GGWO Poland - Misja Laski
  • Witamy
  • O nas
  • Historia
  • Wierzymy
  • Kościoły
  • Media
    • Nabozenstwa Online
    • Q&A
    • Publikacje
    • PolCon 2016 - YouTube >
      • PolCon 2015
      • PolCon 2014
    • Nauczania Audio >
      • Q&A Mam Pytanie
      • 10 przykazań - audio
      • ŁASKA - ŁK 15
      • Eurocon 2018
    • Nauczanie video >
      • Nauczanie video 1
      • Nauczanie video 2
      • Nauczanie video 3
      • Carl H. Stevens
      • 10 przykazań
      • Prawdziwe Relacje
      • Kręgosłup - przekonania
    • Galeria zdjęć >
      • PolCon 2015
      • Zakonczenie ChIBiM - Krakow
      • Eurocon 2014
      • Festiwal Nadziei
      • Bielice 2013
    • Muzyka
    • Swiadectwa
    • GGWO YouTube
    • GGWO Facebook
    • BIBLIA audio
    • PolCon 2022 >
      • PolCon 2022 ANG
  • Blog
  • Służby
  • Kontakt
  • English
A Duch i oblubienica mówią: Przyjdź!
A ten, kto słyszy, niech powie: Przyjdź!
A ten, kto pragnie, niech przychodzi, a kto chce, niech darmo weźmie wodę żywota. 

Obj. 22, 17

Ewangelizacja pastor Chris

7/22/2022

0 Komentarze

 
Ewangelizacja Polcon 2022 Zakopane
Pastor Chris z Teksasu
​Przeslanie ewangelizacyjne
0 Komentarze

Świadectwo nawrócenia Agnieszki

3/30/2021

0 Komentarze

 
Piękne świadectwo poszukiwania Boga, żywej z Nim relacji. 

"Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam." Mat 7:7

"Jeśli więc wy, którzy jesteście źli, umiecie dobre dary dawać dzieciom swoim, o ileż bardziej Ojciec niebieski da Ducha Świętego tym, którzy go proszą." Łuk 11:13


Świadectwo nawrócenia Agnieszki
0 Komentarze

Świadectwo nawrócenia - Szymona Matusiak

3/4/2021

0 Komentarze

 
0 Komentarze

Konferencja Apollos transmisja 13.06.2020

6/12/2020

0 Komentarze

 
Drodzy Przyjaciele,
Dziś o 10.00 rozpocznie się w Bydgoszczy Konferencja Apollos, dla byłych i poszukujących Świadków Jehowy.
Podajemy link do transmisji w godzinach od 10:00 do 16:00.
Serdecznie zapraszamy!
0 Komentarze

Konferencja Apollos 13.06.2020 - informacje

5/26/2020

0 Komentarze

 
Obraz
0 Komentarze

List z rezygnacją z członkostwa w organizacji Świadków Jehowy

9/18/2019

0 Komentarze

 
​MICHAŁ GUDAJCZYK - list z rezygnacją z członkostwa w organizacji Świadków Jehowy z dniem 1 czerwca 2019
​Warto przestudiować powody, dla których Michał zdecydował się na odejście ze zboru SJ.
Głównym powodem jest Osoba Pana Jezusa Chrystusa, poniżana w organizacji, nie czczona należycie.
Cieszymy się z następnej osoby podążającej za Zbawicielem.
Chwała Bogu!
​Pozdrawiamy Cię, Michał!
MICHAŁ GUDAJCZYK - list z rezygnacją z członkostwa w organizacji
0 Komentarze

Film "Świadkowie Jehowy - Organizacja Fałszywych Proroków"

9/14/2019

2 Komentarze

 
Ile masz lat?
Jaki jest Twój staż w organizacji?
Czy jesteś tam od dziecka, a może szczycisz się, ze to już trzecie pokolenie „w prawdzie”?
Pamiętasz rok 1975?
Zobacz film - jest tam przedstawiona organizacja oczami jej zagorzałych członków, oddanych i gorliwych, którzy jednakże przejrzeli...
Film nie jest nowy, ale ciągle aktualny.
Polecamy!

W zakładce "Filmy" można zobaczyć wiele innych ciekawych pozycji. 
Zapraszamy!
LINK DO FILMU "Świadkowie Jehowy - organizacja fałszywych proroków"
ZAKŁADKA Z FILMAMI NA NASZEJ STRONIE
2 Komentarze

Świadectwo nawrócenia. Ania Demska

8/28/2019

0 Komentarze

 
Witajcie, chciałabym się z wami podzielić moim świadectwem nawrócenia. Mam na imię Anna. Wychowywana byłam w rodzinie, gdzie mama była świadkiem Jehowy, a tato katolikiem.
Mama wraz z resztą rodzeństwa wychowała nas w duchu tej religii.
Gdy miałam 19 lat przyjęłam religię świadków Jehowy.
W organizacji poznałam mojego męża Marka.
Byliśmy dojrzałym duchowo małżeństwem, przykładnym, mąż był sługą pomocniczym, a potem również starszym w zborze.
Mąż czytał przede wszystkim Biblię,
a ja byłam "Strażnicowym świadkiem", czytałam głównie ich publikacje.
Nigdy niczego nie sprawdzałam, nie badałam. Po prostu wszystko przyjmowałam za prawdę, myślałam, są inni mądrzejsi ode mnie którzy już to sprawdzili. Nie czułam takiej potrzeby, bo wszystko mi się zgadzało. Nie zaglądałam też do internetu, nie miałam na to czasu, tyle różnych materiałów było na oficjalnej stronie świadków Jehowy, że z trudem nadążałam aby być na bieżąco.
Zresztą nam nie wolno było sprawdzać i wchodzić na jakiekolwiek materiały odstępców.

A Biblia ostrzega nas że musimy sprawdzać.

Umiłowani, nie wierzcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na świat.
1 Jana 4:1 PUBG

Tak zacznę moją historię.
Byłam osobą religijna, należałam do organizacji świadków Jehowy i wierzyłam, że tylko ta religia jest prawdziwa i tylko przez nią można uzyskać zbawienie.

W Bibli czytamy
Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest (Efezjan 4:5 ).
Uważałam, że na ziemi jest tylko jedna prawdziwa religia i że Bóg posługuje się właśnie nią.
Tak rozumiałam właśnie ten fragment z Biblii.

Nawróciłam się czytając Biblię, wszystko zaczęło się w momencie, kiedy mój mąż pokazał mi dwa fragmenty ze Słowa Bożego, które pozornie się wykluczały.
Rzymian 10:13 PNŚ
Każdy kto wzywa imienia Jehowy będzie zbawiony.

Tak jest oddany ten werset w przekładzie nowego świata ( PNŚ), Biblii, którą posługują się świadkowie Jehowy.

A drugi fragment z 1 Koryntian 1:1,2

Paweł, powołany apostoł Jezusa Chrystusa z woli Boga, i Sostenes, brat; Do kościoła Bożego w Koryncie, do uświęconych w Chrystusie Jezusie, powołanych świętych, ze wszystkimi, którzy w każdym miejscu wzywają imienia naszego Pana Jezusa Chrystusa, ich i naszego Pana.
1 Koryntian 1:1‭-‬2 PUBG

Ponieważ nie umiałam sobie odpowiedzieć na to pytanie, w którym imieniu mamy zbawienie, w imieniu Jezusa czy Jehowa, zaczęłam czytać Nowy Testament.
Czytałam Biblię w przekładzie ŚJ - PNŚ, ale porównywałam wszystkie fragmenty dotyczące Pana Jezusa w innych przykładach Biblii, szczególnie w przekładzie grecko -polskim, międzywierszowym tzw interlinearnym.
Mieliśmy też w domu Biblię warszawską, Biblię Tysiąclecia II wydanie, potem kupiliśmy uwspółcześnioną Biblię Gdańską.

Czytając Nowy Testament nie mogłam uwierzyć, cała Ewangelia skupiała się na Panu Jezusie, na wierze w Syna Bożego.
Tylko w jego imieniu, w imieniu Jezus jest zbawienie ( Dzieje Ap. 4:12).
Czytając Nowy Testament znajdowałam wersety, które burzyły mi podstawowe doktryny świadków Jehowy, jak np drugie owce. Proroctwo to spełniło się już w I wieku, kiedy to poganie zaczęli się nawracać na Chrystusa.
Więc nie mogą to być chrześcijanie z innej grupy, o innej nadziei, którzy są powołani do życia na ziemi.

Później jeszcze odkrywałam inne wersety, które obalały mi dalsze fundamentalne nauki organizacji.

Chcę jeszcze wspomnieć o liście do Hebrajczyków 11:16 PUBG

Teraz jednak pragną lepszej, to jest niebiańskiej. Dlatego Bóg nie wstydzi się być nazywany ich Bogiem, bo przygotował dla nich miasto.

