmiercenie mojego grzechu Jego ofiarą - Jezus odpowiedział: Ręczę i zapewniam cię, że kto nie zostanie zrodzony z wody i Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego. [PD, Jn 3:5 oraz 1Jn 5:6-8 ; Rz 14:17 ; Gal 6:15 ; Ef 2:4-10 ; 2Tes 2:13-14].

Chrześcijanie mieli być jedno tak jak Syn i Ojciec są jedno ("Proszę nie tylko za nimi, lecz także za tymi, którzy dzięki ich słowu uwierzą we mnie; żeby oni wszyscy byli jedno, tak jak ty, Ojcze, jesteś w jedności ze mną, a ja jestem w jedności z tobą, żeby i oni byli w jedności z nami, by świat uwierzył, żeś ty mnie posłał. [PNŚ, Jn 17:20,21]) poprzez doskonałą więź jedności – miłość (A prócz tego wszystkiego przyodziejcie się w miłość; gdyż ona jest doskonałą więzią jedności. [PNŚ, Kol 3:14]) – przejawiali ją w szczególny sposób, obdarowywali ją siebie nawzajem – obcych, władze świeckie, a nawet wrogów - ale głównie kochali Pana Jezusa i Boga Ojca. Ponad to najwspanialsze zjednoczenie daje Chrystus, On jest spoiwem naszej wiary, naszej nadziei, tym spoiwem nie mogą być wspólne wierzenia jako takie, nie może być nim człowiek czy grupa ludzi przypisujących sobie prawo jako jedynego źródła określającego sposób oddawania czci Bogu czy wykładania Pisma, ponieważ Pan Jezus przestaje być wtedy pośrednikiem, zostaje nim ludzki pośrednik (Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus, który dał samego siebie na odpowiedni okup za wszystkich – świadectwo o tym ma być dawane w stosownych czasach. [PNŚ, 1Tm 2:5, 6]).

Ciekawe, że chrześcijanie w I wieku wiedzieli co mają robić i w jaki sposób, nie potrzebowali dokładnych instrukcji i procedur. Chociaż listy apostolskie są pełne rad czy nawet napomnień – jednak podają ogólny szkic praktyk chrześcijańskich, szkic spotkań, zwyczajów – poza kilkoma najważniejszymi kwestiami np. Wieczerza Pańska, bałwochwalstwo czy moralność. Było tak ze zborami w I wieku ponieważ zachowywały one autonomie, żadna ziemska centrala nie zawiadywała każdym aspektem życia zborów czy życiem jego członków, jedyna „centrala” była w niebie, a był nią i nadal jest Chrystus Pan - "ucząc ich przestrzegać wszystkiego, co wam nakazałem. A oto ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do zakończenia systemu rzeczy". [PNŚ, Mt 28:20], a bezpośrednio kierował chrześcijanami Duch Święty i nadal to robi - Skoro więc wy, chociaż źli jesteście, umiecie dobre dary dawać swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą [PD, Łk 11:13] – oto kilka przykładów kierowania przez Ducha Świętego: Kiedy Piotr rozważał w umyśle ową wizję, duch rzekł: "Oto szuka cię trzech mężczyzn. Wstań przeto i zejdź na dół, i idź z nimi, nic nie powątpiewając, ponieważ ja ich wysłałem". [PNŚ, DzAp 10:19, 20] oraz I przeszli przez frygijską i galacką krainę powstrzymani przez Ducha Świętego od głoszenia Słowa w Azji. A gdy podeszli do Mizji, próbowali udać się do Bitynii, lecz Duch Jezusa nie pozwolił im, a zatem po przejściu obok Mizji, doszli do Troady. [PD, DzAp 16:6-8].
Warto rozważyć kila faktów z I wieku w kontekście grupy mężczyzn z Jerozolimy, którą Łukasz w księdze Dziejów Apostolskich określa wyrażeniem „apostołowie i starsi” (PNŚ, DzAp 15:22, 23). Kiedy Saul zostaje powołany przez Pana Jezusa, wciągu kilku dni rozpoczyna świadczenie o Chrystusie bez jakiejkolwiek konsultacji i mianowania przez „apostołów i starszych” z Jerozolimy. Przybywa do nich dopiero po latach i dopiero wtedy składa świadectwo co poprzez niego – tj. Pawła – dokonał Chrystus (BW, Gal 1:15-22). Pan Jezus nie był związany wolą grupy mężczyzn żyjących na ziemi, których powołał na apostołów z celu budowania „ciała Chrystusowego”, On sam kierował tymi zborami w I wieku oraz Duch Święty (BW, 1Kor 12:11-13).

Listy apostolskie są zrównoważonym rozwinięciem nauk Pana Jezusa. Trzeba pamiętać, iż świat z pierwszego wieku był zupełnie inny od naszego, było w nim niewolnictwo i służba, podziały na kasty, szlachtę, kobiety miały zupełnie inne prawa, a jednak pomimo takich – i jeszcze innych nie wspomnianych różnic naszych epok – nauki Pana Jezusa i apostołów utrwalone w Piśmie Świętym pasują do współczesnego świata. Czytając chrześcijańskie Pisma ileż razy natrafia się na spontaniczne reakcje chrześcijan, które są wynikiem miłości człowieka do Boga i wpływu na tego człowieka Ducha Świętego - Powiedział im: "A wy jak mówicie, kim jestem?" odpowiadając, Szymon Piotr rzekł: "Tyś jest Chrystus, Syn Boga żywego". [PNŚ, Mt 16:15, 16] oraz Następnie powiedział do Tomasza: "Włóż tu palec i zobacz moje ręce, i weź swą rękę, i włóż ją w mój bok, i przestań nie dowierzać, ale zacznij wierzyć". Odpowiadając, Tomasz rzekł do niego: "Mój Pan i mój Bóg!" Jezus mu powiedział: "Czy uwierzyłeś dlatego, że mnie ujrzałeś? Szczęśliwi którzy nie widzą, a jednak wierzą". [PNŚ, J 20:27-29].

Ustalanie niepotrzebnych, niebiblijnych struktur, przepisów, praw, obowiązków eliminuje rękę Boga, eliminuje się wpływ Ducha Świętego pozostaje tylko sucha litera prawa – legalizm - jest to cofnięcie się do czasów Prawa danego przez Mojżesza, jak gdyby zbawienie zależało do uczynków – uczynki są widoczne dla ludzi, wiara tylko widoczna przez Boga, Jezusa Pana – Jednego tylko chciałbym się od was dowiedzieć: Czy otrzymaliście ducha dzięki uczynkom prawa, czy dzięki słuchaniu wynikającemu z wiary? Czyż jesteście tak nierozumni? Zaczęliście w duchu, a teraz kończycie w ciele? [PNŚ, Ga 3:1-6] oraz Tak też wiara, jeśli nie ma uczynków, sama w sobie jest martwa. Niemniej jednak ktoś powie: "Ty masz wiarę, a ja mam uczynki. Pokaż mi swą wiarę bez uczynków, a ja pokażę ci wiarę poprzez moje uczynki". Wierzysz, że jest jeden Bóg? Czynisz bardzo dobrze. Jednakże i demony wierzą, a dygoczą. Ale czy chciałbyś wiedzieć, o pusty człowiecze, że wiara bez uczynków jest bezczynna? [PNŚ, Jak 2:17-20 porównaj z Tyt 3:4-6, PD].
„i owce słuchają jego głosu” (PNŚ, Jn 10:3)

Muszę tu wyrazić swoje ciepłe uczucia do Świadków Jehowy, które nie wygasną. W zborze nauczyłem: całkowitego zaufania do Pisma Świętego, wiary w Boga, zachowania moralnej postawy wolnej od ciężkich świadomych grzechów – oczywiście wiem, że podobne wartości mogły by zapewnić inne wyznania chrześcijańskie, ale wychowywałem się i otrzymałem to w zborze Światków. Oczywistym dla mnie jest, że generalnie ŚJ chcą być szczerzy i gorliwi w wierze oraz wielbieniu Boga. Gorliwość jest jak najbardziej godna pochwały, tak też wielu ŚJ cechuje gorliwość. Ale poprzez pozwolenie innym ludziom dokładnego wyreżyserowania swojego duchowego życia oraz przez wypełnianie go religijnymi nakazami, by wypracować uznanie u Boga Ojca co – wg Biblii – nie jest możliwe, gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej, są usprawiedliwieni darmo, z łaski jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie … [BW, Rz 3:21-26] pozbawiają się przejawiania autentycznych, spontanicznych uczynków będących przejawem miłości, wiary i wpływu Ducha Świętego. („Zaświadczam im bowiem, że mają gorliwość dla Boga, ale nie według dokładnego poznania; bo nie znając prawości Bożej, lecz starając się ustanowić własną, nie podporządkowali się prawości Bożej. Gdyż Chrystus jest końcem Prawa, aby każdy, kto wierzy, osiągnął prawość.” PNŚ, Rz 10:1-4).

