GGWO Poland - Misja Laski
  • Witamy
  • O nas
  • Historia
  • Wierzymy
  • Kościoły
  • Media
    • Nabozenstwa Online
    • Q&A
    • Publikacje
    • PolCon 2016 - YouTube >
      • PolCon 2015
      • PolCon 2014
    • Nauczania Audio >
      • Q&A Mam Pytanie
      • 10 przykazań - audio
      • ŁASKA - ŁK 15
      • Eurocon 2018
    • Nauczanie video >
      • Nauczanie video 1
      • Nauczanie video 2
      • Nauczanie video 3
      • Carl H. Stevens
      • 10 przykazań
      • Prawdziwe Relacje
      • Kręgosłup - przekonania
    • Galeria zdjęć >
      • PolCon 2015
      • Zakonczenie ChIBiM - Krakow
      • Eurocon 2014
      • Festiwal Nadziei
      • Bielice 2013
    • Muzyka
    • Swiadectwa
    • GGWO YouTube
    • GGWO Facebook
    • BIBLIA audio
    • PolCon 2022 >
      • PolCon 2022 ANG
  • Blog
  • Służby
  • Kontakt
  • English
A Duch i oblubienica mówią: Przyjdź!
A ten, kto słyszy, niech powie: Przyjdź!
A ten, kto pragnie, niech przychodzi, a kto chce, niech darmo weźmie wodę żywota. 

Obj. 22, 17

Dlaczego Boże Narodzenie?

12/16/2018

0 Comments

 
Wiele osób pyta o Święta Bożego Narodzenia. Jak podchodzimy do nich? Jaki jest dla nas ten czas? Dlaczego nie ignorujemy faktu narodzin Jezusa Chrystusa, ale cieszymy się Jego przyjściem na ziemię i robimy to w tym czasie, co wszyscy inni Chrześcijanie?
Zazwyczaj byli Świadkowie Jehowy bardzo ostrożnie podchodzą do Świąt lub negują je. Mają do tego prawo. Nie mają jednak prawa do osądzania innych. Często zdarza się niestety, ze to robią. Przykre to…
 
W kilku punktach postaramy się wyjaśnić, jak widzimy kwestię Świąt Bożego Narodzenia.
 
1. Narodziny Pana Jezusa są dla Chrześcijanina niezmiernie istotne. Gdyby nie Jego przyjście na ziemię, Jego miłość do nas i ofiara, jaką poniósł, bylibyśmy nadal zgubieni.
 
2. Bóg Ojciec nie pozwolił pozostawić faktu narodzin Jego Syna bez echa. Posłał mędrców, aby złożyli mu pokłon i dary. Poinformował pasterzy, aby ciesząc się i śpiewając oddali hołd Zbawicielowi. Symeon prorokował nad Nim, prorokini Anna także. Wszystko to jest opisane w Biblii we wszystkich Ewangeliach.
 
3. Mamy wolność w Chrystusie. Każdy dzień jest dla nas świętem. Oczywiście, dobrze wiemy, ze Pan Jezus narodził się, ale przede wszystkim był z nami, nauczał, poniósł męczeńską śmierć na krzyżu i zmartwychwstał. Jest z nami teraz i zawsze będzie. Mamy Mu dziękować za wszystko i we wszystkim. Teraz - i nie ma to związku z rzeczywistym czasem Jego narodzin, gdyż tego nie znamy - teraz dziękujemy Mu za Jego przyjście. Dziękujemy Ojcu, ze posłał na świat Syna (J.14,6). Cieszymy się po prostu tak samo, jak prości pasterze posłani przez Boga. Światłość przyszła na świat. Immanuel - Bóg z nami. Taka wielka miłość!
 