To był jeden z mocniejszych fragmentów Biblii, ponieważ pokazał mi błędność kolejnej nauki ŚJ, że wierni słudzy Boga przed Chrystusem będą żyć w raju.
Werset ten oddany jest inaczej w PNŚ.
Dodane jest słowo "związanej" z niebem.

A nie jak w oryginale „niebieskiej” czy „niebiańskiej” bez słowa „związanej”, co by rozszerzało dalszą interpretację.

Zadałam sobie wtedy pytanie: to będą żyć w niebie czy w raju na ziemi?
Odpowiedź uzyskałam w Ewangelii Mateusza 8:11

A mówię wam: Wielu przyjdzie ze wschodu i z zachodu i zasiądą za stołem z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim.

Dużo mogłabym pisać o tym, jakie fragmenty odkryłam i które poruszyły moje serce.

Ale największe wrażenie i uświadomienie mi w jakim miejscu jestem zrobiła na mnie Ewangelia Jana 6 rozdział 44 i 65 werset

Nikt nie może przyjść do mnie, jeśli go nie pociągnie mój Ojciec, który mnie posłał. A ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.

I mówił: Dlatego wam powiedziałem, że nikt nie może przyjść do mnie, jeśli mu to nie jest dane od mojego Ojca.


I wtedy zrozumiałam, to o to tu chodzi, że mamy przyjść do Chrystusa. a ja nie przyszłam do Chrystusa, ja nie mam z Panem Jezusem żadnej relacji. Ja przyszłam tylko do religii, która nosi imię Boże (JHWH).
A tu jest napisane, że to Bóg pociąga do Syna.
Nie można przyjść bezpośrednio do Boga Ojca bez pośrednictwa jego Syna Jezusa Chrystusa
I tu zaczęły się problemy, ponieważ w organizacji byłam uczona, że chwała i cześć należy się tylko Jehowie.
Jak mogę uwielbiać Chrystusa i osobiście Mu dziękować za jego ofiarną śmierć, przecież w ten sposób odbierałabym chwałę Jehowie.
Tak byłam uczona i w takim duchu prowadzona, że chwała należy się tylko Bogu Jehowie.

W organizacji ŚJ Chrystus jest zdegradowany do roli anioła,, Archanioła Michała, pierwszego stworzenia Bożego.
On nie jest Bogiem, jest bogiem z małej litery, mocnym ale nie wszechmocnym, tak to tłumaczą i rozumieją.
Chcę wam powiedzieć, że nie było mi łatwo uwierzyć w to, że Pan Jezus jest Bogiem. Kiedy całe życie jesteś uczona czegoś innego, tak trudno ci jest schylić kolano przed Tym, który oddał za ciebie życie i osobiście mu podziękować.
Przepłakalam niejedną noc, żarliwie modliłam się do Boga i pytałam: Kim jest Twój Syn?
Nie mogłam tego przyjąć, nie mogłam po prostu uwierzyć w jego boskość.
Bóg pokazywał mi w swoim słowie kolejne wersety.

Pierwszy z nich Jana 5:23 "kto nie czci syna ten nie czcij Ojca."

Nie jest możliwe wielbienie Boga z pominięciem jego Syna.

Ale przeczytałam też takie fragmenty, które mówią wprost, że Pan Jezus jest Bogiem.
Pozwólcie że wymienię niektóre z nich :
Izajasza 9:5,6
Mateusza 1:23
Jana 1:1
Kolosan 2:9
Rzymian 9:5
1 Jana 5:20
Hebrajczyków 1:8
2 Koryntian 5:19
1 Tymoteusza 3:16

I tak, czytając Słowo Boże przyszłam do Boga Ojca przez Chrystusa.
Zrozumiałam, że tylko Pan Jezus jest drogą do Ojca, jest prawdą i życiem (Jana 14:16).
Skoro Pan Jezus mówi tak o sobie to nie może być drogą do Boga żadna religia.
Mówi też o sobie że jest bramą dla owiec.

Wtedy Jezus znowu powiedział do nich: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Ja jestem drzwiami dla owiec. Ja jestem drzwiami. Jeśli ktoś wejdzie przeze mnie, będzie zbawiony; wejdzie i wyjdzie, i znajdzie pastwisko.
Ewangelia Jana 10:7‭, ‬9 PUBG

W rozmowie z Samarytanka powiedział, że będziemy oddawać Bogu cześć w duchu i w prawdzie nie poprzez religię , obrzędy i ceremonie (Jana 4:23,24).

Właśnie przez Ducha Świętego, którego nam dał, który wypełnia każdego prawdziwego chrześcijanina - ucznia Chrystusa, możemy wielbić Boga.
Aby to było możliwe musimy się na nowo narodzić czyli
otrzymać Ducha Świętego od Boga (Jana 3:3,5).
Bez nowego narodzenia nie ujrzymy Królestwa Bożego.
Właśnie tak potwierdza Bóg, że należymy do Niego, że jesteśmy Jego dziećmi, dając nam Ducha Świętego.
Zbawia nas Pan Jezus a nie religia.
I tylko w wierze w Chrystusa mamy zbawienie.

Kto ma Syna, ma życie, kto nie ma Syna Bożego, nie ma życia.
1 Jana 5:12 PUBG

Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę, i to nie jest z was, jest to dar Boga. Nie z uczynków, aby nikt się nie chlubił.
Efezjan 2:8‭-‬9

Tak bardzo duże znaczenie przywiązywałam do religii, w której byłam, starałam się wypełniać wszystko aby wypracować sobie zbawienie.
Dziś wiem, że to co głosiłam jako świadek było fałszywe, ponieważ głosiłam, że zbawienie jest możliwe tylko przez religię, że trzeba zostać świadkiem Jehowy, żeby zostać zbawionym i przeżyć Armagedon.
Przynależność do religii postawiłam wyżej niż ofiarną śmierć Chrystusa, a przecież ona jest wystarczająca do naszego zbawienia, to ona nas usprawiedliwia i oczyszcza z wszelkiego grzechu i daje nam życie wieczne.
Dziękuję Bogu za to, że wyrwał mnie z religii i uznał za swoje dziecko.
To niezwykła łaska poznać prawdę czyli Chrystusa, być w Nim a On we mnie (1 Jana 3:24).
Nic nie daje takiego szczęścia i radości jak społeczność z żywym Bogiem i niezachwiana wiara w Niego.
Dziękuję Panu Bogu że objawił mi prawdę. To wielki zaszczyt być powołanym i wybranym uczniem Chrystusa.

Chwała Bogu za to, że ja i mąż nawrócilismy się razem w tym samym czasie. Dziękuję Mu za to każdego dnia.


Anna Demska
0 Komentarze

List Matki do Syna

7/1/2019

0 Komentarze

 
Drodzy, list Matki (byłego Świadka Jehowy), który pisze do swego Syna (aktywnego ŚJ), jest także jej świadectwem. 

Przeczytajcie:

KOCHANE DZIECKO, na pewno zastanawiasz się dlaczego nie chcę być Świadkiem Jehowy?
Bo chcę być czysta wobec BOGA I PANA JEZUSA CHRYSTUSA. Nie zakładali Oni żadnej religii.
Gal 5/1; Dzieje 15/10 Jezus zachęca aby być wolnym. Najważniejsze być wolnym w CHRYSTUSIE, NASZYM PANU Gal 3/27 1Kor 1/ 2
 
1. Po 5 latach obserwacji przekonałam się, że wszystkie religie, ugrupowania, organizacje, łącznie ze ŚJ, gdzie drastycznie fałszuje się  SŁOWO BOŻE Obj. 22/18,19, ukrywa przestępstwa i wiele innych spraw, a co bardzo bolesne zachęca się do nienawiści wobec bliskich - to ludzkie postanowienia /sekty/.

2. Organizacja była bardzo bliska memu sercu. Dzisiaj nie mogę się pogodzić, że tak zostałam oszukana, na dodatek zabrano mi kochane dziecko, poprzez wygodne dla kogoś doktryny niebiblijne. BÓG jest miłością - założycielem rodziny.

3. Powt. Prawa 18/20-22 mowa o fałszywym proroku - nic się nie spełniło i wiele innych zapowiedzi. Końce świata itd. BÓG nie może kłamać Tyt. 1/2

4. Jana 8/32  14/6  Kto jest drogą i prawdą. Nie ma mowy w Biblii, że CK jest ustanowione drogą do zbawienia. Zbawienie jest z łaski Ef 2/8,9. Jest jeszcze wiele wersetów w Biblii przeciwnych doktrynom CK. Czytaj synu Biblię ze zrozumieniem, bez strażnic i publikacji
/pozostawię to twojemu sumieniu/

5. Bez względu na to, jak mnie potraktujesz - już ko końca życia będę podążała za Panem Jezusem Chrystusem Mat 1/21 Dzieje 1/8  4/12.
 