Dopóki nie przyjdzie Pan Jezus Chrystus w swej chwale ze swoimi aniołami i nie oddzieli kąkolu od wybornego nasienia będę myślał o Świadkach jak o braciach w wierze bez względu na to jak odniosą się do mnie z powodu treści tego listu (PD, Mt 13:24-30). I proszę o zrozumienie… w żaden sposób nie oceniam, nie potępiam braci w zborach, gdyż tak jak wszyscy inni chrześcijanie jesteście moimi braćmi w wierze, chcę o Was wszystkich myśleć z uniżeniem umysłu uważając drugich za wyższych od siebie [PNŚ, Flp 2:3; Mt 23:8]. Podobnie myślę o wszystkich innych chrześcijanach, nie zamierzam występować przeciwko im i bezpodstawnie kogokolwiek krytykować – jednak na pewno będę świadczył o zbawieniu przez Pana Chrystusa Jezusa [PD, Rz 10:9-11][PD, Rz 10:9-11].
Co do tzw. Organizacji Świadków Jehowy to przyznaję, iż nie jest mi po drodze w wielu aspektach naszej wiary, choć jej fundament jest taki sam, mianowicie – Chrystus:
Wtedy Jan powiedział do Niego: Nauczycielu! Widzieliśmy kogoś, kto w Twoim imieniu wypędzał demony i zabranialiśmy mu, bo nie dołączył do nas. Ale Jezus powiedział: Nie zabraniajcie mu, gdyż nie ma takiego, kto by dokonał cudu w moim imieniu i zaraz mógł o Mnie źle powiedzieć. Kto bowiem nie jest przeciw nam, ten jest za nami.
[PD, Mk 9:38-40]. Mimo to świadomy jestem jak zbór może zareagować na moje świadectwo zawarte w tym liście, domyślam się, że zastosuje wobec mnie absolutny ostracyzm, choć nie zrobiłem nic co wymienia Biblia, by tak ze mną postąpić [PD, 1Kor 5:1, 9-13]. Pomimo wszystkich konsekwencji zdecydowałem się napisać ten list ponieważ nie mogę milczeć i żyć w zawieszeniu, nie pomogłoby to nikomu – żadnej ze stron (Jn 8:31, 32, PD). Z mojej strony dołożę wszelkich starań, by wedle możliwości zawsze być gotów do dyspozycji dla Was.

Pismo Święte uświadomiło mi, że zobowiązany jestem miłować wszystkich ludzi, a w szczególności chrześcijan - jako spokrewnionych w wierze w Pana Jezusa Chrystusa – Oni zaś milczeli, w drodze bowiem sprzeczali się między sobą, kto jest większy, usiadł więc i zawołał dwunastu, i powiedział do nich: "Jeśli ktoś chce być pierwszym, to ma być ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich. I wziął małe dziecko, postawił je pośrodku nich, a objąwszy je ramionami, rzekł do nich: "Kto by przyjął jedno z takich małych dzieci ze względu na moje imię, ten przyjmuje mnie; a kto by mnie przyjął, ten przyjmuje nie tylko mnie, lecz także tego, który mnie przysłał". Jan powiedział do niego: "Nauczycielu, widzieliśmy, jak pewien człowiek wypędzał demony, używając twego imienia, i próbowaliśmy go powstrzymać, gdyż nam nie towarzyszył". Ale Jezus rzekł: "Nie próbujcie go powstrzymać, bo nikt, kto powołując się na moje imię, dokona potężnego dzieła, nie będzie szybko mógł obrzucić mnie obelgami; kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest za nami. Bo kto by wam dał do picia kubek wody z tego względu, że należycie do Chrystusa, ten – zaprawdę wam mówię – na pewno nie straci swojej nagrody. Ale kto by zgorszył jednego z tych małych, którzy wierzą, lepiej byłoby dla niego, gdyby mu zawieszono u szyi kamień młyński, jaki bywa obracany przez osła, i wrzucono go do morza. [PNŚ, Mk 9:34-42]. Ale poza tym jako chrześcijanin muszę słuchać tylko Dobrego Pasterza – Pana Jezusa Chrystusa – On sam tak obrazowo opisuje swoich uczniów: Ręczę i zapewniam was, kto do zagrody dla owiec nie wchodzi przez bramę, lecz wdziera się skądinąd, ten jest złodziejem i bandytą. Kto natomiast wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. Temu odźwierny otwiera, a owce słuchają jego głosu; i woła swe owce po imieniu, i wyprowadza je. Gdy wszystkie swoje wypuści, idzie przed nimi, owce zaś idą za nim, gdyż znają jego głos. Za obcym jednak nie pójdą, ale uciekną od niego, ponieważ nie znają głosu obcych. Jezus opowiedział im tę przypowieść, lecz oni nie zrozumieli znaczenia tego, co im mówił. Wówczas Jezus znów im powiedział: Ręczę i zapewniam was, Ja jestem bramą dla owiec. Wszyscy, ilu ich przyszło przede Mną, są złodziejami i bandytami, lecz nie posłuchały ich owce. Ja jestem bramą; jeśli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony; i wejdzie i wyjdzie i znajdzie pastwisko.[PD, Jn 10:1-9]. Zatem Pan Jezus – jak też apostołowie – nauczali, iż orędzie zbawienia kierowane jest indywidualne do każdego poszczególnego człowieka i dotyczy ono jego samego, a nie grupy, gdyż każdy z nas o sobie samym zda sprawę Bogu.[PD, Rz 14:11-13]. Chrześcijanin to człowiek napełniony Duchem Świętym świadomy swojej wiary i przynależności do Pana, łączących go z min więzi i relacji.