4. Obchodzimy te święta także dlatego i przede wszystkim, że narodziny Pana Jezusa świadczą o pełni Jego człowieczeństwa. Mógł przecież pojawić się na ziemi jako osoba dorosła. Jednak zgodnie z proroctwami narodził się z dziewicy i był w pełni człowiekiem. Doświadczył wszystkiego, czego doświadcza zwykły człowiek od urodzenia, wszystkiego, z wyjątkiem grzechu. Sikał w pieluchy, bawił się zabawkami i być może dostawał od czasu do czasu klapsa za dziecięce psoty. Dojrzewał jak każdy młodzieniec, uczył się. Pamiętajmy, że chociaż był Bogiem, to zostawił tę godność w niebie i polegał wyłącznie na Ojcu. Nie uczynił ani jednego cudu samodzielnie, tylko jak mówił: czynię to, co czyni mój Ojciec. Kochał życie, bał się bólu i śmierci, dlatego po ludzku wołał do Ojca: jeżeli to możliwe, zabierz ten kielich ode mnie.
 
5. Dlatego obchodzimy urodziny Pana Jezusa, bo bez nich nie byłoby drogocennej dla nas ofiary na krzyżu, a my płonęlibyśmy w piekle na wieki. Dziękujemy Bogu za cud Jezusa Chrystusa, że Bóg zechciał zniżyć się do poziomu człowieka, Stwórca stał się podobny do stworzenia we wszystkim oprócz grzechu i dlatego może współczuć nam we wszystkich słabościach.
 
6. Nie czcimy choinki, nie czcimy pogańskich bóstw. Wielbimy Chrystusa, pamiętając, że nie pozostał dziecięciem, ale dorósł, nauczał, umarł i zmartwychwstał, a Jego grób jest pusty!
 
7. Czas Świąt, to czas z Bogiem i rodziną, przyjaciółmi, braćmi i siostrami w Chrystusie. Czas wspólnego budowania i rozmyślania nad Bożym planem zbawienia. Czas dziękczynienia.
 
Pamiętajmy wszyscy o słowach z Pisma:
„Prawdziwa światłość, która oświeca każdego człowieka, przyszła na świat” J.1,9
„Niechże was tedy nikt nie sądzi z powodu pokarmu i napoju albo z powodu święta lub nowiu księżyca bądź sabatu. Wszystko to są tylko cienie rzeczy przyszłych; rzeczywistością natomiast jest Chrystus.” Kol.2,16-17

0 Comments

Tekst dzienny 28 sierpnia 2018 roku, 2 Kor. 7, 1 - komentarz

8/29/2018

0 Comments

 
Obraz
*** Tekst na 28 sierpnia 2018 roku ***
Wtorek 28 sierpnia
Oczyśćmy się z wszelkiego skalania ciała i ducha (2 Kor. 7:1).
 
Komentarz: werset ten jest właściwy dla wszelkiego rodzaju splamienia ciała i ducha. Świadkowie słusznie odnoszą go do palenia tytoniu. Jednak werset ten nawiązuje do poprzednio danych obietnic. Jak one brzmią?
 
2 Koryntian 6:14-18 (UBG) 
"Nie wprzęgajcie się w nierówne jarzmo z niewierzącymi. Cóż bowiem wspólnego ma sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo jaka jest wspólnota między światłem a ciemnością?
Albo jaka zgoda Chrystusa z Belialem, albo co za dział wierzącego z niewierzącym?
A co za porozumienie między świątynią Boga a bożkami? Wy bowiem jesteście świątynią Boga żywego, tak jak mówi Bóg: Będę w nich mieszkał i będę się przechadzał w nich, i będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem. Dlatego wyjdźcie spośród nich i odłączcie się, mówi Pan, i nieczystego nie dotykajcie, a ja was przyjmę. I będę wam Ojcem, a wy będziecie mi synami i córkami – mówi Pan Wszechmogący". 

 
Jak to możliwe, że wierzący potrafią zerwać z grzechem i z pogaństwem. Nieco wcześniej w tym liście apostoł narodów pisze:
2 Koryntian 5:17 (UBG) "Tak więc jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; to, co stare, przeminęło, oto wszystko stało się nowe".
Zatem dzięki duchowemu odrodzeniu, które wiąże się z nawróceniem do Chrystusa, człowiek staje się nowym stworzeniem i tylko ktoś taki potrafi zerwać z nałogami i grzechami swego dotychczasowego życia.
 