Czczenie i szacunek matce to wymaganie BOŻE Wyj 20/12 Mat 15/4 19/19 Mar 7/10  Luk 18/20 bez względu na wyznanie. Ja odeszłam z organizacji, nie od BOGA. Jestem „odstępcą”, jak mnie nazwałeś, ale od organizacji i jej nauk, niezgodnych z Biblią i jestem z tego dumna, że pokonałam strach. Zrobiłam to z miłości do BOGA.

Kim jesteś w  oczach BOGA, nie do mnie należy ocena.
Nie będę domagała się szacunku, miłości i wdzięczności - mam swoją godność i szacunek dla siebie.
Zawsze będziesz dla mnie KOCHANYM DZIECKIEM. Żyję nadzieją, że kiedyś Cię odzyskam. Modlę się o Was. Masz sumienie i sam zdecydujesz komu być posłusznym, BOGU czy CK. Ja mam  czyste sumienie, wychowałam Cię godnie, tak jak warunki mi umożliwiały.
BÓG jest  miłością i sprawiedliwością, odpłaci wg uczynków każdemu Heb 2/2  Mat 7/1,2. Wolałabym abyś w oczach BOGA uzyskał opinię dobrego, opiekuńczego syna.
 

 MATKA

​P.S. Dziękujemy za to świadectwo

Obraz
0 Komentarze

Pod osłoną nocy.  J. 3, 1-2

2/18/2019

0 Komentarze

 
„Wyłączać was będą z synagog, więcej, nadchodzi godzina, gdy każdy, kto was zabije, będzie mniemał, że spełnia służbę Bożą, ale to czynić będą dlatego, że nie poznali Ojca ani mnie” (Jana 16:2,3).

„Jego rodzice powiedzieli tak dlatego, że bali się Żydów, bo wcześniej Żydzi uzgodnili między sobą, że należy wykluczyć z synagogi każdego, kto przyzna, że Jezus jest Chrystusem”(Jana 9:22 PNś).

„A był człowiek z faryzeuszów imieniem Nikodem, dostojnik żydowski. Ten przyszedł do Jezusa w nocy i rzekł... (Jana 3:1,2 Bw).

„Wielu członków Rady uwierzyło w niego, ale gwoli faryzeuszów nie wyznawali swej wiary, żeby nie zostali wyłączeni z synagogi” (Jana 12:42).

„A potem prosił Piłata Józef z Arymatei, który był potajemnie uczniem Jezusa z bojaźni przed Żydami, aby mógł zdjąć ciało Jezusa i pozwolił Piłat. Poszedł więc i zdjął ciało jego (Mr. 15:43;Mt.27:57;Łk.23:50,51).

"Przyszedł też Nikodem, ten, który poprzednio przybył w nocy do Jezusa, niosąc około stu funtów mieszaniny mirry i aloesu” (Jana 19:38,39).

Gdy weźmiemy pod rozwagę tylko te kilka wersetów, nie trudno zauważyć pewne rzeczy: 
1. strach przed człowiekiem,
2. strach przed wyłączeniem/wykluczeniem ze wspólnoty,
3. strach przed wyznaniem swojej wiary w Chrystusa,
4. „życie” w niewoli człowieka.......

To, o czym czytamy w przytoczonych wersetach, bardzo przypomina życie ludzi w organizacji Świadków Jehowy. Sama tego doświadczyłam, zauważyłam, rozmawiałam o tym ze świadkami, nie jestem odosobniona w tych spostrzeżeniach. Nie mam też takiego celu aby ubliżyć komukolwiek, kto pozostaje w organizacji.
Wierzący w Boga, ludzie organizacji, szczycą się znajomością imienia Jehowa, ale niejeden żyje w strachu, aby nie wyjść poza ramy tejże struktury. Dużo wcześniej, za czasów Chrystusa, Żydzi – faryzeusze, dostojnicy, Ci co mieli coś do powiedzenia innym, mądrzy w prawie, nie podołali wyzwaniu, gdy przyszedł do Nich Syn Boży, Światłość ze Światłości. Aby za wszelką cenę utrzymać swój status, swoją chwałę, niekiedy blichtr, poszli po najmniejszej linii oporu czyli postanowili wyłączyć, wykluczyć ze swojego grona tych, którzy mieli odwagę mówić o Chrystusie. Jakże taka metoda jest bliska postawie starszych zboru Świadków Jehowy. 

Coraz więcej osób w organizacji widzi fałsz w nauczaniu swoich „nadzorców” - przedstawicieli CK z Warwick. Jakkolwiek na czyjeś postępowanie mogą nie mieć wpływu, to jednak jeśli chodzi o nauki, o tzw. prawdę, każdy świadek ma możliwość skonfrontować to z Pismem i wielu to robi. Jednak taka wnikliwość nie podoba się starszym zboru, którzy od razu monitują takie praktyki swoim nadzorcom i wieść idzie dalej, aż do „centrum”. Jaką otrzymują radę? Ano - wyłączyć, wykluczyć każdego kto powątpiewa w prawdomówność CK i o tym mówi! A może wypadałoby pochylić się nad problemem? Ależ „motłoch”, który nie zna zakonu jest przeklęty” – parafrazuję wypowiedź starszyzny Izraela, tudzież takie myślenie „starszyzny w organizacji” (Jana 7:43-49). Nie będę się teraz skupiać na działaniach organizacji, nie warto.

Chcę podzielić się z Tymi, którzy ujrzeli w świetle dziennym ten organizacyjny fałsz. Drodzy, nie warto iść za człowiekiem. Życie w strachu, to nie jest życie – uwierzcie mi. To niewola, chociaż może niektórzy z Was uważają, że są wolni ale to ułuda. Nie możesz być wolny w Chrystusie pozostając w organizacji, która zdecydowanie pomniejsza Jego Osobę. To fakt, że w I wieku byli też uczniowie, którzy pod osłoną nocy, potajemnie, wierzyli w Syna Bożego, Biblia o tym wspomina. Przyjdzie jednak czas, że nasza wiara w Chrystusa też ujrzy światło dzienne. Co zrobisz? Komu zawierzysz? Chrystusowi i Jego Mocy, która wyrwie Cię/Was ze strachu przed sidłami diabelskimi? Czy pójdziesz za człowiekiem aby być tylko w społeczności? Wybór należy do Ciebie/Was.

Drodzy Świadkowie - przypomnijcie sobie czasy, kiedy to przystąpiliście do organizacji, wierząc, że tylko tu jest prawda. Czy Wasze ówczesne kroki, nie wymagały odwagi aby odejść ze zorganizowanej religii np. katolickiej, niekiedy od rodziny, byliście zmuszeni zmienić pracę, bo takie na ówczesny czas mieliście przekonanie do prawdy w wydaniu Świadków Jehowy? 
Czy teraz, gdy widzicie jak zafałszowana jest „prawda” w tej „Jedynej Prawdziwej”, jak PAN JEZUS kroczy Za, a nie Przed „niewolnikiem”, nie stawicie ponownie czoła aby IŚĆ ZA PANEM by mieć siłę wyrwać się z pod jarzma ludzkiej niewoli? Macie bogate doświadczenie w wierze, wiele przeżyliście do tej pory, dlatego i do Was są skierowane słowa z 1 Kor.7:23 „Drogoście kupieni, nie stawajcie się niewolnikami ludzi!”, a także:” Chrystus wyzwolił nas, abyśmy w tej wolności żyli. Stójcie więc niezachwianie i nie poddawajcie się znowu pod jarzmo niewoli!”(Gal. 5:1). 

Wolność i trwanie w Chrystusie – to jest dopiero prawdziwa wolność, a za nią, prawdziwe życie. Może niektórzy z Was nie mają odwagi teraz mówić głośno o swoich rozterkach. Może cierpicie w ukryciu, zmuszeni do pozostania w organizacji, nie mnie to osądzać. Niektórzy chociaż widzą, są obojętni na Boże Słowo, pozostają „letni w wierze”. Pan dał obietnicę, której ja sama uchwyciłam się aby z odwagą postawić pierwszy krok poza bramy organizacji. Nie pozostałam sama, Ew. Marka 10: 27-30.

To prawda, że każdy ma swój czas, a Dzieło Zbawienia to Boże Dzieło, w Bożym czasie. Jednak Pismo mówi: „ Obudź się, który śpisz i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus”( Efezjan .5:14)., a w Przekładzie Nowego Świata może lepiej oddane: „Dlatego powiedziano: Obudź się ty, który śpisz, powstań z martwych, a Chrystus ześle na ciebie światło”.

Pozwól zatem, by Chrystus zesłał na Ciebie Swoje Światło, które da Ci zbawienie i życie, a nie zadawalaj się imitacją światła w wydaniu CK z Warwick.