Właśnie ze względu na poznanie Chrystusa Pana, ze względu na to, że przyszedłem do Niego napisałem ten list, zostałem niejako przymuszony przez Pana Jezusa i w imię Chrystusa Pana zdecydowany jestem przyjąć wszelkie przeciwności; odrzucenie, drwiny etc.: Do każdego więc, który się do Mnie przyzna wobec ludzi, i Ja się przyznam wobec mojego Ojca, który jest w niebiosach; tego jednak, który się Mnie wyprze wobec ludzi, i Ja się wyprę przed moim Ojcem, który jest w niebiosach. Nie sądźcie, że przyszedłem rzucić pokój na ziemię; nie przyszedłem rzucić pokój, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić człowieka z jego ojcem, córkę z jej matką i synową z jej teściową. I wrogami człowieka będą jego domownicy. Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien; i kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien; i kto nie bierze swojego krzyża i idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto szuka swojej duszy, zgubi ją, a kto zgubi swoją duszę ze względu na Mnie, znajdzie ją. [PD, Mt 10:32-39]. Chrystus Pan przyjmie każdego kogo pociągnął Ojciec, pod warunkiem, że ów chce – z wyrazu własnej woli – podążać za Nim (Jn 6:44; DzAp 8:36). Jednakże taki człowiek, który spotyka na swojej duchowej drodze Pana Jezusa ma tylko dwie możliwości wyboru… albo Chrystus albo nic, albo całkowite bezwarunkowe pójście za Nim – a w zasadzie poddanie się Mu – albo otchłań i rozpacz - Następnie Jezus powiedział do swoich uczniów: Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się wyprze samego siebie, weźmie swój krzyż i niech idzie za Mną. [PD, Mt 16:24; Mr 8:34; Łk 9:23). Kiedy człowiek zaprasza do swojego życia, do swojej duszy Pana Jezusa oczekując, iż Ten pomoże mu i wyleczy grzeszne skłonności, to owszem, Pan zrobi to jak należy, ale na tym nie poprzestanie. Nawet jeśli tylko prosiłem o podstawowe leczenie, Chrystus zapewni pełne uzdrowienie, ponieważ nie interesują Go połowicze efekty (1Pt 1:15,16, PD). Zrobi to niezależnie od kosztów jakie będę ponosił, ile bólu i cierpień może to przynieść, nawet ile kosztów poniesie sam Pan – chociaż już dowiódł męczeńską śmiercią, że jest gotów na wszelkie koszty – by doprowadzić człowieka do wzoru jakim jest On sam. Dlaczego? Ponieważ po tej kuracji Chrystus ma przyprowadzić chrześcijanina do Świętego Boga Ojca, a Ten ma uznać, iż bez zastrzeżeń w takim człowieku ma upodobanie jak w swoim Synu: Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze mnie. [PNŚ, Jn 14:6b]. Pan Jezus potrafi doprowadzić każdego człowieka do stanu upodobania przez Ojca, każdego kto dobrowolnie tj. z własnej woli, podda się Jego – nieraz jakże bolesnym - zabiegom. Bóg chce mieć ludzi takich jakich w nas widzi, nie takich na jakimi my chcielibyśmy wyglądać, to Go nie zadowala. Ojciec i Syn chcą mieć pięknego człowieka, pięknego w ich oczach - Bądźcie wy więc doskonali, jak doskonały jest wasz Ojciec niebieski. [PD, Mt 5:48]. Jednak ta przemiana zawsze dokonuje się z dobrowolnego poddania, Pan nie zrobi nic z człowiekiem na przekór jego woli. Jak wiemy Stare Przymierze (zwane Starym Testamentem czy Pismami Hebrajskimi) było „wychowawcą prowadzącym do Chrystusa” (PNŚ lub SŻ, Gal 3:24). To bardzo interesujące stwierdzenie Ap. Pawła, ale dlaczego pod natchnieniem Ducha Świętego nie napisał, iż Prawo było wychowawcą prowadzącym do Boga Ojca Jahwe?
Ponieważ, wszyscy będący pod Starym Przymierzem nie mogli osiągnąć uszlachetnienia wymaganego przez Boga Ojca, by być Jego dzieckiem, którą to godność utracili pierwsi ludzie (BW, Rz 8:2,6-8). Tylko w Panu Jezusie Chrystusie można – będąc wierzącym – być uznanym z łaski za godnego usynowienia (BW, Ef 2:5,8). Jak już wspomniałem Nowe Przymierze (tj. Nowy Testament) poświęca mnóstwo miejsca Panu Jezusowi. Odbieranie pozycji, majestatu, czci Panu Panów Chrystusowi Jezusowi (UGB, Obj 19:11-21) – Ojcu Odwiecznemu, Bogu Mocnemu – poprzez nieuznawanie Jego Boskości (BW, Rodz. 1:26; Jn 1:1; Mt 28:18; PNŚ, Jn 20:28), nieuznawanie Jego jako jedynego Zbawiciela (BW, Mt 1:21; 18:11; Łk 19:10; Jn 12:47; 1Tm 1:15; Tyt 3:5; Jk 4:12; Ef 2:12,13,20), nieoddawanie mu czci i hołdu (BW, Jn 5:22; 1Pt 1:7; Kol 3:11; Obj 22:20,21) jest sprzeniewierzeniem się Bogu Ojcu Jahwe: „aby wszyscy czcili Syna, jak czczą Ojca. Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który go posłał.”[BW, Jn 5:23 oraz Fl 2:9-11].
​
Parę słów o Duchu Świętym…
A spotykając się z nimi, nakazywał im: "Nie odchodźcie z Jerozolimy, ale czekajcie na to, co obiecał Ojciec i o czym usłyszeliście ode mnie; gdyż Jan wprawdzie chrzcił wodą, lecz wy po niewielu dniach zostaniecie ochrzczeni w duchu świętym". Kiedy się zatem zgromadzili, zaczęli go pytać: "Panie, czy w tym czasie przywracasz królestwo Izraelowi?" Rzekli im: "Nie wasza to rzecz poznać czasy lub pory, które Ojciec objął swoją władzą orzekania; lecz otrzymacie moc (gr. dynamin – „moc” nr. Stronga G1411), gdy zstąpi (gr. epelthontos dosłownie: „który przyszedł” nr. Stronga G1904) na was duch (gr. pneumatos – „duch” nr. Stronga G4151) święty (gr. hagiou - „świętego” nr. Stronga G40), i będziecie moimi świadkami zarówno w Jerozolimie, jak i w całej Judei i Samarii, i aż do najodleglejszego miejsca na ziemi". A gdy to powiedział i gdy oni się przyglądali, został uniesiony w górę i obłok zabrał go im z oczu. [PNŚ, DzAp 1:4-9].
Lecz otrzymacie moc, gdy zstąpi na was duch święty - wszyscy uczniowie Pana Jezusa mieli otrzymać moc, gdy zstąpi na nich Duch Święty, tak więc Duch Święty ma moc, a nie jest mocą, gdyż moc nie ma świadomości, woli, tak jak używane porównanie Ducha Świętego do energii elektrycznej, która jest bezwolna, nie świadoma swojej mocy i oddziałuje zawsze w określonych warunkach fizycznych lub jest bezużyteczna, gdy nie są spełnione określone warunki fizyczne. Używając porównania do prądu, wers ósmy można by sparafrazować tak: lecz otrzymacie moc, gdy zstąpi na was (moc) energia elektryczna - zdanie takie nie ma sensu teologicznego i sensu logicznego, ponieważ nie można powiedzieć: otrzymacie moc, gdy zstąpi na was moc – co wyraźnie pokazuje zapis grecki - pokazany powyżej - tak więc Duch Święty może udzielić mocy, bo dysponuje nią. Niech przemówi Święte Słowo Boga Jahwe! Oto kilka bardzo ciekawych fragmentów w Biblii - w Przekładzie Nowego Świata - w których Duch Święty: mówi, robi coś, wyraża opinię, działa z własną wolą…
(20): bo to nie wy mówicie, lecz duch waszego Ojca, mówi przez was. [PNŚ, Mt 10]
(11): Gdy zaś będą was prowadzić, żeby was wydać, nie zamartwiajcie się przedwcześnie o to, co macie mówić, ale mówcie to, co będzie wam dane w owej godzinie, bo nie wy mówicie, lecz duch święty. [PNŚ, Mk 13]
(67): A Zachariasz, jego ojciec, został napełniony duchem świętym i prorokował, mówiąc: ... [PNŚ, Łk 1]
(25): I oto był w Jerozolimie człowiek imieniem Symeon, człowiek prawy i bogobojny, który oczekiwał pocieszenia Izraela, a był na nim duch święty: (26): I zostało mu przez Boga wyjawione za pośrednictwem ducha świętego, że nie ujrzy śmierci, dopóki wpierw nie zobaczy Chrystusa Jehowy. [PNŚ, Łk 2:25, 26] tu należy zwrócić uwagę, iż w ponad 5000 fragmentów NT (z pierwszych wieków n.e.) tj. chrześcijańskich Pism greckich nie znaleziono ani jednego miejsca z imieniem własnym Boga Ojca - JAHWE, do dnia dzisiejszego ludzkość nie dysponuje żadnym dowodem, iż w oryginałach NT było użyte święte imię Boga Ojca, które tak często występuje w ST. W Przekładzie Dosłownym w/w fragment brzmi: (25): A oto był w Jerozolimie człowiek o imieniu Symeon. Człowiek ten był sprawiedliwy i oddany, i oczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty był na nim. (26): Temu zostało powiedziane przez Ducha Świętego, że nie ujrzy śmierci, zanim nie zobaczy [posłanego] przez Pana (gr. kyriou – „Pana”) Chrystusa (gr. Christon – „pomazaniec”)[PD, Łk 2:25, 26]. Dlatego oczywistym jest, iż w tłumaczenie „dopóki wpierw nie zobaczy Chrystusa Jehowy” nie jest właściwe.

Pismo Święte wielokrotnie ukazuje Ducha Świętego, który wykonuje konkretne dzieło przy użyciu swej mocy, którą dowolnie się posługuje – tu zacytowane tylko, niektóre przykłady z NT: (35): Anioł, odpowiadając, rzekł do niej: "Duch święty przyjdzie na ciebie i moc Najwyższego cię ocieni. Dlatego też to, co się narodzi, będzie nazwane świętym, Synem Bożym. [PNŚ, Łk 1]
(8): Na przykład jednemu jest dana poprzez ducha mowa mądrości, drugiemu mowa poznania według tego samego ducha, (9): innemu wiara przez tego samego ducha, innemu dary uzdrawiania przez tego jednego ducha, (10): jeszcze innemu działania potężnych czynów, innemu prorokowanie, innemu rozeznawanie natchnionych wypowiedzi, innemu różne języki, a innemu tłumaczenie języków. (11): ale wszystkich tych działań dokonuje jeden i ten sam duch, udzielając każdemu z osobna, jak chce. (12): Gdyż jak ciało jest jedno, ale ma wiele członków i wszystkie członki owego ciała – chociaż jest ich wiele – są jednym ciałem, tak i Chrystus. [PNŚ, 1kor 12]
(22): i zstąpił na niego duch święty, z kształtu cielesnego podobny (gr. sōmatikō [cielesną] eidei [postacią, formą] hōsei [jakby, jak gdyby, jak]) do gołębia, a z nieba dobiegł głos: "Tyś jest mój Syn. umiłowany; ciebie darzę uznaniem". [PNŚ, Łk 3]
(12): bo w tejże godzinie duch święty was nauczy, co powinniście mówić". [PNŚ, Łk 12]
(26): Ale wspomożyciel, duch święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, ten was nauczy wszystkiego i przywiedzie wam na pamięć wszystko, co ja wam powiedziałem. [PNŚ, J 14]
(26): Kiedy przybędzie wspomożyciel, którego ja wam poślę od Ojca – duch prawdy, który wychodzi od Ojca – ten będzie świadczył o mnie; [PNŚ, J 15]
(29): Duch zatem rzekł do Filipa: "Podejdź i przyłącz się do tego rydwanu". [PNŚ, DzAp 8]
(19): Kiedy Piotr rozważał w umyśle ową wizję, duch rzekł: "Oto szuka cię trzech mężczyzn. [PNŚ, DzAp 10]
(2): Gdy oni publicznie usługiwali Jehowie i pościli, duch święty rzekł: "Oddzielcie dla mnie spośród wszystkich Barnabasa i Saula do dzieła, do którego ich powołałem". [PNŚ, DzAp 13]
(28): Albowiem duch święty i my sami* uznaliśmy za słuszne nie nakładać na was dodatkowego brzemienia, z wyjątkiem następujących rzeczy koniecznych: [PNŚ, DzAp 15] * w manuskryptach nie występuje żadne greckie słowo jako odpowiednik słowa ‘sami’, zostało dodane do tego przekładu.
(6): Oni zaś przeszli przez Frygię i krainę galacką, ponieważ duch święty zabronił im głosić słowo w okręgu Azji. [PNŚ, DzAp 16] (PNŚ, DzAp 20:23, 28; 21:11; Rz 8:14, 16; 1Kr 2:11; 12:7, 11; Ga 5:18; PD, 1Tm 4:1; PNŚ, Hb 3:7; 10:15 ; 1Jn 5:6; Obj 2:7).

Na zakończenie…
Chciałbym jeszcze wiele napisać o cudownej nadziei, wierze, zbawieniu, życiu wiecznym, Prawdzie czy obecnej i przyszłej chwale Pana Jezusa Chrystusa, w jaki sposób jest On Pierworodnym, jednorodzonym czy początkiem stworzenia Bożego… „Bo z obfitości serca mówią jego usta.” [BT III, Łk 6:45b; 12:8, 9], ale nie pora i miejsce na to.