W Strażnicy z 1 czerwca 1973 roku (po polsku numer 20) pojawiło się pytanie: „Czy (...) osoby, które nie zerwały z nałogiem tytoniowym, kwalifikują się do chrztu?”. Odpowiedź brzmiała: „Świadectwo biblijne skłania do wniosku, że nie”. W Strażnicy podano kilka fragmentów z Biblii i wyjaśniono, że nieokazujący skruchy palacz powinien zostać wykluczony (1 Kor. 5:7). Następnie dodano: „[Powyższe przepisy] nie stanowią (...) przejawu samowoli ani zapędów dyktatorskich. Jakakolwiek ich surowość w istocie swej pochodzi od Boga, który się wypowiada za pośrednictwem swego spisanego Słowa”.
 
Komentarz:
W organizacji Świadków przez dłuższy czas tolerowano palenie tytoniu (wyjątkiem byli bracia usługujący, którym zabraniano palić), aż w dekrecie z 1973 r. zakazano zarówno uprawy tytoniu, jak i palenia papierosów, cygar i fajki.
Z uwagi na to, że organizacja lekceważy Ducha Świętego, pisząc Jego nazwę z małych liter, nie traktując Go jako Boskiej Osoby, i nazywając jedynie czynną siłą Bożą, trudno, by wśród jej członków działał Tenże Duch Boży. Dlaczego poruszam taką myśl? Gdyż to właśnie Duch Święty jest odpowiedzialny za nasze uświęcenie, a nie mając Go będziemy nieskuteczni w zmaganiu się z grzechem w naszym życiu i z naszymi grzesznymi nawykami, czy nałogami, jak palenie tytoniu.
2 Tesaloniczan 2:13 (BW) wyjaśnia: "My jednak powinniśmy dziękować Bogu zawsze za was, bracia, umiłowani przez Pana, że Bóg wybrał was od początku ku zbawieniu przez Ducha, który uświęca, i przez wiarę w prawdę". Zatem wybrani do zbawienia stają się ludźmi, których uświęca właśnie Duch Święty.
Potwierdza to także 1 Koryntian 6:9-11 (Biblia EIB):
"Albo czy nie wiecie, że niesprawiedliwi nie odziedziczą Królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ludzie dopuszczający się nierządu, bałwochwalcy, cudzołożnicy, uprawiający prostytucję, homoseksualizm, złodzieje, chciwcy, pijacy, oszczercy i zdziercy nie odziedziczą Królestwa Bożego. A takimi właśnie niektórzy z was byli. Obmyliście się jednak, doznaliście uświęcenia i dostąpiliście usprawiedliwienia w imieniu Pana, Jezusa Chrystusa, i w Duchu naszego Boga".
Podano tutaj listę strasznych grzechów, skazujących człowieka na wieczne potępienie, lecz wskazano, że odbiorcy listu zostali skutecznie z nich oczyszczeni. Sprawcą był zarówno Duch Boży, jak też czynnikiem istotnym było usprawiedliwienie w imieniu Chrystusa.
Tymczasem organizacja Strażnicy dzieli ludzi na klasy, wmawiając większości swoich członków, że należą oni do ziemskiej "wielkiej rzeszy", która ani dzisiaj, ani nawet po wielkim ucisku nie może zostać usprawiedliwiona, czyli uznana za prawą:

"Członkowie 'wielkiej rzeszy', która przeżyje 'wielki ucisk', nie zostaną jeszcze uznani za prawych ku życiu — za godnych życia wiecznego na ziemi". (Wnikliwe poznawanie Pism, tom 2, s. 1022, akapit 4, hasło: "Uznanie za prawego" - kursywa w oryginale, wytłuszczenia moje). 
 