​Barbara

0 Komentarze

Krzyż w kościele

1/11/2019

0 Komentarze

 
Minęły święta, wokół których pojawiały się przeróżne, czasem przykre, komentarze na fb JW Pomoc Warszawa.  Teraz, jak zauważyłam, wyłonił się inny problem, mianowicie krzyży w kościele, m.in. ewangelicznych chrześcijan. Dyskusje te prowokują świadkowie Jehowy, którzy wyszli z organizacji i mają potrzebę wielbić Boga nadal. Jednak kością niezgody są pewne nauki czy zwyczaje jakie panują w innych społecznościach ewangelicznych, z którymi Oni nawiązują kontakt.

W pełni rozumiem zachowanie świadków Jehowy, bo sama nim byłam przez ponad 30 lat swego życia. Wiem jak bardzo indoktrynacja u świadków Jehowy wryła się w moją psychikę i jak ciężko mi było wychodzić z tego strażnicowego uzależnienia. Może podzielę się tym, jak ja reagowałam na krzyż, który był/jest w kościele ewangelicznych chrześcijan.

Kiedy zostałam zaproszona przez jednego z naszych Braci, byłego świadka Jehowy, do pewnej chrześcijańskiej społeczności, pierwsza moja obserwacja polegała na oglądaniu miejsca zgromadzania się wierzących, a dokładnie co wisi na ścianie. Chodziło mi o krzyż, ale nikomu o tym nie mówiłam, byłam wszak gościem. Ku mojemu zdziwieniu nie było tam krzyża, nie ma go do tej pory, po 8 latach odwiedziłam gościnnie tę społeczność teraz na nabożeństwie noworocznym. Zatem w Warszawie są takie społeczności. Przyznaję, że jak na tamte czasy czyli 8 lat wstecz, kiedy to było moje pierwsze zetknięcie się z ludźmi ewangelicznie wierzącymi, kwestia krzyża była dla mnie znacząca. Miałam taki wewnętrzny spokój, mogłam uważniej posłuchać kazań, wsłuchać się w modlitwy i piękne pieśni ze śpiewnika Pielgrzyma. Tak się składa, że miałam sporo znajomych wśród byłych świadków, którzy wcześniej wyszli z organizacji niż ja i zapraszali mnie do różnych społeczności. W następnej, do której mnie zaprosił kolega (nie był świadkiem) poszłam też z ciekawości i bardzo ostrożnie podeszłam do drzwi dużej sali, gdzie odbywały się nabożeństwa, wypatrując krzyża na ścianie. Był, ale taki delikatny, nieduży, z jasnego drewna, bez pasyjki, gdzieś z boku, więc nie rozpraszał uwagi. Myślałam, że będzie gorzej ale było w porządku i mogłam się skupić na kazaniu, pieśniach, modlitwach. Jakby tego było mało zostałam kiedyś zaproszona, a właściwie ugoszczona przez Braci ewangelicznie wierzących z Torunia, którzy mieli mieszkanie na terenie kościoła. Kościół był w remoncie, użyczono mi na cztery dni mieszkania na pierwszym piętrze, gospodarze przenieśli się do swojego dawnego, a ja miałam cały teren kościelny do dyspozycji. Dlaczego o tym piszę? Otóż musiałam przechodzić obok kaplicy na parterze ( sali, gdzie były nabożeństwa) i mało tego, że miałam trochę strachu ze względu na duży obiekt, to w kaplicy wisiał chyba największy krzyż, jak to się mówi od góry do dołu, w dodatku z ciemnego drewna,  na frontowej ścianie, zamiast krzeseł były ławy podobne do tych co w kościele katolickim. Dla kogoś, kto już dawno wyszedł ze struktur kościoła katolickiego i ponad 30 lat był pod wpływem indoktrynacji świadków Jehowy, takie zderzenie się z „innym światem duchowym” to szok. Ja dostawałam palpitacji serca jak przechodziłam obok tej kaplicy i zerkałam na ten olbrzymi krzyż.   W innych społecznościach czegoś takiego nie było. Zderzenie, rozmyślanie, czas – powoli oswoiłam się z tym, że tak jest w kościołach ewangelicznych. Taka była moja wędrówka po kościołach 8 lat temu. Teraz, jak nie widzę krzyża, zastanawiam się co to za ludzie, czy aby wierzący.

Nie zrozumcie mnie źle. Tak jak wspomniał Szymon (w dyskusjach na fb), w kościele nie ma kultu krzyża, nikt przed nim nie klęka, nie adoruje, nie stroi kwiatami, nie całuje, nie odmawia litanii. Jest, bo faktycznie przypomina nam kim jesteśmy, Kim dla nas jest Pan Jezus Chrystus, jak zmarł męczeńską śmiercią na krzyżu. Kilka miesięcy temu na pewnym forum rozgorzała dyskusja na temat krzyża. Im więcej czytałam co piszą inni (przeciwnicy krzyża), jak się o nim wyrażają, jak pogardliwie mówią, że  to „kawałek drewna” i  najlepiej go wyrzucić z kościoła albo braci, tym bardziej zaczęłam zwracać uwagę na krzyż, który wisi. Ktoś chciał go obrzydzić niechrześcijańskimi epitetami, ale dla niektórych wierzących, to coś więcej. Mimo, że nie ma kultu krzyża, jednak nie miałabym odwagi „plunąć” i pogardliwie powiedzieć – to kawałek nie znaczącego drewna. Teraz patrząc na krzyż, bardziej rozważam męczeńską śmierć Mojego Pana. Nie mam w domu takiego wizerunku, niemniej nie dziwię się już, że jest w kościołach chrześcijańskich i nie próbuję na siłę forsować swojego poglądu.

Na początku krzyż może być „przeszkodą” dla świadka Jehowy. Okazuje się jednak, że nie tylko krzyż, zatem problem tkwi w czym innym. Musimy zdrowieć z uzależnienia strażnicowego, a to wymaga czasu. Nie wolno nam zniewalać innych wierzących swoimi wierzeniami, skoro sami chcemy być wolni. Jesteśmy często gośćmi w innej społeczności, gdzie są takie, a nie inne zwyczaje. Nie oczekujmy, że pastor, starsi tego kościoła czy wierzący naginać się będą do oczekiwań świadków Jehowy, którzy opuszczają organizację. Skoro w organizacji nie mogliśmy zostać ze względu na inne postrzeganie „prawdy” i sami wiemy, że za tzw. „bunt” przeciwko CK jest wykluczenie, nie oczekujmy, że gdzie indziej będziemy traktowani wyjątkowo. Niestety, niektórzy z byłych świadków Jehowy, nie potrafią tego przyjąć do wiadomości i nie raz widzę „focha”, oburzenie, że nie jest tak samo w kwestii krzyża, jak to było w organizacji. Nie będzie tak samo, bo to inna wspólnota ludzi wierzących. Albo to przyjmiemy do wiadomości albo będziemy się dręczyć.

Wychodząc z organizacji ze względu na Pana Jezusa staliśmy się tym samym wolni w Chrystusie. Ewangelicznie Wierzący bez indoktrynacji strażnicowej  też są wolni w Chrystusie, zgromadzają się w swojej społeczności, podają pomocną dłoń każdemu, kto doznaje ostracyzmu przez członków organizacji.

Jeśli dla nas na pierwszym miejscu będzie Zbawiciel - Nasz Pan Jezus Chrystus, to inne, niedogodne dla byłego Świadka Jehowy tematy, jak chociażby krzyż w kościele, nie przyćmią prawdziwego celu zgromadzania się wierzących. Da nam to wolność w samodzielnym myśleniu, pozwoli dojrzewać w swoim czasie bez rózgi nad głową, podejmiemy swoją nieprzymuszoną decyzję w jakiej społeczności chrześcijańskiej chcemy wzrastać. Jeśli dla byłego świadka Jehowy „krzyż” nadal  jest problemem, są społeczności, m.in. domowe, gdzie takiego wizerunku nie ma.
Warto jednak zastanowić się nad tym, co tak naprawdę jest problemem, bo może problem tkwi w nas samych, a dyskusje są tylko pretekstem aby poprzestawać na swoim i nie próbować zrozumieć innego punktu widzenia w kontrowersyjnej sprawie.

​
Barbara
 
0 Komentarze

Wstrząsający reportaż o Świadkach Jehowy

11/29/2018

1 Komentarz

 
Wstrząsający reportaż o Świadkach Jehowy.
Prawdziwe i szokujące historie, ogromne dramaty...
Nie można oglądać tego obojętnie. Nie można przerwać w połowie.
Polecajcie dalej!
 
Ci, którzy jesteście skrzywdzeni - nie jesteście sami!
Ci, którzy wierzycie w organizacje - przebudźcie się! Nie o takich owocach mówił Pan Jezus.