Już zawsze w mojej pamięci będę miał szczególnie ciepłe uczucia – pełne szacunku i miłości - do wszystkich Świadków – uczuć tych nie potrafię lepiej oddać niż poprzez natchnione słowa Apostołów Pawła i Piotra oraz Apostoła miłości, Jana: Modlę się, by i wasza miłość coraz bardziej tryskała duchową wiedzą i wszelkim rozeznaniem, byście umieli wybierać to, co najlepsze, i w konsekwencji byście okazali się czyści i bez zarzutu w dniu powrotu Chrystusa. Dzięki Niemu obfity owoc waszego prawego postępowania przysporzy wiele chwały i czci Bogu. [SŻ, Flp 1:9-11] Łaska i pokój niech się wam rozmnożą przez poznanie Boga i Pana naszego, Jezusa Chrystusa. [BW, 2Pt 1:2]. Ukochany, modlę się, aby we wszystkim dobrze ci się powodziło i abyś był zdrów tak, jak dobrze wiedzie się twojej duszy. [PD, 3Jn 1:2].
A temu, który jest w stanie was ustrzec od upadku i stawić jako nieskalanych wobec swej chwały z wielką radością, jedynemu Bogu, naszemu Wybawcy, przez Jezusa Chrystusa, naszego Pana, niech będzie chwała, majestat, potęga i władza od całej minionej wieczności i teraz, i na całą wieczność. Amen. [PNŚ, Jud 1:24, 25].

Pozdrawiam Was w Panu Jezusie

Daniel Banasik


* podkreślenia - JW Pomoc
4 Komentarze

List z prośbą o odłączenie od organizacji,  Bogusława z mężem

11/4/2017

0 Komentarze

 
Poniżej list kolejnej Rodziny, która dostąpiła łaski wyzwolenia z sideł organizacji:
​
"Drodzy bracia, już nie możemy być częścią organizacji Świadków Jehowy, więc chcemy oficjalnie od niej odstąpić. Ponieważ pragniemy wzywać imienia naszego Pana Jezusa Chrystusa, bo tak życzy sobie Bóg Ojciec - a nawet mamy taki obowiązek aby oddawać Mu część ..Filip. 2r . 9-11 w. "Dlatego też Bóg wielce go wywyższył i obdarzył go imieniem, które jest ponad wszelkie imię. Aby na imię Jezusa zginało się każde kolano na niebie i na ziemi, i pod ziemią.l aby wszelki język wyznawał że Jezusa Chrystus jest Panem, ku chwale Boga Ojca."
Pragniemy iść w ślady Piotra oraz Jana - Apostołów, którzy powiedzieli przed Radą Najwyższą - Dzieje .Apost. 4r 1-22 w. "I przywoławszy ich, nakazali im aby w ogóle nie mówili ani nie nauczali w imieniu Jezusa. Lecz Piotr i Jan odpowiedzieli im, i rzekli: Czy słuszna to rzecz w obliczu Boga: raczej was słuchać aniżeli Boga, sami osądźcie."
Hebr. 1r. 1-14 w. I 2r.1-8 w. "I znowu kiedy wprowadza Pierworodnego na świat,mówi: Niechże mu oddadzą pokłon wszyscy aniołowie Boży."
A MY LUDZIE ??? . Kim ze jest człowiek że wynosi się ponad aniołów?.!. Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa niech będzie z wami! Miłość nasza niech będzie z wami wszystkimi w Chrystusie Jezusie. AMEN
Pragniemy podkreślić że jesteśmy szczęśliwi, że teraz posłuszeństwo wobec Boga jest najważniejsze niż posłuszeństwo ludziom!

Bogusława Rom z mężem."


Kochani Bogusławo z mężem!
Niech Was błogosławi Jezus Chrystus, niech Was prowadzi.
Przeżywacie teraz trudne chwile, ale pamiętajcie, że "nawet w ciemnej dolinie, Pan jest z Wami" - Ps. 23

Wokół są też bracia i siostry w Chrystusie, których Pan przydaje, są wspólnoty ludzi szczerze oddanych Chrystusowi. 
Przyjdzie moment, że zapragniecie razem z nimi wielbić Boga i budować się w Nim.
Wszystko ma swój czas.
Pamiętajcie też, że JW Pomoc jest dla Was :)
Pozdrawiamy Was serdecznie w naszym Panu, Jezusie Chrystusie!

JW Pomoc 

0 Komentarze

Ostracyzm na pogrzebie

8/29/2017

1 Komentarz

 
Pogrzeb, nie wesele, każdy to wie. Nie lubię pisać o paskudnych sprawach, ale dziś znowu to do mnie wraca.
Dziś byłem na pogrzebie. W sumie nic wielkiego, przecież ludzie umierają. Jednak był to pogrzeb świadka Jehowy, więc głównymi uczestnikami byli oczywiście świadkowie - ma się rozumieć.
Dlaczego więc mnie tam poniosło? Tylko z jednego powodu. Pewna Siostra, która w pewnym zborze zadawała "niewygodne " pytania, po kolejnym takim pytaniu została poproszona o niezadawanie takich pytań... Wiadomo niewolnik musi wszystko kontrolować, nawet umysły - ja myślę, że przede wszystkim umysły swych "wiernych".
Otóż, właśnie owa Siostra odłączyła się od zboru, co spowodowało oczywiście lawinę wylanych na nią "pomyj " w stylu "ty jesteś od diabła " itp. Szkoda wymieniać, jak "prawowierni" potraktowali skromną i wrażliwą osobę. "Prawowierni", tak myślący o sobie świadkowie - wiadomo "tylko oni mają i znają prawdę" - z tym, że jak się bliżej przyjrzeć wiadomo jak jest..z tą prawdą - zależy z której strony akurat świeci "światło".

Właśnie z powodu tej wrażliwej osoby pojawiłem się na tym pogrzebie. Myślę, że wraz z innymi osobami z poza świadków byliśmy dla tej Siostry wsparciem jakiego potrzebuje człowiek, któremu umarł ukochany tatuś - tak o nim zawsze mówiła.

Po co ja to w ogóle piszę? Powodem jest ten ostracyzm, jakim posługuje się większość jeśli nie wszyscy z WTS.

Nawet takie wydarzenie jak pogrzeb nie jest w stanie zmiękczyć zimnych i twardych, jak głaz serc. Bywałem na różnych pogrzebach i widziałem tam przeróźne sytuacje - ludzie ze łzami w oczach składali kondolencję, nawet tacy, co za sobą zwykle nie przepadają. W takich sytuacjach potrafią się "wznieść " ponad podziały i podążyć za ludzkimi uczuciami - mam na myśli współczucie.

Jednak jeśli chodzi o świadków, sprawa wygląda zupełnie odmiennie. WTS" wyjałowił" ich z uczuć dostępnych normalnemu człowiekowi. Niestety, nie są oni już wtedy zdolni do normalnych odruchów, jakie są typowe ludzkiej populacji w czasie takich sytuacji, jak pogrzeb - niecodziennych sytuacji.

Nie widziałem by ktokolwiek ze świadków złożył kondolencję tej wspomnianej Siostrze. Być może, nie wszystkich znałem, ale ci, których znam na taki krok się nie zdobyli. W ich oczach jest Ona niegodna jakiegokolwiek współczucia - jest "gorsza od diabła (diabła napisałem z małej, gdyż dla mnie tylko Pan Jezus jest godny takiego wyróżnienia, by napisać Go z dużej litery).

Widzę nasilenie ostracyzmu.


Kochani - jeśli czytacie, to zastanówcie się, czy Bóg jest taki bezduszny i chce, byście tak traktowali tych, co mieli odwagę zadać kilka " niewygodnych" pytań? Czy Wasze uczucia niechęci do tych osób są rzeczywiście Wasze? Jak można mieć takie serce - nieczułe na ludzkie odruchy?
Czytam Pismo bez "okularów strażnicy" i nie widzę tam takiego Boga....

​

Edek.
1 Komentarz

Miłość. 1 Kor. 13, 1-3

6/23/2017

0 Komentarze

 
 ''Choćbym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, pozostałbym miedzią co dźwięczy lub hałaśliwym cymbałem.
Choćbym posiadał dar prorokowania i pojął wszystkie tajemnice, myślą ogarnął całą wiedzę i dysponowałbym pełnią wiary, tak, że przenosiłbym góry, a miłości bym nie miał - byłbym niczym. I choćby część po części rozdałbym całą własność i swoje ciało wydał w sposób budzący uznanie lecz miłości bym nie miał - nic bym nie osiągnął.''
1 Kor 13;1-3.
 
No właśnie, miłość, jak podkreśla apostoł Paweł jest najważniejsza i nigdy nie ustanie. Wszystko inne przeminie lub się wypełni, jak w przypadku proroctw, a miłość pozostanie z nami na zawsze. 1 Kor 13;4-8

Miłość to trudny temat, bo łatwo kochamy kogoś kto i nas kocha i szanuje, ale jak mówi nasz Pan Zbawiciel - ''cóż wam wtedy wynagradzać?'' Mat 5;46
Myślę, że każdy co dzień staje przed tym dylematem w zetknięciu z trudna sytuacją. Jak wtedy się zachować? To bardzo trudne.
 