Skoro organizacja odmawia szeregowym członkom usprawiedliwienia z wiary oraz narodzenia się na nowo, to skąd na Boga, mają oni wziąć siły do zerwania z grzechem i nieczystymi nałogami? Czy sama siła woli wystarczy?
Osobiście znałem niektórych mężczyzn, którzy z chwilą zostania Świadkami zerwali z poważnymi nałogami. Niestety, mimo że potem byli nawet starszymi zboru mieli powroty do nałogów i musieli zrezygnować z usługiwania w zborze. Nie twierdzę, że tak jest w każdym wypadku, ale chcę tylko tu wskazać, że bez duchowego odrodzenia i posiadania Ducha Świętego bardzo trudno jest zachować wolność od nałogów.
Pewne małżeństwo sympatyków Świadków Jehowy przez 17 lat miało kłopoty z nałogami. Oboje palili papierosy i nie potrafili wyzwolić się od palenia. Mąż miał kłopoty jeszcze z uzależnieniem od alkoholu. Oboje żyli w samopotępieniu, bo Świadkowie oskarżali ich o to, że to oni są nie w porządku, skoro nie umieją pozbyć się swoich uzależnień. Jednak, gdy poznali Chrystusa, dostąpili ponownego narodzenia, stając się dziećmi Boga Ojca, wówczas bez żadnych długotrwałych studiów biblijnych, w jednej chwili, każde z nich zostało uwolnione przez Pana Jezusa i Ducha Bożego od nałogu.
Chrystus powiedział w Ewangelii Jana 8:34, 36 (UBG): "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, że każdy, kto popełnia grzech, jest sługą grzechu.
(...) Jeśli więc Syn was wyzwoli, będziecie prawdziwie wolni".

Moi znajomi oboje poczuli się wolni i szczęśliwi, gdy narodzili się z Ducha, gdy Pan Jezus oczyścił ich z ich grzechów, w tym z nałogów.
Jeśli jesteś Świadkiem Jehowy lub ich sympatykiem, a borykasz się z uporczywym nałogiem, to powierz swoje życie Chrystusowi, a On wyzwoli Cię od Twego uzależnienia. Poszukaj szczerych chrześcijan, w których widzisz Ducha Chrystusowego i miłość Bożą, którzy pomodlą się nad Tobą i wesprą Cię.
 

W książce poświęconej religii w Stanach Zjednoczonych napisano: „Przywódcy chrześcijaństwa ciągle zmieniają swoje nauki, żeby dostosować je do przekonań i poglądów, które stają się popularne wśród ich wiernych i w społeczeństwie”. Czy w innych religiach wymaga się tak ścisłego przestrzegania zasad ze Słowa Bożego w sytuacji, gdy jest to niewygodne dla wiernych? w17.02 4:15
 