​Link:
Wstrząsający reportaż o Świadkach Jehowy. Polsat Crime Investigation
1 Komentarz

Zatrzymaj się! 1 Sam.9,27

11/18/2018

0 Komentarze

 
1 Księga Samuela 9: 27
„....Zatrzymaj się na chwilę, a ja ci wyjawię słowo Boże”.

„Bar szybkiej obsługi, droga szybkiego ruchu, szybkie sposoby na budowę domu z gotowych elementów....Wszystko musi dziać się szybko. Telefon nieustannie dzwoni, klienci domagają się natychmiastowych odpowiedzi. Wszędzie ta napierająca zmienność bodźców i wrażeń. Nic dziwnego, że wielu stało się ofiarą tego pędu – są nerwowi, nadpobudliwi. Dyktatura pośpiechu niszczy nas. Nie pozostaje ani minuta, aby odetchnąć. Rozmyślanie i cisza są w naszym społeczeństwie rzadkością. Wszyscy jednak wiemy, że nie wychodzi to nam na dobre.
Już prawie czterysta lat temu znany matematyk i filozof, Blaise Pascal, powiedział, że „całe nieszczęście człowieka bierze się stąd, że nie może spokojnie zostać w jednym pokoju”.
Najgorsze jest to, że w tym całym pośpiechu zapominamy o Bogu i o wieczności. Nie możemy na to pozwolić. Musimy słuchać głosu naszego stwórcy, dlatego powinniśmy się zatrzymać i zarezerwować sobie czas, by posłuchać, co Bóg ma nam do powiedzenia. Znajdźmy czas na czytanie Biblii!
Kto uważnie czyta Słowo Boże, odczuwa wyraźnie, że ono osobiście zwraca się do jego serca. Bóg poprzez Słowo przemawia do nas bezpośrednio. Widzimy wówczas, że nie chodzi o innych, ale o mnie konkretnie – o moje własne błędy, o moją winę, o moje zagubienie, o moje zbawienie, moją przyszłość i moją wieczność.
Każdy powinien w spokoju zastanowić się nad Bożym poselstwem. Jest ono zbyt ważne, abyśmy słuchali go tylko jednym uchem. Zasługuje na naszą niepodzielną uwagę.” - Tekst z kalendarza „Dobry Zasiew”, 12.03.2018 r.

Zacytowałam ten fragment, bo jest odzwierciedleniem tego, czego niejednokrotnie doświadczamy my sami.
Pośpiech, brak czasu dla innych, pewnego rodzaju egoizm, to cechy naszych dni widoczne niestety w naszym osobistym życiu.

Co zastępuje nam relacje z naszym bratem, siostrą w wierze, z naszym bliźnim – sąsiadem, koleżanką/kolegą z pracy, ze szkoły?... najczęściej fora społecznościowe, na nie mamy zawsze czas, w dzień i w nocy. Wstajemy i patrzymy na zegarek - co nowego dziś na forum, na facebooku, jaka dyskusja, kto napisał, co napisał, dlaczego to napisał? 
Nie chodzi o to, aby nie korzystać z takiej formy komunikacji z innymi i „pogadania” sobie, wszystko jest bowiem dla ludzi. 
Problem zaczyna się wtedy, gdy mieszkając w jednym mieście, nie znajdujemy w ciągu tygodnia, dwóch, miesiąca, przysłowiowych 5 minut na spotkanie z drugą, bliską nam osobą, tłumacząc – nie mam czasu. Czy aby na pewno? Może warto wtedy niejako „zatrzymać się” i pomyśleć, a gdzie tak naprawdę nam śpieszno? No, oczywiście pędzimy na „randkę” do portali społecznościowych, na różne fora dyskusyjne, tam nie można się spóźnić, tam trzeba koniecznie pogadać pod przyjętym nickiem, co ciekawe, nie zawsze wiadomo z Kim......

Cóż więcej komentować? Zatrzymaj się i popatrz na tych co są wokół Ciebie, w realu. Jakie masz z Nimi relacje? 

Powyższy tekst z Biblii zawiera głęboką myśl. My MUSIMY SIĘ ZATRZYMAĆ, ABY POSŁUCHAĆ BOGA. To o wiele ważniejsze, niż tylko pogaduszki, czasem jałowe, z innymi. Jako wierzący ludzie szczególnie na to powinniśmy zwrócić uwagę, bo czym się „karmimy”, o tym mówimy, jak napisano w Piśmie „ z obfitości serca mówią usta”. Ja wiem, że mówienie o Bogu, życie według Bożych zasad nie zawsze jest dobrze postrzegane, przykre to, gdy tych co uważają się za wierzących zaczyna „świerzbić” nasze bogobojne życie, uważają je bowiem za legalizm, wszak dzisiaj to wolność tyle, że nie zawsze według Bożych mierników. 

Chciałabym zacytować fragment pewnej pieśni.

Dokąd idziesz, dokąd biegniesz
Tak Ci czasu ciągle brak
Dokąd śpieszysz, o czym myślisz
Co w Twym życiu wartość ma.

Nie masz czasu na modlitwę
Chociaż wokół pełno zła
I upadasz w tej gonitwie
Z pokusami walczysz sam.

Dokąd idziesz……….

Ucisz się i skłoń kolana
Pomyśl dziś o życiu swym
Póki żyjesz szukaj Pana
Jutro możesz spóźnić się.

Dokąd idziesz……….

Prędko życie Twe przeminie
I przed Panem staniesz raz
Czy On będzie znał Twe imię
Czy odwróci swoją twarz?

Dokąd idziesz………

Jezus dziś na Ciebie czeka
Aby dać zbawienie ci
Idź do Niego i nie zwlekaj
Z Nim szczęśliwe będą dni.

Dokąd idziesz, dokąd biegniesz
Tak Ci czasu ciągle brak
Dokąd śpieszysz, o czym myślisz
Co w Twym życiu wartość ma?

W moim przypadku właśnie ta pieśń była tym, co skłoniło mnie do zastanowienia się nad swoim życiem i relacją z innymi, to był pierwszy krok abym zaczęła słuchać Boga. Dziękuję Bogu za to narzędzie, bo mimo tego, że jako Świadek Jehowy przez długie lata „czytałam” Biblię, nie nawiązałam tak naprawdę z moim Bogiem bliskiej relacji „Ojciec - dziecko”. Ja musiałam się zatrzymać, wtedy jeszcze nie wiedziałam co mi się przydarzy wkrótce, ale o tym opiszę tak w skrócie.

To, co mi się wydarzyło tego dnia, a było to latem 2010r., wywarło wpływ na moje dalsze życie. Kilka miesięcy wcześniej, jeszcze zima (luty), zaproszono mnie do pewnej chrześcijańskiej społeczności na nabożeństwo. Poszłam z ciekawości bo byłam jeszcze Świadkiem Jehowy, a to znaczy, że samo pójście do innego kościoła stawiało mnie w bardzo złym świetle jako osobę nie zachowującą lojalności względem organizacji. Otworzyły mi się oczy, że w ogóle są wierzący ludzie, bo będąc w organizacji, wszystko co było poza nią to „świat”, od którego miałam trzymać się z daleka. Byłam Świadkiem Jehowy 31 lat i pod wpływem przyjmowanych nauk ukształtowałam swoją wiarę, sposób zachowania i obcowania z osobami z tzw. „świata”. Byłam uprzejma (a jakże) ale brakowało mi empatii i czasu dla bliźnich. Zawsze gdzieś pędziłam, śpieszyłam się nie wiem gdzie i po co, po prostu cała Ja. 
Pieśni ze Śpiewnika Pielgrzyma, które słyszałam na nabożeństwie, wywarły na mnie duże wrażenie, miały sens i docierały głęboko do mojego serca. Bracia, widząc jak bardzo chcę słuchać tych pieśni, postarali się aby sporo ich nagrać na płytę i podarowali mi w prezencie.