Miłosierny Samarytanin jest takim przykładem, wszyscy wiedzą jak się zachował, a jak zachowali się inni. Jezus chce nam przez to pokazać, co jest najważniejsze. Dla Niego liczy się serce, które potrafi kochać nawet wroga. To w dalszym ciągu bardzo trudne. Bez działania Ducha Świętego jest to niemożliwe.
 
Tak myślę, jak bardzo gardzi się tymi, którzy mieli odwagę opuścić organizację, ale wcale mnie to nie dziwi. Człowiek bez Ducha Świętego nie jest w stanie wznieść się ponad to wszystko.
Miłość do bliźniego to dar od Pana Boga, który chce nam pokazać, jaki jest Ten, który stworzył wszystko.
 
Mamy Wielkiego Nauczyciela i możemy się od Niego uczyć .
Uczmy się miłości od Jezusa.


​Edek

0 Komentarze

Moje wyjście z organizacji

5/30/2017

0 Komentarze

 
Każdy Świadek Jehowy kiedy opuszcza organizację czuje się jak Izraelita, który opuścił Egipt. Dlaczego? Pomimo tego, że był w niewoli dostawał  jedzenie,  mieszkał z rodziną, miał znajomych, mógł liczyć zapewne na jakąś pomoc. Tak samo Świadkowie. Mają  jednakowy „pokarm duchowy”, żyją z dala od złego świata, w swoim bezpiecznym środowisku. Po wyjściu z organizacji, gdzie non stop wpajano nam, że wszystko co obce to „świeckie”, „bezbożne” i ogólnie  „be”, człowiek musi się uczyć życia na nowo. Ja się uczę i moje „rozterki” są  bliskie  temu  co zawiera  ten  wiersz:
 
Uczę się żyć
 
Uczysz  się  znowu  żyć, wykluwasz  z  twardej  skorupy
Sporo  lat  Ci  minęło w organizacji  Świadków  Jehowy
Otwierasz  się   na  świat  i  nie chcesz ponownie  swej  zguby
Ale  czy  do nowego  życia  jesteś  w pełni  gotowy?

Ja  chyba  nie, bo co  i rusz niespodzianki  mam  na  swej  drodze
Moja  mentalność  okryła  mnie  szczelnie, niczym  gładka  skóra
Gdy  widzę  niezależność  myślenia, nie  ze  wszystkim  się  godzę
Wyrasta  czasem  mur, tak  duży, jak  wysoka  góra.

Co  zrobisz - pytam? Ano  muszę  się  uczyć  życia  na  nowo
Patrzę  na  innych  przez  pryzmat  miłosierdzia  Bożego
Widzę  różnorodność  i  chociaż  zadziwia  mnie  też  to  i  owo
Powoli  uczę  się  miłować  i  rozumieć  swego  bliźniego.

To  trudny  etap  w  mym  życiu, bo  nie  tak  jest  poukładany
Chaos  wokoło  widzę  i  szukam  harmonii  dla  swej  duszy
Ale  teraz  już  wiem, że każdy  w  niewoli  na  ludzi  jest  zdany
A   wolność  w  Chrystusie, największy  mur  z  czasem  skruszy.

Uczę  się  znowu  żyć, to  tak  jak  przy  zmartwychwstaniu
Wszystko  co  wokół  obcym  jest, bo dotąd  nie  znanym
Jednak  robię  krok, powoli, jak  po  rannym  wstawaniu
By  nie zachwiać się znów,  w  nowym  porządku  tak  zwanym.
 
​
Barbara 
0 Komentarze

Boże serce...

5/27/2017

0 Komentarze

 
Czy Bóg może kogoś odrzucić jak śmiecia?
Czy Chrystus nie kocha nas tak bardzo, ze oddał Samego Siebie za nas?
Czy brak miłosierdzia nie jest oznaką całkowitego niezrozumienia Bożego serca i miłości?
Jakie mamy prawo ferować wyroki?
Czy Bóg ustanowił sędzią nad innymi kogokolwiek z ludzi?

Jeśli nawet ktoś rozmyślnie stoi poza obecnością Boża, Bóg go NIGDY nie odrzuca. Tak jak w opowieści o synu marnotrawnym ojciec cierpi i czeka na ukochane dziecko, tak samo kocha i cierpi Boże serce. Nie dajmy sobie wmówić, ze jest inaczej.
 
Bóg nie przestaje nas kochać nigdy, nawet wtedy, gdy mamy wątpliwości, gdy buntujemy się przeciwko Niemu, nawet wtedy, gdy grzeszymy, nawet wtedy gdy rozmyślnie idziemy "w świat".
 
Boża miłość jest tym, co przemienia wszystko, co karze nam klęknąć w pokorze i pokucie, i powiedzieć: "Panie, tylko Ty możesz nauczyć mnie tak kochać. Twoja miłość i miłosierdzie jest poza moim zrozumieniem. Nawet nie próbuję tego ogarnąć".
 
Jeszcze kiedy byliśmy grzesznikami, Chrystus za nas  umarł. Nie umarł za sprawiedliwego, ale poszedł na krzyż za grzesznika (Rz.5,8), za mnie i za Ciebie.
Jest taka piosenka, której słowa przejmują do głębi: "To nie gwoździe Cię przebiły, lecz mój grzech".
 
Takie jest Boże serce, pełne miłości dla nas niepojętej. Bóg kocha nas zawsze, wtedy kiedy wszyscy nas odrzucili także...
Jego słowa to: "Przyjdźcie do mnie wszyscy, a ja wam dam ukojenie..." - Mat.11,28


Ania

Obraz
0 Komentarze

Świadectwo Brata M. S.

4/2/2017

1 Komentarz

 
Witam wszystkich Czytelników pokojem Bożym. Chciałbym się podzielić z Wami ciekawym świadectwem z mojego życia.

W czwartek 23 lutego 2017 r., zadzwonił do naszych drzwi miejscowy starszy zboru z żoną. Wiedział, jak mam na imię. Zapytał, kiedy wyszedłem z organizacji i jak długo w niej byłem. Podałem fakty, bo to żadna tajemnica. Na moje pytanie, skąd jest, odpowiedział, że mieszka w K. od niedawna. (Został jako starszy przydzielony tutaj do pomocy z W.). Podkreślił, że w organizacji zachodzą zmiany na lepsze i że organizacja dokonuje zmian, które nawet wiele kosztują. Wspomniałem, że niestety nie zmienia błędnych nauk, jak ta, że Chrystus rzekomo jest archaniołem Michałem. Powiedziałem: Chrystus jest wieczny i nie miał początku w czasie. Żona tego starszego była mocno zdziwiona. Przytoczyłem na dowód Ew. Jana 8:58: "Zanim Abraham stał się, JA JESTEM". Dodałem, że w Nim mieszka cała pełnia Boskości (Kolosan 2:9). Starszy odrzekł, że Jezus jest Boski, ale nie jest Bogiem. Odparłem, że przykładowo ktoś, kto jest ludzki na pewno jest człowiekiem. Dopowiedziałem: "Chrystus jest Bogiem, choć nie jest Bogiem Ojcem".

Wspomniałem, że musimy oddawać Chrystusowi chwałę, z czym oboje się zgodzili. Nadmieniłem, że Paweł trzy razy zwrócił się do Chrystusa, by zabrał mu cierń z ciała. Dodałem, że mimo, iż Szczepan miał widzenie chwały Boga Ojca, mimo to zwrócił się bezpośrednio do Pana Jezusa. Wówczas ten starszy zastosował wybieg, że Szczepan nie widział Ducha Świętego.

Zapytał, czy nie chcę wrócić do prawdziwej religii. Odparłem, że żadna religia nie zbawia, tylko Bóg w Chrystusie. Powołałem się na Ewangelię Jana 6:44, 37: "Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec... Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie, a tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz". Wskazałem, że najpierw trzeba przyjść do Chrystusa, by nawiązać więź z Ojcem. Na to ten starszy, upajając się swoim, najwyraźniej wymyślonym przez siebie sformułowaniem, stwierdził z dumą i satysfakcją, że religie jako ministerstwa moralności strasznie zawodzą.

Polecił mi stronę jw.org, a gdy odparłem, że ją znam, wówczas zapytał, czy śledzę bieżące publikacje. Powiedziałem, że sporadycznie, chcąc się przekonać o zmianach doktrynalnych. Usiłował mi wcisnąć "Przebudźcie się!" o depresji wśród nastolatków, lecz ja odmówiłem, mówiąc, że skupiam się na samej Biblii.

Rozmowa przebiegła w duchu łagodności. Na koniec życzyłem im wszystkiego dobrego.

Wydaje się, że wiedzieli o mnie z zapisków, które pozostawił po sobie pewien J., który wcześniej tu był starszym. Dowiedziałem się od jednej Siostry, która jest na wylocie ze zboru w K., że "starsi dostali wskazówki, żeby rozmawiać z wykluczonymi. Owce odchodzą i [starsi] chcą pozyskać 'utracone'.".
Być może i do Twoich/Waszych drzwi zapukają starsi.

Starszy sprawiał wrażenie fanatyka.

Byłem zaskoczony tą wizytą i nieodpowiednio ubrany (strój roboczy z dziurą na kolanie), lecz starałem się to ukryć. (Dlatego muszę sobie mocno postanowić, że zawsze i wszędzie będę chodził w garniturze i pod krawatem - to taki żart). Mam nadzieję, że nie będą komentować teraz, że byli Świadkowie żyją w opłakanym stanie.
Potem pomodliłem się, żeby Bóg zdjął zasłonę z ich oczu i mój prawie 6-letni synek również się pomodlił, by uwierzyli.