Komentarz: Rzecz w tym, że organizacja Strażnicy stawia swym członkom duże wymagania, lecz często nie mają oni siły do ich wypełniania. Niektórzy Świadkowie informują nas (i tak było też w przeszłości), że coraz więcej członków zborów cierpi na syndrom wypalenia psychicznego, niektórzy mają nerwicę lub nawet depresję, i dlatego zażywają leki psychotropowe. Niektórzy, nawet starsi zboru, coraz częściej "wzmacniają się" alkoholem. Niekoniecznie są pijakami, ale po prostu szukają w alkoholu jakiegoś zastępczego środka uspokajającego lub odprężającego. Dlaczego tak się dzieje? Bo po prostu o ludzkich siłach usiłują sprostać wymogom stawianym im przez organizację, lecz nie mając więzi z Chrystusem ani nie doznając pomocy Ducha Świętego, uginają się pod tymi ciężarami. Ten, kogo nie wspiera Spiritus Sanctus (z łaciny: Duch Święty), często szuka pociechy w zwykłym spirytusie. Nie chcę tu stosować niesprawiedliwych uogólnień, ale po prostu Świadkowie jako ogół i jako jednostki nie mają takiej pociechy i wsparcia, jakie stoją otworem dla wszystkich ludzi narodzonych z Boga.
Czy faktycznie niektórzy przywódcy chrześcijaństwa zaniżają normy moralne, by przypodobać się upadłym wyznawcom? Tak jest w istocie. Czy wszyscy tak robią? Na pewno nie. Jest wielu wiernych duszpasterzy, którzy twardo obstają przy Bożych zasadach. Jednak wierni słudzy Chrystusa przede wszystkim głoszą nie Prawo, lecz 'ewangelię łaski Bożej' (Dzieje Apostolskie 20:24):
Rzymian 1:16: "Nie wstydzę się bowiem ewangelii Chrystusa, ponieważ jest ona mocą Boga ku zbawieniu dla każdego, kto uwierzy, najpierw Żyda, potem i Greka".
To w prawdziwej ewangelii tkwi moc ku zbawieniu i zerwaniu z grzechem i nałogami, a nie w mnożeniu nakazów i zakazów.
Czy są wyznania równie wymagające względem swoich członków, jak Świadkowie? Tekst dzienny zdaje się sugerować, że takich nie ma. Przykładowo jednak Kościół Jezusa Chrystusa Świętych Dni Ostatnich (popularnie nazywany mormońskim) wymaga od swych członków unikania tytoniu, kawy, herbaty i napojów typu cola, a w okresie wiosenno-letnim zaniechania spożywania pokarmów mięsnych. Ponadto od adwentystów dnia siódmego ich Kościół wymaga, by nie palili tytoniu, by w ogóle nie pili alkoholu, kawy i herbaty oraz napojów typu cola. (Adwentyści zakazują palenia tytoniu już od dziewiętnastego wieku, więc o blisko sto lat wyprzedzili Świadków). Zaleca się im także przejście na dietę bezmięsną, co wcale nie jest wygodne, o czym dobrze wiem, jako były długoletni wegetarianin. Nie jest zatem prawdą, iż jedynie organizacja Świadków stawia swoim wyznawcom wysokie lub niewygodne wymagania.
Prawdziwy Kościół chrześcijański jednak przede wszystkim głosi ewangelię łaski Bożej. Dążeniem wszystkich prawdziwych ewangelistów powinno być takie skuteczne głoszenie dobrej nowiny, jak to opisano w 1 Tesaloniczan 1:4-7 (BW): 
"Wiedząc, bracia umiłowani przez Boga, że zostaliście wybrani, gdyż ewangelia zwiastowana wam przez nas, doszła was nie tylko w Słowie, lecz także w mocy i w Duchu Świętym, i z wielką siłą przekonania; wszak wiecie, jak wystąpiliśmy między wami przez wzgląd na was.
A wy staliście się naśladowcami naszymi i Pana i przyjęliście Słowo w wielkim uciśnieniu, z radością Ducha Świętego, tak iż staliście się wzorem dla wszystkich wierzących w Macedonii i w Achai".

Gdy autentyczna ewangelia Chrystusowa dociera do ludzi wybranych przez Boga, w słowie, mocy i Duchu Świętym, to wtedy tacy ludzie zyskują moc do prowadzenia świętego i dobrego życia, wolnego od nałogów. Wtedy stają się wzorem dla innych. Niech Wszechmogący Bóg przez świętą krew Baranka Bożego, przez słowo ewangelii głoszone w mocy Ducha Bożego nadal wyzwala nie tylko Świadków i ich sympatyków, lecz wszystkich, którzy potrzebują zbawienia. 

​
Natan
​

0 Comments

Tekst dzienny 19 sierpnia 2018 roku, 2 Tes. 3, 11 - komentarz

8/19/2018

0 Comments

 
Obraz
​*** Tekst na 19 sierpnia 2018 roku ***
Niektórzy wśród was postępują nieporządnie (2 Tes. 3:11).
 

"Powinniśmy słuchać opartych na Biblii wskazówek przekazywanych przez starszych".

 
Komentarz: Samo to, że ktoś powołuje się na Biblię jeszcze nie oznacza, że właściwie ją wykłada. Sam diabeł w rozmowie z Panem Jezusem przytaczał Słowo Boże, ale w spaczony sposób:
(Mateusza 4:5-7) "5 Następnie Diabeł wziął go do świętego miasta, postawił na szczycie muru świątyni 6 i powiedział do niego: „Jeżeli jesteś synem Bożym, to rzuć się w dół, bo jest napisane: ‚Swoim aniołom wyda co do ciebie nakaz’ oraz ‚Będą cię nosili na rękach, żebyś nie uderzył stopą o kamień’”. 7 Jezus mu odparł: „Jest również napisane: ‚Jehowy, swojego Boga, nie wolno ci wystawiać na próbę’”(...)". (PNŚ 2018).
 