Pewnego dnia wieczorem robiłam ważne zapiski potrzebne do pracy zawodowej i w między czasie słuchałam nagrań z płyty. Nagle słyszę… dokąd idziesz, dokąd biegniesz, tak ci czasu ciągle brak!.. nie masz czasu na modlitwę!.. Zamarłam z długopisem w ręku i powiedziałam do siebie - przecież ta pieśń jest o mnie! te słowa są do mnie!..zaczęłam słuchać i powoli sens tych słów zaczął do mnie docierać. Przydarzyło mi się coś, co przypomniało mi tę pieśń.
Pojechałam na kilka dni urlopu do Gdańska. Jak nigdy nic, następnego dnia po przyjeździe, postanowiłam skorzystać z okazji i odwiedzić salon fryzjerski. Ponieważ nie pamiętałam dokładnie pod który numer mam się udać szłam sobie chodnikiem i obserwowałam kolejne domy. Przechodziłam akurat obok kiosku ruchu, ktoś tam stał przy okienku ale też jakaś starsza Pani, obok której przechodziłam i usłyszałam Jej głos jak mówiła do mnie „ czy mogłaby mi pani kupić chleb?” Ja na to: nie, dziękuję! i szybko pobiegłam do przodu zła, że może jakaś bezdomna mnie zaczepia. W pewnym momencie zaczęłam myśleć – ta Pani nie wyglądała na bezdomną, w obszarpanym stroju, kobietę, to była po prostu starsza Pani. Może za szybko zareagowałam? Może rzeczywiście potrzebowała pomocy, a ja Ją zignorowałam? Poruszyło to moje sumienie więc zawróciłam ale tej osoby już nie było. Nie mogła odejść daleko (pomyślałam), może jest w sąsiednim sklepie, rozglądałam się wokoło, zajrzałam do kilku pobliskich sklepów, nie było tej Pani... 
Idąc dalej przypomniałam sobie pieśń, która poruszyła wcześniej moje serce, zatrzymałam się na chodniku i z żalem w sercu zaczęłam modlić się do Boga… „Boże ja wiem, że jestem niecierpliwa, że nie słucham ludzi, że zawsze gdzieś pędzę i nic wokoło mnie nie obchodzi, jest mi przykro że nie pomogłam tej kobiecie…Boże pomóż mi naprawić ten błąd”. Nadmieniam, że to zdarzenie miało miejsce ok. godziny 10-tej rano. 

Wieczorem ok. 20-tej wracałam po całym dniu do rodziny, byłam już trochę zmęczona. Przechodząc obok innego sklepu zauważyłam kątem oka, że ktoś stoi po mojej lewej stronie, a potem idzie razem ze mną. Jak to było moim zwyczajem chciałam ten fakt zignorować i pędzić do przodu ale odwróciłam się w tę stronę i zobaczyłam kobietę (to była inna Pani), która porusza ustami ale ja w ogóle Jej nie słyszałam. Przystanęłam więc, patrzę na Nią i w pewnym momencie słyszę „ czy mogłaby pani kupić mi chleb? ”. Przypomniałam sobie poranną sytuację, moją modlitwę i odpowiedziałam - „ tak, a czy coś jeszcze pani kupić?” Na to kobieta - „może tylko coś do chleba”. Odpowiedziałam – „dobrze, proszę poczekać, wejdę do sklepu”.
Gdy weszłam do sklepu (kobieta stała na zewnątrz) miałam takie uczucie aby tej kobiecie kupić dużo więcej niż chleb i coś do chleba. Rozpierała mnie radość, że mogę pomóc. W sercu pomyślałam, kupię Jej tyle artykułów aby starczyło chociaż na trzy dni i z pełnymi torbami wyszłam. Kobieta widząc to krzyknęła „ ale dużo!.. bo wie pani ja za trzy dni będę dopiero miała pieniądze, bardzo pani dziękuję”. Odpowiedziałam - „proszę mi nie dziękować ale niech imię Jezusa będzie uwielbione”. Tak?- zapytała. Tak- odpowiedziałam.

To było moje pierwsze doświadczenie, kiedy to z serca wykrzyknęłam te słowa o Panu Jezusie. Do dziś zadaję sobie pytanie, czy to było przypadkowe wydarzenie? Czy ja, Świadek Jehowy, sama z siebie oddałam chwałę Jezusowi, skoro nikt w zborze mnie tego nie uczył? Skąd wówczas wiedziałam, żeby tej Pani kupić żywności akurat na trzy dni? To wydarzenie było punktem zwrotnym w moim życiu, jeszcze nie byłam osobą nawróconą, co najwyżej uczęszczałam na nabożeństwa, gdzie dużo mówiono o Jezusie jako o moim Panu i Zbawicielu.

Ta sytuacja pomogła mi zrozumieć, że w życiu musimy się „zatrzymać” aby usłyszeć głos Boga. Pan wie, kto jest Jego i przyjdzie czas, że zapuka do naszych „drzwi”. Do tej pory, będąc w organizacji przez większość swojego życia myślałam, że dobrymi uczynkami zaskarbię sobie Bożą łaskę aby żyć w Królestwie Bożym tu na ziemi, bo przecież niebo nie było dla mnie, tak wierzyłam. Rzeczywistość okazała się inna. Przyszedł czas – mój czas spotkania z Panem i zobaczyłam kim jestem, co naprawdę mam w sercu, gdzie błądzę i co mi było potrzebne do prawdziwego nawrócenia. Dalszą historię pokrótce opisałam w innym świadectwie.


​Barbara

0 Komentarze

Miłosierdzie dla odłączonych?

8/16/2018

0 Komentarze

 
Na kongresie straszą jakimś dziwnym chorym filmem, promują jeszcze bardziej zdeformowany przekład Pisma Świętego, ale zanim zaczął się ten kongres próbują zwerbować ponownie osoby, które z różnych przyczyn odeszły z WTS.
 
Tak właśnie było z pewną kobietą z okolic Koszalina. Nie podaję imienia, ani nazwy zboru, do którego należała.
Jej mąż ,z którym odeszli w latach 60-tych już niestety nie żyje.
Odeszli z powodu zmiany nauczania, jakie Strażnica promowała odnośnie 13 rozdziału listu do Rzymian, gdzie od 1921 roku uważano, że ZWIERZCHNOŚCI WYŻSZE wzmiankowane w tym liście, to Jehowa Bóg i Jezus Chrystus i to im należy się podporządkować. Kiedy nadszedł na świecie rok 1962, Strażnica zmieniła nauczanie i WRÓCIŁA do starego ZROZUMIENIA z przed lat 1921- czyli przyjęła takie tłumaczenie jak jest napisane, że te zwierzchności to rządy tego świata (do zaistniałej sytuacji towarzystwo pokrętnie przyznaje się w książce "Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego" na str.146-147-podając że zmiana nastąpiła w 1962 roku).
 
Bracia, o których tu mowa nie zgodzili się z nowym (ale w gruncie rzeczy starym światłem) za co uznano ich jako odłączonych. Na komitecie sądowniczym wykazali tym co przyszli "zrobić z nimi porządek", że każda z trzech Strażnic, które były na stole podczas komitetu mówi na dany temat INACZEJ!
 
Przez lata obrzucano tych odłączonych braci inwektywami i wyśmiewano się z ich decyzji, ale dzisiaj pojęto próbę ponownego przyłączenia - tyle tylko, że podano tej siostrze pismo, by podpisała prośbę o przyłączenie - niesamowity akt miłosierdzia według WTS...
Jednak owa siostra niczego nie podpisała i na kongres nie chciała jechać - w sumie to jej się nie dziwię, bo siedzieć tyle na takim spotkaniu w takim wieku byłoby dla jej zdrowia niekorzystne, a nawet niebezpieczne.
 
Osobiście znam tę siostrę i wiem jaki ma świeży umysł pomimo lat, które jej już przybyły.
 
Tak mnie zastanawia - tyle lat opluwano ich nazwisko ze względu na to, iż potrafili kłamliwej sekcie powiedzieć NIE!
Aż tu nagle dzisiaj przypomina się im o takich ludziach i próbując ich ponownie zniewolić. Jednak nie do wszystkich przychodzą - do mnie nie przyszli.
 
Podsumowując - bardzo cieszy mnie to świadectwo, gdyż jest potwierdzeniem tego, że ci co raz już zostali skrzywdzeni przez WTS tak łatwo nie dają się zniewolić .
 
Bardzo proszę wszystkich o modlitwę za takie osoby, które już dawno odeszły - nie poszły do innych religii, a mimo to Słowo Boże jest dla nich skarbem - tak jak w przypadku tej wspomnianej siostry.Takich osób jak owa siostra jest więcej - rozłam, o którym była tu mowa spowodował rozpad zborów w całej Polsce i przez jakiś czas nie było po prostu zebrań - dla nich był to niesamowity szok.


​Edek
0 Komentarze

Po kongresie...

8/13/2018

0 Komentarze

 
Już po kongresie.

Trzy dni promowania nauk ciała kierowniczego, aż do bólu. Jeden dzień można jeszcze wytrzymać, ale trzy, to już ciężko. Wielu świadków musi wcześnie wstać, aby dojechać na zgromadzenie, wracają późno, wielu jest z małymi dziećmi. Jest to celowe działanie i oddziaływanie na psychikę, bo wiadome jest, że zmęczony organizm zatraca możliwości samoobrony i jest bardzo podatny na sugestie. Takim tłumem można dowolnie sterować.

W pierwszy dzień kongresu świadkowie wysłuchali przemówienia członka ciała kierowniczego, który ogłosił wydanie zrewidowanego Przekładu Biblii Nowego Świata. Dlaczego w piątek? By następne dni zgromadzenia już były w oparciu o tę dostosowaną do nowych nauk Biblię (czy to Słowo Boże, czy Jego interpretacja?). W tej Biblii usunięto z Ewangelii Jana tekst z 8 rozdziału od 1 do 11 wersetu. Usunięto na maksa Pana Jezusa wstawiając słowo Jehowa. Nie jestem pewny, jak jest w polskiej wersji, ale w angielskiej usunięto ze słownika na końcu Biblii imię Jezus.