​
M. S. 
1 Komentarz

Szczęśliwi.

3/24/2017

0 Komentarze

 
''Szczęśliwi jesteście, gdy was będą znieważać, prześladować i kłamliwie zarzucać wam wszelkie zło ze względu na Mnie. Cieszcie się, radujcie niezmiernie, bo w niebie czeka was zapłata.
Podobnie prześladowano proroków, którzy byli przed wami''
Mat 5;11,12

Często mamy inne poczucie szczęścia, gdy się nam powodzi i wszystko jest poukładane według naszego wyobrażenia, a co będzie wtedy, kiedy słowa Jezusa zaczną spełniać się na nas i to dosłownie?

Jezus powiedział, że szczęśliwi jesteśmy wtedy, gdy kłamliwie mówią na nasz temat i przypisują nam wszelkie zło. Czy tak się nie dzieje z byłymi członkami, którzy opuścili tę zakłamaną organizację? Ile obraźliwych epitetów na temat tych ludzi się słyszy?  Główne i ulubione słowo to "odstępca", ale są jeszcze gorsze.
By nie dopuścić prawdy, szczuje się jednych przeciw drugim.

Bardzo boli takie traktowanie, szczególnie na początku drogi. Jednak, gdy miłość do Pana dojrzeje, jest lżej, bo On daje nam pokój .
''Pokój zostawiam wam, mój pokój wam daję, daję go inaczej niż daje świat. Nie ulegajcie trwodze, nie bójcie się'' Jana 14;27

''Słowa ranią tak jak nóż'', jak mówi tekst jednej piosenki,
Co będzie, kiedy naprawdę przyjdzie prześladowanie ze względu na imię Jezus? Czy jesteśmy na to gotowi?
Czy można się na takie coś przygotować? Czy po prostu uprawiamy tylko ''kanapowe Chrześcijaństwo'' i  jesteśmy szczęśliwi na swój sposób?

'W 38 krajach systematycznie prowadzi się krwawe prześladowanie chrześcijan. To dzieje się właśnie dziś, tyle że  jeszcze nie u nas. Jest więc powód do dziękowania i pochylenia głowy w modlitwie. Prześladowani dziękują za każdy dzień i kawałek chleba.
Myślę, że wiele moglibyśmy się od nich nauczyć. Nauczyć się być szczęśliwi pomimo wszystko. Może mniej narzekać itd.

Każdy z nas ma podobne problemy i ciągły pęd życia zagłusza w nas Jezusa i Jego słowa. Nie pozwólmy na to, bo mamy powód, by wpatrywać się tylko w Niego. W Nim jest zbawienie i cała pełnia wszystkiego. Bez Niego nie ma nic, gdyż wszystko jest marnością jak mówi kaznodzieja; ''Marność nad marnościami mówi Kaznodzieja marność nad marnościami, wszystko marność'' Kaz. 1;2

Gonitwa za czymś w rodzaju wiatru..., niewielki z tego pożytek, a trwanie w Bogu jest wartością, która nie przeminie.

Uczmy się trwania w Jezusie, trwajmy w Nim, bo to jedyna nadzieja.
Zacytuję jedną siostrę; ''Chodzenie z Panem Jezusem w prawdzie Słowa Bożego nie gwarantuje dobrobytu, sukcesów, powodzenia itp. Gwarantuje prześladowanie, odrzucenie, niezrozumienie, ale co najważniejsze gwarantuje życie wieczne w niebie z Panem!''

''Pan podtrzymuje wszystkich, którzy padają i podnosi wszystkich zgnębionych'' Psalm 145;15
Jak dodała ta siostra - ''On nas nie opuszcza, niesie z nami każdy ciężar...''


​Edek
0 Komentarze

Nie mścijcie  się  sami.

3/22/2017

0 Komentarze

 
W naszej ludzkiej naturze jest, aby szukać zemsty na tych, którzy nas skrzywdzili. Jednakże już w ST czytamy: „Nie mścijcie się sami, ja odpłacę, mówi  Pan”...(3 Moj. 19:18; Rzym.12:19).

"W Kazaniu na górze Pan Jezus nauczał, aby nie oddawać złem za złe, ale raczej nadstawić policzek. Nade wszystko, zgodnie z nauką Chrystusową należy przebaczyć wyrządzone nam krzywdy (zapomnieć i nie wspominać) i czynić dobrze naszym nieprzyjaciołom. Chrystusowi zadawano rany, zarówno Jego ciału, jak i duszy, zatem nic dziwnego, że wstępując w Jego ślady na drodze wiary, doświadczamy cierpienia. Pan Jezus będąc krzywdzony błogosławił i poruczał sprawę Temu, który sprawiedliwie sądzi (1 P 2,23). Także i my doświadczając krzywdy mamy błogosławić i powierzyć wiernemu Stwórcy dusze swoje (1 P 4,19).

Królestwo Pana Jezusa nie jest z tego świata, dlatego też jego uczniowie nie walczyli o swego Mistrza, kiedy został aresztowany i skazany. Naszym celem jako chrześcijan nie jest też zmienianie i ulepszanie tego świata. Dążenie do wprowadzenia „chrześcijańskiej demokracji” w krajach totalitarnych nie zakończy się błogosławieństwem. Nasza ojczyzna jest w niebie, a my jesteśmy tutaj tylko przechodniami, tj. pielgrzymami znajdującymi się w drodze do nieba”.

- Fragment tekstu  z „Dobry Zasiew” 2017.


Pan Jezus nie popierał zachowania Piotra, kiedy ten sięgnął po miecz i obciął ucho słudze arcykapłana w momencie próby pojmania Syna Bożego.  Poza tym uczniowie nie ujawniali się podczas procesu Pana Jezusa, a apostoł Piotr zaparł się Jezusa. Wszyscy uciekli, gdy tymczasem ich Mistrz, z którym chodzili, został sam przed Radą Najwyższą. Chociaż rady biblijne są piękne, to nasza reakcja na dotykającą nas krzywdę czy prześladowanie, może być różna.

Chciałabym przy tej okazji poruszyć tragedie Świadków Jehowy, którzy opuścili organizację ze względu na krzywdy jakich doznali np. molestowanie, ostatnio głośna sprawa  pedofilii, przemoc  w rodzinie i brak pomocy ze strony „pasterzy”, którzy powinni mieć pieczę nad zborem. Z powodu odejścia z organizacji niektórzy doznają ostracyzmu, to dodatkowy ból. Są to rany długo gojące się. Przykre jest to, że nawet Wymiar Sprawiedliwości „umarza” sprawę i osoba, która krzywdzi czuje się bezkarna. Bezsilność ofiary, poczucie wielkiego skrzywdzenia, niekiedy uczucie osamotnienia  w dążeniu do zadośćuczynienia sprawiedliwości powoduje, że gniew bywa tak duży, że całkowicie burzy on wewnętrzny spokój, pozbawia racjonalnego myślenia, wznieca chęć zemsty i wymierzenia kary.  W emocjach nie myślimy racjonalnie.

Jak pomóc takim osobom? Na pewno musimy być dla nich wsparciem, zrozumieć  ich sytuację, okazać empatię, „płakać z płaczącymi”. Ważne jest stałe utrzymywanie kontaktu, dobre słowo, pomoc  w szukaniu rozwiązań prawnych. Dobrze wiemy, że zgodnie z prawem nie możemy sami wymierzać sprawiedliwości. Poza tym, jako osoby wierzące mamy być „światłem” dla innych. To prawda - chrześcijanie cierpią, ale siłę mamy  w naszym Panu. I chociaż bolesne jest to, że teraz przegrywamy w walce o sprawiedliwość, to Pismo wyraźnie mówi: „nie mścijcie się sami......”.

Zatem mimo, że  zemsta wydaje nam się dobrym sposobem jako zadośćuczynienie naszym krzywdom, Boże Słowo jest lampą na naszej drodze, a chodząc  w światłości, nie będziemy się potykać  i  z  Bożą pomocą damy radę uśmierzyć  przeszywający nas ból.

​
Barbara
0 Komentarze

Spotkanie dla byłych i obecnych Świadków Jehowy. Konferencja Apollos. Poznań, 10.06.2017

3/13/2017

0 Komentarze

 
Dnia 10 CZERWIEC 2017 r. (sobota)
O GODZ. 11:00-17:00

Gdzie: 
​Kościół Chrześcijan Baptystów
ul. Przemysłowa 48a (ok. 1,5 km od Dworca Głównego)
W POZNANIU

Bardzo serdecznie zapraszamy!
Informacje i rejestracja
0 Komentarze

Manipulacja 

3/6/2017

1 Komentarz

 
Gdybyśmy komuś powiedzieli, że jest manipulowany, że to co robi, lub to jak myśli, nie jest jego działaniem ale, że to wpływ osoby drugiej czy trzeciej, reakcja manipulowanego  mogłaby niejednego nas zaskoczyć.  Bo któż z nas chciałby być odbierany jako osoba, która nie potrafi samodzielnie myśleć, czy cokolwiek robić?

Dlaczego manipulacja może być dla nas zagrożeniem i czym w ogóle ona jest?