"Rozważmy radę Pawła dotyczącą osób postępujących nieporządnie. Niektórzy członkowie zboru ‛mieszali się w to, co ich nie dotyczyło’. Starsi najwyraźniej udzielali im rad, ale oni uparcie je lekceważyli. Jak zbór miał traktować kogoś, kto się tak zachowywał? Paweł polecił: „Miejcie go za naznaczonego, przestańcie z nim obcować”. Jednocześnie przestrzegł braci, żeby nie uważali takiej osoby za nieprzyjaciela (2 Tes. 3:11-15)".
 
Komentarz:
Rozważmy dokładnie, o co tam chodziło. Najlepiej sprawdzić to w Przekładzie dosłownym:
10 "Gdy bowiem byliśmy u was, nakazywaliśmy wam: Skoro ktoś nie chce pracować, niechaj też nie je. 11 Bo słyszymy, że niektórzy spośród was żyją nieporządnie: nie pracują, lecz zajmują się
tym, co nie trzeba. 12 Takim właśnie nakazujemy i takich wzywamy w Panu Jezusie Chrystusie, aby w spokoju pracowali i własny chleb jedli. 13 Wy natomiast, bracia, nie ustawajcie w szlachetnym postępowaniu.
14 Jeśli ktoś jest nieposłuszny naszemu słowu, [przekazanemu] w tym liście, tego sobie zaznaczcie, aby się z nim nie zadawać, a żeby go zawstydzić; 15 lecz nie traktujcie go jak wroga, lecz napominajcie jako brata".
(2 Tesaloniczan 5:10-15).
Najwyraźniej grzechem niektórych chrześcijan w Tesalonice było uchylanie się od pracy i zajmowanie się niepotrzebnymi sprawami, prawdopodobnie przesadnym wypatrywaniem powrotu Chrystusa. Gdyby nadal uporczywie unikali pracy, należało do nich zachować dystans, lecz nie całkowicie się od nich odciąć. Nie wolno ich było traktować jak wrogów, lecz napominać jak braci, wzywając do poprawy postępowania. Tymczasem starsi zboru Świadków często są bardzo skorzy do wykluczania ludzi, którym po prostu - ze względu na swoje słabe kwalifikacje - nie potrafią pomóc, np. osobom mającym problemy z nałogami. Łatwiej pozbyć się człowieka i problemu ze zboru, niż mu skutecznie pomóc.
 
​
"Obecnie starsi mogą wygłosić przemówienie ostrzegawcze, jeśli ktoś uporczywie trwa w postępowaniu, które negatywnie wpływa na zbór. Może na przykład chodzić o umawianie się z osobą niebędącą Świadkiem Jehowy (1 Kor. 7:39)".