Hitem kongresu był film, na którym świadkowie uciekają po lasach, a zamaskowani ludzie z karabinami ich ścigają, w ostatecznym momencie filmu przybywa im na pomoc jeździec na białym koniu z łukiem opisany w 6 rozdziale Apokalipsy. Rzeczywiście, twórcy filmu okazali się niezłym poczuciem humoru, by podmienić jeźdźców. Apokalipsa rozdział 1:13-16 oraz 19:11-16 opisuje dokładnie Pana Jezusa. Jeździec z 6 rozdziału opisuje kogoś, kto podszywa się pod Chrystusa, czyli opisuje Antychrysta. To on pomagać ma Świadkom Jehowy, czy tez jest to nieświadome przyznanie się do prowadzenia organizacji przez ducha antychrysta?

​

Jerzy Krzysztof Startek
0 Komentarze

Być w Chrystusie, J.14,6

7/10/2018

0 Komentarze

 
Ostatnio, przy stojakach, ze Świadkami Jehowy, gorąco dyskutowaliśmy na temat, co to znaczy BYĆ W CHRYSTUSIE, BYĆ W PRAWDZIE.
Dla Chrześcijan oczywiste jest, że znaczy to to samo, BYĆ W CHRYSTUSIE = BYĆ W PRAWDZIE (J 14, 6; Ef. 4, 21)
Nie dla Świadka Jehowy jednak.

Napiszę poniżej, jak widzę różnicę pomiędzy biblijnym zwrotem "BYĆ W CHRYSTUSIE", a interpretacją SJ tego zwrotu, która znajduje się w Biblii Nowego Świata.

Być w Chrystusie, a w jedności z Nim – czy jest różnica?

"A zatem ci, co są w jedności z Chrystusem Jezusem, nie podlegają potępieniu" (PNŚ - Rzym. 8:1).

Powyżej naginane do doktryn Strażnicy i nieprawidłowe tłumaczenie wersetu Rz. 8,1, znajdujące się w Biblii Nowego Świata.

Poniżej podaję inne, zgodne z interlinią tłumaczenia oraz link do tłumaczenia interlinearnego, gdzie można to sprawdzić:

"Przeto teraz nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie." Rz. 8, 1 BW, BT

"Nie ma więc już żadnego potępienia względem tych, którzy są w Chrystusie Jezusie." BW-P

"Przetoż teraz żadnego potępienia nie masz tym, który będąc w Chrystusie Jezusie nie według ciała chodzą, ale według Ducha." BG

"Teraz tedy żadne nie jest potępienie tym, którzy są w Jezusie Krystusie, to jest, którzy nie wedle ciała chodzą, ale według ducha." BB


Tłumaczenie interlinearne:
http://bibliaapologety.com/Rz8.htm


Ktoś zapyta, czym różni się "bycie w Chrystusie" od "bycia w jedności z Chrystusem"? Czy jest jakaś różnica?

Jest różnica zasadnicza, moim zdaniem.

Lepiej to widać na podstawie fragmentu z 2 Listu do Koryntian, rozdział 13, werset 5:

"Poddawajcie samych siebie próbie, czy trwacie w wierze, doświadczajcie siebie; czy nie wiecie o sobie, że Jezus Chrystus jest w was? Chyba żeście próby nie przeszli."

Mamy sami siebie sprawdzać, czy Chrystus jest w nas.
Każdy powinien zadać sobie to pytanie i szczerze na nie odpowiedzieć.

Oto przekład interlinearny tego miejsca:
http://bibliaapologety.com/2Kor13.htm
... znowu nie ma tu słowa "w jedności"...

Niestety, w BNŚ znowu dodano to słowo:
"Stale sprawdzajcie, czy trwacie w wierze, ciągle badajcie, jacy jesteście. albo czyż nie rozpoznajecie, że Jezus Chrystus jest w jedności z wami? Chyba że Jesteście niegodni uznania."

Jaka jest różnica pomiędzy:
Być w Chrystusie, a być w jedności z Chrystusem.
Chrystus jest w nas, a Chrystus jest w jedności z nami...

Kiedy jesteś "w jedności", możesz być obok, możesz mieć np. te same poglądy, jak politycy zrzeszeni w jednej partii.

Natomiast być "w", to być całkowicie zależnym od tego w kim jesteś, zatopionym w nim, jak np. płód w łonie matki - matka troszczy się o dziecko w łonie dostarczając mu wszystko, co mu jest potrzebne do życia, a ono jest całkowicie od niej zależne, nie może samodzielnie egzystować.

Jeżeli jesteś w jedności z kimś, ten ktoś nie musi wiedzieć o Tobie wszystkiego...
Jeżeli jesteś w Chrystusie, a Chrystus jest w Tobie, jesteś Nim wypełniony, zjednoczony w Nim. Relacja jest bardzo żywa i bliska. Już nie Ty żyjesz, nie Ty się liczysz, ale Chrystus w Tobie... Na tronie Twego życia siedzi Chrystus, nie Ty sam...

"Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie." BW Gal 2,20

Na to właśnie, moim zdaniem, wskazują słowa Pana Jezusa:

"Ja jestem krzewem winnym, wy jesteście latoroślami. Kto trwa we mnie, a Ja w nim, ten wydaje wiele owocu; bo beze mnie nic uczynić nie możecie." BW Jan 15,5

Swoją drogą PNŚ fragment ten przedstawia znowu ze słowem "w jedności":  
"Ja jestem winoroślą, a wy gałęziami. Kto pozostaje w jedności ze mną, a ja w jedności z nim, ten przynosi wiele owocu, ponieważ beze mnie w ogóle nic nie może uczynić."

Tak to widzę, Drodzy Bracia i Siostry.
Pozdrawiam serdecznie w naszym Panu!

​
Ania

P.S. Niech Słowo Boże podsumuje:


"Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe." BW II Kor 5,17


0 Komentarze

Chrzest wiary Mat.28:19. Konferencja Łaski w Gdańsku 05.2018. Relacja filmowa.

5/7/2018

0 Komentarze

 
0 Komentarze

Chrzest wiary - Mat.28:19. Konferencja Łaski w Gdańsku. Zdjęcia.

5/7/2018

0 Komentarze

 
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
0 Komentarze

Chrzest wiary - Mat.28:19. Konferencja Łaski w Gdańsku.

5/7/2018

0 Komentarze

 
Podczas Konferencji Łaski w Gdańsku odbył się chrzest wiary (Mat.28,19). Ochrzczone zostały trzy osoby, wśród nich jedna Siostra, były Świadek Jehowy. To były dla wszystkich bardzo wzruszające chwile.
Brat i dwie Siostry publicznie przed całym światem, tym realnym, który widzimy oraz tym duchowym, którego nie widzimy, wyznali, ze należą już do Pana Jezusa! Dziękujemy! Chwała Tobie, Panie!

Poniżej kilka słów przypomnienia, czym jest chrzest, a w następnych postach relacja z tego wydarzenia.

Chrzest w Chrześcijaństwie jest jednym z dwóch znaków jakie ustanowił Jezus dla kościoła. Tuż przed swoim wniebowstąpieniem Jezus powiedział: „Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Ucząc je przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem, A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata” (Ew. Mateusza 28.19-20). Te zalecenia wskazują, że kościół jest odpowiedzialny na nauczanie Słowa Jezusa, czynienie innych uczniami i chrzczenie ich. Te rzeczy należy czynić wszędzie („wszystkie narody”) „aż do skończenia świata.”

Chrzest jest czyniony w imieniu Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego - to czyni go chrztem „chrześcijańskim.” Znak ten wskazuje, że osoba chrzczona zostaje przyjęta do społeczności kościoła. Gdy doświadczamy zbawienia zostajemy „ochrzczeni” przez Ducha Świętego w Ciało Chrystusa, którym jest kościół. 1 Koryntian 12.13 mówi: „Bo też w jednym Duchu wszyscy zostaliśmy ochrzczeni w jedno ciało- czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni, i wszyscy zostaliśmy napojeni jednym Duchem.” Chrzest wodny jest „potwierdzeniem” chrztu przez Ducha Świętego.

Chrzest chrześcijański jest sposobem publicznego wyznania wiary i swojego uczniostwa Jezusowi. W wodzie, podczas chrztu wypowiadane są słowa: „Wyznaję wiarę w Chrystusa; Jezus obmył moją duszę z grzechu, a teraz mam nowe życie w uświęceniu.”