Można powiedzieć, że jest to pewnego rodzaju podstęp, fortel, działanie z ukrycia.  Jest to niezauważalne sterowanie drugim człowiekiem. Jest to sztuka, która wywołuje złudzenie rzeczywistości i daje nam przeświadczenie, że nasze życiowe decyzje to nasze decyzje, po czym okazuje się, że byliśmy lub nadal jesteśmy tylko narzędziem w czyimś ręku. Zaniedbujemy własne dobro na rzecz realizacji czyjegoś celu.

Dlaczego jest ona zagrożeniem? Ponieważ takie metody widzimy szczególnie w sektach religijnych. Sekty boją się prawdy, boją się konfrontacji z innymi, są zamknięte, lansują własną ideologię. Tworzy się systemy myślowe zamiast poznania. Widoczne to jest w danej grupie ludzi zmanipulowanych. Z obserwacji można zauważyć, że członkowie tych grup jednakowo wypowiadają pewne myśli czy „prawdy” tzw. charakterystycznym slangiem. Na przykład w organizacji Świadków Jehowy wypowiedzi  typu: „jestem w prawdzie”, „poznałem/am prawdę”, jednoznacznie jest to odczytywane jako: „jestem Świadkiem Jehowy”.

Miałam jakiś czas temu taką sytuację, gdy pewna siostra ze zboru świadków zadzwoniła do mnie, a że od lat nie byłyśmy w jednym zborze, więc nie znała aktualnej mojej sytuacji. W pewnym momencie pyta: ”Basiu czy Ty jesteś w prawdzie?" "Tak," - odpowiedziałam, - "bo prawda jest w Chrystusie, a ja się Jego nie wyrzekłam." Zapadła cisza. Po czym ponownie zapytała – "...ale pytam, czy Ty nadal jesteś Świadkiem Jehowy?”. Przy innej okazji  druga siostra ze zboru świadków powiedziała do mnie - „mówisz do mnie innym językiem, całkowicie mi nie zrozumiałym, jesteś odstępcą”. Zauważcie Drodzy, jak ustny przekaz może wiele powiedzieć.

Czy to nie dziwne? Jak bardzo duży wpływ ma to, gdzie się znajdujemy, z kim się spotykamy, co czytamy itp. Ci, co nas dawniej znali, rozmawiając z nami odbierają inną rzeczywistość. Zapala się „czerwona lampka” – coś jest nie tak.  Nie możemy jednak  mylić jedności  z ujednoliceniem.

Zauważmy, że członkowie pewnych zamkniętych grup, sekt, mówią tak samo, zachowują się tak samo, nawet ubierają się tak samo. U Świadków Jehowy daje się zauważyć na zebraniach, że Panowie muszą  obowiązkowo założyć koszulę, krawat, marynarkę lub garnitur. Mężczyzna, który nie ma krawatu nie może publicznie się modlić, nie jest też dobrze widziana broda. Kobiety tylko w sukienkach albo spódnicach  o odpowiedniej długości, nie może być tzw. spodnium, typowy kobiecy strój.

Czy to nie jest manipulacja i zniewolenie? Brak jest indywidualności. Stwarza się jednakowy wizerunek ludzkiej organizacji, ślepe podporządkowanie i posłuszeństwo.

Czy taki jest duch Nowego Testamentu?  Apostoł Paweł w Liście do Filipian 3: 15,16 napisał: „Ilu nas tedy jest doskonałych, wszyscy tak myślmy, a jeśli o czymś inaczej myślicie i to wam Bóg objawi. Tylko trwajmy w tym, co już osiągnęliśmy”.

Czy jesteś zmanipulowany? Na to pytanie odpowiedzmy sobie sami.


Barbara
1 Komentarz

Wątpliwości

12/14/2016

0 Komentarze

 
Chyba niejeden z nas zmagał się z wątpliwościami,  na przykład  w kwestii wiary.  Są one różne, dotyczą naszego zbawienia, miłosierdzia Bożego. Niektórzy powątpiewają  w wiarygodność Pisma Świętego, inni w istnienie Boga albo w tożsamość Jezusa Chrystusa. Ile jest osób, tyle może być różnych doświadczeń. Jak patrzeć na wątpliwości i jak patrzeć na tych, którzy je mają? 

Zacytuję słowa Michaela Pattona ( dyrektor Credo House Ministries) „ Wątpliwości wpływają na życie wielu wierzących. W rzeczywistości, niczyja wiara nie jest ich pozbawiona. Twoja również. Jeśli twoja wiara nie jest perfekcyjna, oznacza to, że każdego dnia możesz dążyć do jej wzmocnienia”.  Zgadzam się z tą opinią.  Właśnie wątpliwości, z którymi nie raz się zmagamy, mogą być dla nas bodźcem do szukania odpowiedzi. Wątpliwość nie jest brakiem wiary, chociaż niejednokrotnie tak myślimy. Jednak wątpliwości mogą wziąć niejako górę nad naszą wiarą. Zatem ważne jest abyśmy trzymali się fundamentu wiary, a nie skupiali swojej uwagi na rzeczach  drugorzędnych.

Wielu Świadków Jehowy zawiedzionych i zwiedzionych przez Ciało Kierownicze opuszcza organizację szukając wolności. Niestety oddalają się od Boga, bo źle interpretują tę wolność. Jest też inna grupa ludzi, którzy odchodzą z organizacji ale mając wątpliwości szukają ratunku, wołają o pomoc, swój wzrok kierują na TEGO, który patrzy na Nich z góry, na sprawcę i dokończyciela  wiary czyli Pana Jezusa. ON nie tylko patrzy, ON wyciąga do Ciebie Swą Dłoń. ON nie wypuści Cię,  ani nikt siłą nie wydrze nas z ręki Ojca i Syna (Jan 10: 28,29). Tylko wtedy, gdy będziemy się trzymać Swojego Pana, Swojego Boga, odzyskamy wiarę, do której wkradła się wątpliwość.

Jakże piękne są słowa zapisane w Liście Judy 22; „Dla jednych, którzy mają wątpliwości, miejcie litość, wyrywając ich z ognia, ratujcie ich...”

Czasem pośpiesznie możemy kogoś ocenić  i  potępić za to, że nie ma wiary albo, że inaczej wierzy. A co  z nami? Czy już jesteśmy doskonali w wierze? Czy jesteśmy pewni tego, że i u nas nie pojawi się wątpliwość? Czy i my nie potrzebujemy czasem, aby ktoś inny  okazał nam litość i zrozumienie?

„ A temu, który was może  ustrzec od upadku i stawić nieskalanych z weselem przed obliczem swojej chwały. Jedynemu Bogu, Zbawicielowi naszemu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego, niech będzie chwała, uwielbienie, moc i władza przed wszystkimi wiekami i teraz i po wszystkie wieki. Amen” (Judy 24,25).

​
Barbara

0 Komentarze

Ostracyzm

11/23/2016

2 Komentarze

 
Zamieszczamy fragment programu nadanego w telewizji Świadków Jehowy (JW Broadcasting​ — listopad 2016).
Zobaczcie od 19 minuty - przez ok. 5 minut.

Poniższy fragment dotyczy traktowania członków rodziny, którzy opuszczają organizację. Najbliższych sercu ludzi, synów, matek... 

Zalecenia organizacji są jasne: odseparować ich, z dnia na dzień zakończyć definitywnie wszelkie kontakty! Gdy potrzebują pomocy, wpadają w depresje, przeżywają trudne chwile - nie szkodzi, dla ich dobra trzeba się ich wyrzec! W ten sposób kara ich Bóg...
Tak mówią przywódcy SJ, ale to jest kłamstwo.

Drodzy Świadkowie!
Nie pozwólcie sobie wmówić, że Bóg tego od Was wymaga, że robicie to dla Niego. To nieprawda! To organizacja karze Wam tak czynić.
​

Co mówi Bóg?
W Ewangelii Łukasza w 6 rozdziale jest napisane:
"30) Każdemu, kto cię prosi, daj, a od tego, kto bierze, co twoje, nie żądaj zwrotu. (31) A jak chcecie, aby ludzie wam czynili, czyńcie im tak samo i wy. (...)
(36) Bądźcie miłosierni, jak miłosierny jest Ojciec wasz. (37) I nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni, i nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni, odpuszczajcie, a dostąpicie odpuszczenia. (38) Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, natłoczoną, potrzęsioną i przepełnioną dadzą w zanadrze wasze; albowiem jakim sądem sądzicie, takim was osądzą, i jaką miarą mierzycie, taką i wam odmierzą."


Ciało Kierownicze ciągle mówi o lojalności, przekręca wersety. W filmiku powołują się na Psalm 97,10 mówiąc, że Bóg miłuje tych, co są lojalni...

Co jest naprawdę napisane w Psalmie 97?
"(10) Wy, którzy miłujecie Pana, miejcie w nienawiści zło! On strzeże dusz świętych swoich, Z ręki bezbożnych wyrywa ich."