Komentarz: Czy 1 Koryntian 7:39 faktycznie mówi o związkach Świadków Jehowy z osobami spoza organizacji?
"Żona jest związana tak długo, jak długo żyje jej mąż; a jeśli mąż jej zaśnie, jest wolna, by wyjść za kogo chce, byle w Panu". (Przekład dosłowny).
Co to znaczy, by pobierać się w Panu? To wcale nie znaczy, że nie wolno poślubiać kogoś należącego do innego wyznania chrześcijańskiego.
Ktoś w Panu został tak opisany przez apostoła Pawła:
"Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe". (2 Kor 5:17, BW).  
Galacjan 3:26-29: "Wszyscy bowiem jesteście synami Bożymi przez wiarę w Chrystusa Jezusa. Bo wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyodzialiście się w Chrystusa. Nie ma Żyda ani Greka, nie ma niewolnika ani wolnego, nie ma mężczyzny ani kobiety; wszyscy bowiem jedno jesteście w Chrystusie Jezusie. A jeśli należycie do Chrystusa, to jesteście potomstwem Abrahama, a zgodnie z obietnicą – dziedzicami" (UBG).
Rzymian 8:8-9: "Ci więc, którzy są w ciele, nie mogą podobać się Bogu. Lecz wy nie jesteście w ciele, ale w Duchu, gdyż Duch Boży mieszka w was. A jeśli ktoś nie ma Ducha Chrystusa, ten do niego nie należy" (UBG).
Kolosan 2:6 "Jak więc przyjęliście Pana Jezusa Chrystusa, tak w nim postępujcie" (UBG).
Zatem ten, kto jest w Panu to człowiek, który przyjął Chrystusa przez wiarę, stał się nowym stworzeniem w Chrystusie, bowiem przyjął chrzest i otrzymał Ducha Świętego.
Świadkowie nie spełniają żadnego z powyższych kryteriów, zatem niesłusznie stosują do swoich członków 1 Koryntian 7:39 o poślubianiu ludzi "w Panu". Sami nie są "w Panu". Organizacja stosuje do nich ten tekst, gdyż nie pozwala na zawieranie małżeństw z ludźmi z innych wyznań lub ogólnie spoza organizacji.
Tymczasem np. baptysta może ożenić się z członkinią innego ewangelicznego wyznania, i jeśli oboje są prawdziwie w Panu, to mimo niewielkich różnic między dotychczasowymi ich kościołami, pozostaną oni w Chrystusie także po ślubie. Co więcej, w obydwu kościołach słyszą tę samą ewangelię i te same nauki. 
 

"Jak reagujesz na takie rady? Jeżeli wiesz, o kim jest mowa, czy będziesz unikać kontaktów towarzyskich z taką osobą? Swoją zdecydowaną postawą pokażesz, że zależy ci na kimś takim, i być może zachęcisz go do zmiany postępowania. w16.11 2:13".
 
Komentarz: W 1 Tesaloniczan 3,15 nie ma mowy o całkowitym unikaniu kontaktów z naznaczoną osobą. Grecko-polski Nowy Testament tak to oddaje: "i nie jak nieprzyjaciela uznawajcie, ale kładźcie do rozumu jak bratu". Przekład Davida Sterna wyraża to jeszcze bardziej zrozumiale:
"Ale nie miejcie go za wroga, przeciwnie, napominajcie go jak brata i starajcie się pomóc mu się zmienić" (Komentarz żydowski do Nowego Testamentu).
Tymczasem Świadkom bez trudu przychodzi unikanie kogoś i mają jeszcze z tego powodu zadowolenie. Budują w ten sposób w sobie faryzejskie poczucie sprawiedliwości. A może gdyby wyciągnęli do kogoś pomocną dłoń, ta osoba podźwignęłaby się z upadku i pozbyła się złego nawyku?
Jako były długoletni starszy zboru Świadków Jehowy mogę zaświadczyć, że pewnego razu pomogłem Świadkom, którzy doświadczyli upadku. Inni starsi chcieli ich nawet wykluczyć. Moje zdanie jednak przeważyło i te błądzące dotąd osoby wyprostowały swoje życie, doceniając okazane im miłosierdzie.

Podsumowując, dzisiejszy tekst dzienny jest kolejnym przykładem pragmatycznego wykorzystywania Biblii w celu urabiania sumień i postaw szeregowych Świadków Jehowy.


Natan

0 Comments

Filipian 2, 5-8  PNŚ 2018

8/15/2018

2 Comments

 
​Drodzy,

Nowa Biblia Świadków Jehowy, a w niej skandalicznie przetłumaczony fragment, List do Filipian 2.5-7. Przypomnijmy, jak on brzmi w przekładzie Biblii Warszawskiej:

„Takiego bądźcie względem siebie usposobienia, jakie było w Chrystusie Jezusie, który chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu, lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem...”. 

Słowa te świadczą o tym, ze Bóg stał się człowiekiem, uniżył się i cierpiał dla naszego zbawienia (także J.1). 