Chrzest w Chrześcijaństwie podkreśla w szczególny sposób śmierć, pogrzeb i zmartwychwstanie Chrystusa. Równocześnie wskazuje na naszą śmierć dla grzechu i nowe życie w Chrystusie. Gdy grzesznik wyznaje Jezusa swoim Panem, umiera dla grzechu (Rzymian 6.11) i powstaje do całkiem nowego życia (Kolosan 2.12). Bycie zanurzonym w wodzie symbolizuje śmierć dla grzechu, a wynurzenie z wody wskazuje na nasze obmycie z grzechu, święte życie, które przynosi zbawienie. Rzymian 6.4 mówi: „Pogrzebani tedy jesteśmy wraz z nim przez chrzest w śmierć, abyśmy jak Chrystus wskrzeszony został z martwych przez chwałę Ojca, tak i my nowe życie prowadzili.”

Mówiąc najprościej, chrzest jest zewnętrznym świadectwem wewnętrznej zmiany w życiu wierzącego. Chrzest chrześcijański jest wyrazem posłuszeństwa Panu po doświadczeniu zbawienia; mimo, iż chrzest jest mocno związany ze zbawieniem, nie jest on wymogiem do tego by być zbawionym. Biblia w wielu fragmentach wskazuje na pewien porządek zdarzeń: 1) człowiek zawierzy Panu Jezusowi i 2) zostaje ochrzczony. Taką kolejność zdarzeń dostrzegamy w wydarzeniach opisanych w Dziejach Apostolskich 2.41, „Ci więc, który przyjęli słowo jego [Piotra], zostali ochrzczeni i pozyskanych zostało owego dnia około trzech tysięcy dusz” (przeczytaj również Dzieje Apostolskie 16.14-15).

Nowo nawrócony wierzący w Jezusa Chrystusa powinien pragnąć tego by być jak najszybciej ochrzczonym. W 8 rozdziale Dziejów Apostolskich Filip przekazuje: „dobrą nowinę o Jezusie” etiopskiemu eunuchowi gdy „tak jechali drogą, przybyli nad jakąś wodę, a eunuch rzekł: Oto woda; cóż stoi na przeszkodzie, abym został ochrzczony?...” (wersety 35-36). W tej samej chwili zatrzymali powóz, a Filip ochrzcił tego mężczyznę.

Chrzest ilustruje jedność wierzącego w śmierci Chrystusa, jego pogrzebie i zmartwychwstaniu. Wszędzie tam, gdzie głoszona jest ewangelia, ludzie powinni być ochrzczeni.

Fragmenty z https://www.gotquestions.org/
0 Komentarze

Jaka jest Twoja decyzja?

3/31/2018

0 Komentarze

 
​Teraz jest czas na decyzję.
Teraz, dopóki żyjesz!

Pan Jezus poszedł na krzyż za Ciebie i za mnie, za nasze grzechy. Ty i ja powinniśmy się tam znaleźć. To my ukrzyżowaliśmy Go. Każdy nasz grzech, to Jego cierpienie, które za nas poniósł. 
Nie bądź wobec tego obojętny i nie wyznaczaj Mu miejsca, nie mów, kim jest, albo Kim nie może być, bo tylko Bóg mógł ponieść ofiarę za grzech całego świata. 

Od Ciebie, teraz, w tej chwili zależy, czy przyjmiesz ofiarę Jezusa Chrystusa, Jego samego do swego serca, czy będziesz pokutował i zostaniesz zbawiony, i dzięki temu Twoje imię znajdzie się w Księdze Życia.

Pamiętaj, na Sądzie Ostatecznym tylko to będzie się liczyć, czy Twoje imię jest w Księdze Życia. Jeżeli nie, usłyszysz - Nie znam Cię!

Pamiętaj, jak bardzo Bóg Cię kocha i uczynił już wszystko dla Twojego zbawienia, nie staraj się więc zasłużyć na nie uczynkami. To Łaska, na którą nie można zasłużyć. Można ją jedynie przyjąć w pokorze i z wdzięcznością. 

Jeżeli jesteś zdecydowany oddać Panu Jezusowi swoje życie, to teraz zawołaj z głębi serca:

Panie Jezu, zbaw mnie! Dziękuję, ze umarłeś za mnie. Wiem, ze jestem grzesznikiem i nie mogę zasłużyć sobie na zbawienie, dlatego przepraszam Cię i oddaję wszystko w Twoje ręce. Przebacz mi, proszę, i przejmij kontrolę nad każdym aspektem mojego życia. Proszę, bądź moim Panem i Zbawicielem. 

Jeżeli to zrobiłeś, jesteś w Ciele Chrystusa. Masz pewność życia wiecznego, masz pewność tego, że On nigdy Cię nie opuści, bo nieodwracalne są dary i powołanie Boże.

Czytaj codziennie Słowo Boże, rozmawiaj z Bogiem w modlitwie, nie ustawaj, nie poddawaj się zmiennym nastrojom. Proś Pana o społeczność. Nie jesteś sam, wokół jest wielu Braci i Sióstr, którzy czekają na Ciebie.
Dziel się swoją radością. 

Pozdrawiamy Cię w Panu!


​JW Pomoc

Obraz
0 Komentarze
<<Poprzednia

    JW Pomoc

    Witamy Cię serdecznie na blogu strony Grupy Wsparcia dla byłych Świadków Jehowy.

    Kategorie

    All
    321aska
    379ycie Z Bogiem
    AKTUALNOŚCI
    AKTUALNOŚCI
    BIBLIA
    BOŻE DZIAŁANIE
    CHRZEST
    CYTATY ZE STRAŻNIC
    CYTATY ZE STRAŻNIC
    CZŁOWIEK
    DUCH ŚWIĘTY
    ESCHATOLOGIA
    FILMY
    GŁOSZENIE
    GRZECH
    IMIĘ BOŻE
    IMIĘ BOŻE
    ISTOTA BOGA
    JEZUS CHRYSTUS
    KONFERENCJE I SPOTKANIA
    KOŚCIÓŁ
    KRZYŻ
    KSIĄŻKI
    MODLITWA
    NAPISZ DO NAS
    NASZE WYZNANIA
    NAUCZANIE ŚJ
    OSTRACYZM
    PODSTAWY WIARY
    POLEMIKA
    PROBLEMY BYŁYCH ŚJ
    PROROCTWA
    STRACH
    SWIADECTWA
    WSPARCIE
    WYBRANE WERSETY
    WYKLUCZENIE
    ZADAJ PYTANIE
    ZBAWIENIE

    Archiwa

    October 2022
    September 2022
    August 2022
    July 2022
    June 2022
    May 2022
    April 2022
    March 2022
    February 2022
    January 2022
    October 2021
    September 2021
    August 2021
    July 2021
    June 2021
    May 2021
    March 2021
    February 2021
    January 2021
    December 2020
    November 2020
    October 2020
    September 2020
    August 2020
    June 2020
    May 2020
    April 2020
    September 2019
    August 2019
    July 2019
    May 2019
    April 2019
    March 2019
    February 2019
    January 2019
    December 2018
    November 2018
    October 2018
    September 2018
    August 2018
    July 2018
    May 2018
    April 2018
    March 2018
    February 2018
    January 2018
    December 2017
    November 2017
    October 2017
    September 2017
    August 2017
    July 2017
    June 2017
    May 2017
    April 2017
    March 2017
    February 2017
    January 2017
    December 2016
    November 2016
    October 2016
    September 2016
    August 2016
    May 2016

    RSS Feed



DONATE / WESPRZYJ NAS
Obraz
KOŚCIÓŁ EWANGELICZNY MISJA ŁASKI W WARSZAWIE
ul. Okocimska 3
01-114 Warszawa

Nabożeństwa:
Niedziela, godz. 11:00
Środa, godz. 19:00

Numer konta Kościoła. 
Bank Credit Agricole Polska: 
Kościół MISJA ŁASKI
PL 70 1940 1076 3009 2644 0001 0000
SWIFT: AGRIPLPR
  • Witamy
  • O nas
  • Historia
  • Wierzymy
  • Kościoły
  • Media
    • Nabozenstwa Online
    • Q&A
    • Publikacje
    • PolCon 2016 - YouTube >
      • PolCon 2015
      • PolCon 2014
    • Nauczania Audio >
      • Q&A Mam Pytanie
      • 10 przykazań - audio
      • ŁASKA - ŁK 15
      • Eurocon 2018
    • Nauczanie video >
      • Nauczanie video 1
      • Nauczanie video 2
      • Nauczanie video 3
      • Carl H. Stevens
      • 10 przykazań
      • Prawdziwe Relacje
      • Kręgosłup - przekonania
    • Galeria zdjęć >
      • PolCon 2015
      • Zakonczenie ChIBiM - Krakow
      • Eurocon 2014
      • Festiwal Nadziei
      • Bielice 2013
    • Muzyka
    • Swiadectwa
    • GGWO YouTube
    • GGWO Facebook
    • BIBLIA audio
    • PolCon 2022 >
      • PolCon 2022 ANG
  • Blog
  • Służby
  • Kontakt
  • English