Drodzy Świadkowie Jehowy!
Nie bójcie się. W organizacji nie ma Chrystusa, więc jest ona tworem ludzkim, nie Bożym. Być lojalnym wobec Boga, nie znaczy to samo, co być lojalnym wobec organizacji.
Oglądnij od 19 minuty. JW Broadcasting​ — listopad 2016


​Ania
2 Komentarze

I Konferencja dla byłych Świadków Jehowy w Anglii

11/11/2016

0 Komentarze

 
I Konferencja dla byłych Świadków Jehowy oraz wszystkich obecnych, którzy są otwarci na prawdę Ewangelii, w Anglii.
​
Tytuł konferencji: "Za Panem".
Termin: początek lutego 2017 roku.
Miejsce: Manchester

Wspaniałe, ze jest coraz więcej takich inicjatyw! 
Chwała Panu!
0 Komentarze

Nasze emocje

11/8/2016

0 Komentarze

 
Emocje, jakie by nie były, wpływają na nasze życie. Musimy przyznać, że często im ulegamy. Skutki tego są różne, bo na przykład możemy zaniedbywać swoje obowiązki, a niekiedy popaść w depresję.  To taka ludzka słabość, że popadamy w skrajności.  Bywamy też ofiarami swoich emocji. Mogą one odebrać nam sens życia, pozbawić radości, doznajemy przykrości, jesteśmy zniechęceni. Niekiedy rozmyślamy nadmiernie nad tym, co ktoś nam powiedział, dręczymy się sami ale też nasze zachowanie wpływa na stosunki z bliźnimi. Dlaczego tak się dzieje. Czy takie skrajne emocje mogą pojawić się w życiu ludzi wierzących?

Emocje nie są obce nikomu. Chrześcijanie nie są wolni od utrapień, zmartwień, smutku. Niemniej jednak ważne jest jak podchodzimy do naszych emocji. Co na ten temat mówi Biblia? „zewsząd uciskani, nie jesteśmy jednak pognębieni, zakłopotani ale nie zrozpaczeni, prześladowani ale nie opuszczeni, powaleni ale nie pokonani”   2 Kor 4:8-9. „dlatego nie upadamy na duchu, bo choć zewnętrzny nasz człowiek niszczeje, to jednak ten nasz wewnętrzny odnawia się z każdym dniem. Albowiem nieznaczny chwilowy ucisk przynosi nam przeogromną obfitość wiekuistej chwały. Nam którzy nie patrzymy na to co widzialne ale na to co niewidzialne, albowiem to co widzialne jest doczesne, a to co niewidzialne jest wieczne” w. 16-18.

Prawdziwą radość i siłę możemy znaleźć tylko w Bogu Ojcu i Jezusie Chrystusie. Nasze myśli musimy kierować ku górze, skąd pochodzi nasza pomoc i pocieszenie. Jak podaje Pismo „Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec miłosierdzia i Bóg wszelkiej pociechy, który pociesza nas we wszelkim utrapieniu....” 2 Kor 1: 3,4.

To Bóg otrze z naszych oczu wszelką łzę. Oczekujmy tego dnia i nie ulegajmy naszym emocjom, aby nas nie zdominowały. Patrzmy w górę, bo „Nasza zaś ojczyzna jest w niebie, skąd też Zbawiciela oczekujemy, Pana Jezusa Chrystusa” Fil. 3:20.

Dzisiejsze zaś życie to tylko „pielgrzymka” do lepszej krainy, którą jest niebo. Hebr.11:13-16.

Drogi Czytelniku, czy pozwolisz na to aby Twoje emocje przysłoniły Ci prawdziwy cel, zbawienie w Jezusie Chrystusie? Czy uważasz, że tylko nieliczni mogą  być zbawieni i spędzić wieczność z Bogiem w ojczyźnie, którą jest niebo jak powiada Pismo? Gdzie widzisz swoją przyszłość?


Barbara
0 Komentarze

Polowanie na odstępców

10/15/2016

2 Komentarze

 
Kim jest odstępca?
​
Czy ten jest odstępcą, co odchodzi od organizacji SJ?
Czy może ten, kto odchodzi od Boga?
Pomiędzy tymi dwoma pytaniami nie można postawić znaku równości, chociaż tak chcieliby może przedstawiciele starszyzny SJ…
 
Robert – starszy w zborze SJ
Jarek – oskarżony,... właśnie….. o co?

Oto fragmenty z wypowiedzi Jarka:

„Ja nie odstąpiłem od Boga. Czuję więź z Chrystusem, dlatego uczestniczyłem w Pamiątce (chodzi o czynne uczestnictwo, tzn. spożywanie chleba i wina), nie mogłem tego nie zrobić. Bardzo boję się Boga, zbyt bardzo, żeby robić pewne rzeczy (w kontekście przyzwolenia na pewne zachowania u SJ)."

"Dlaczego Ciało Kierownicze (przywódcy SJ) nie przeprosiło za kłamstwa?"

"Chcecie mi zrobić komitet sądowniczy (rodzaj wewnętrznego sądu u SJ) dlatego, że czytam Biblię?
Chcecie mi zrobić komitet sądowniczy dlatego, że mam wątpliwości?
To co to za miłość?"

"Czy tylko dlatego chcesz postawić człowieka pod sąd, że czyta Biblię, tylko dlatego że nie zgadza się na kłamstwo i nieprawość?"

Pan Jezus powiedział: Ja jestem droga i prawda, i żywot (J. 14, 6). Niewolnik postawił się na miejscu Pana Jezusa. Aż się boję o tych ludzi, którzy za tym idą…”
2 Komentarze

WYKLUCZENIE

5/22/2016

0 Komentarze

 
0 Komentarze
Naprzód>>

    JW Pomoc

    Witamy Cię serdecznie na blogu strony Grupy Wsparcia dla byłych Świadków Jehowy.

    Kategorie

    Wszystkie
    321aska
    379ycie Z Bogiem
    AKTUALNOŚCI
    AKTUALNOŚCI
    BIBLIA
    BOŻE DZIAŁANIE
    CHRZEST
    CYTATY ZE STRAŻNIC
    CYTATY ZE STRAŻNIC
    CZŁOWIEK
    DUCH ŚWIĘTY
    ESCHATOLOGIA
    FILMY
    GŁOSZENIE
    GRZECH
    IMIĘ BOŻE
    IMIĘ BOŻE
    ISTOTA BOGA
    JEZUS CHRYSTUS
    KONFERENCJE I SPOTKANIA
    KOŚCIÓŁ
    KRZYŻ
    KSIĄŻKI
    MODLITWA
    NAPISZ DO NAS
    NASZE WYZNANIA
    NAUCZANIE ŚJ
    OSTRACYZM
    PODSTAWY WIARY
    POLEMIKA
    PROBLEMY BYŁYCH ŚJ
    PROROCTWA
    STRACH
    SWIADECTWA
    WSPARCIE
    WYBRANE WERSETY
    WYKLUCZENIE
    ZADAJ PYTANIE
    ZBAWIENIE

    Archiwa

    Kwiecień 2022
    Marzec 2022
    Luty 2022
    Styczeń 2022
    Październik 2021
    Wrzesień 2021
    Sierpień 2021
    Lipiec 2021
    Czerwiec 2021
    Maj 2021
    Marzec 2021
    Luty 2021
    Styczeń 2021
    Grudzień 2020
    Listopad 2020
    Październik 2020
    Wrzesień 2020
    Sierpień 2020
    Czerwiec 2020
    Maj 2020
    Kwiecień 2020
    Wrzesień 2019
    Sierpień 2019
    Lipiec 2019
    Maj 2019
    Kwiecień 2019
    Marzec 2019
    Luty 2019
    Styczeń 2019
    Grudzień 2018
    Listopad 2018
    Październik 2018
    Wrzesień 2018
    Sierpień 2018
    Lipiec 2018
    Maj 2018
    Kwiecień 2018
    Marzec 2018
    Luty 2018
    Styczeń 2018
    Grudzień 2017
    Listopad 2017
    Październik 2017
    Wrzesień 2017
    Sierpień 2017
    Lipiec 2017
    Czerwiec 2017
    Maj 2017
    Kwiecień 2017
    Marzec 2017
    Luty 2017
    Styczeń 2017
    Grudzień 2016
    Listopad 2016
    Październik 2016
    Wrzesień 2016
    Sierpień 2016
    Maj 2016

    Kanał RSS



DONATE / WESPRZYJ NAS
Obraz
KOŚCIÓŁ EWANGELICZNY MISJA ŁASKI W WARSZAWIE
ul. Okocimska 3
01-114 Warszawa

Nabożeństwa:
Niedziela, godz. 11:00
Środa, godz. 19:00

Numer konta Kościoła. 
Bank Credit Agricole Polska: 
Kościół MISJA ŁASKI
PL 70 1940 1076 3009 2644 0001 0000
SWIFT: AGRIPLPR
  • Witamy
  • O nas
  • Historia
  • Wierzymy
  • Kościoły
  • Media
    • Nabozenstwa Online
    • Q&A
    • Publikacje
    • PolCon 2016 - YouTube >
      • PolCon 2015
      • PolCon 2014
    • Nauczania Audio >
      • Q&A Mam Pytanie
      • 10 przykazań - audio
      • ŁASKA - ŁK 15
      • Eurocon 2018
    • Nauczanie video >
      • Nauczanie video 1
      • Nauczanie video 2
      • Nauczanie video 3
      • Carl H. Stevens
      • 10 przykazań
      • Prawdziwe Relacje
      • Kręgosłup - przekonania
    • Galeria zdjęć >
      • PolCon 2015
      • Zakonczenie ChIBiM - Krakow
      • Eurocon 2014
      • Festiwal Nadziei
      • Bielice 2013
    • Muzyka
    • Swiadectwa
    • GGWO YouTube
    • GGWO Facebook
    • BIBLIA audio
    • PolCon 2022 >
      • PolCon 2022 ANG
  • Blog
  • Służby
  • Kontakt
  • English