Jak organizacja pozwala sobie zmieniać Słowo Boże, dostosowując Je do własnych doktryn i poniżając Pana i Boga Jezusa Chrystusa?

Zobaczcie na zdjęciu!
To skandal! Buta! Pycha!

Uciekajcie z organizacji Świadków Jehowy, Drodzy Przyjaciele - tam promowany jest duch antychrysta. To bardzo poważna sprawa! 
​
Dlaczego? Walka duchowa trwa, chyba nie chcesz podlegać zniewoleniu?


​JW Pomoc

Obraz
Obraz
2 Comments

Po kongresie...

8/13/2018

0 Comments

 
Już po kongresie.

Trzy dni promowania nauk ciała kierowniczego, aż do bólu. Jeden dzień można jeszcze wytrzymać, ale trzy, to już ciężko. Wielu świadków musi wcześnie wstać, aby dojechać na zgromadzenie, wracają późno, wielu jest z małymi dziećmi. Jest to celowe działanie i oddziaływanie na psychikę, bo wiadome jest, że zmęczony organizm zatraca możliwości samoobrony i jest bardzo podatny na sugestie. Takim tłumem można dowolnie sterować.

W pierwszy dzień kongresu świadkowie wysłuchali przemówienia członka ciała kierowniczego, który ogłosił wydanie zrewidowanego Przekładu Biblii Nowego Świata. Dlaczego w piątek? By następne dni zgromadzenia już były w oparciu o tę dostosowaną do nowych nauk Biblię (czy to Słowo Boże, czy Jego interpretacja?). W tej Biblii usunięto z Ewangelii Jana tekst z 8 rozdziału od 1 do 11 wersetu. Usunięto na maksa Pana Jezusa wstawiając słowo Jehowa. Nie jestem pewny, jak jest w polskiej wersji, ale w angielskiej usunięto ze słownika na końcu Biblii imię Jezus.

Hitem kongresu był film, na którym świadkowie uciekają po lasach, a zamaskowani ludzie z karabinami ich ścigają, w ostatecznym momencie filmu przybywa im na pomoc jeździec na białym koniu z łukiem opisany w 6 rozdziale Apokalipsy. Rzeczywiście, twórcy filmu okazali się niezłym poczuciem humoru, by podmienić jeźdźców. Apokalipsa rozdział 1:13-16 oraz 19:11-16 opisuje dokładnie Pana Jezusa. Jeździec z 6 rozdziału opisuje kogoś, kto podszywa się pod Chrystusa, czyli opisuje Antychrysta. To on pomagać ma Świadkom Jehowy, czy tez jest to nieświadome przyznanie się do prowadzenia organizacji przez ducha antychrysta?

​

Jerzy Krzysztof Startek
0 Comments

Kongres Świadków Jehowy

8/9/2018

0 Comments

 
​Zbliża się kongres Świadków Jehowy. Już od jutra tłumy ludzi spotkają się na stadionach, aby…?
Właśnie, po co spotykają się Świadkowie Jehowy? Po co organizowane są ich coroczne kongresy?

Na ich stronie poszukajmy odpowiedzi. Znajdziemy tam następujące informacje: „Zgromadzenia zespalają naszą braterską społeczność, (…) pomagają nam robić postępy duchowe”. Dalej przeczytamy, że będą „przemówienia, sympozja i odgrywane scenki, (…) wywiady z osobami, które w tych trudnych czasach prowadzą przykładne chrześcijańskie życie” (źródlo: https://www.jw.org/…/zgromadzenia-%C5%9Bwiadk%C3%B3w-jehowy/)

Ani jednego słowa o Panu Jezusie Chrystusie, ani jednego….

Dla porównania:

W 1 Liście do Koryntian 1, 2 Apostoł Paweł napisał do zboru:
„Zborowi Bożemu, który jest w Koryncie, poświęconym w Chrystusie Jezusie, powołanym świętym, wraz ze wszystkimi, którzy wzywają imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa na każdym miejscu, ich i naszym”…

Jak ważne jest to Imię, widać w częstotliwości jego występowania w początkowych wersetach tego listu. W pierwszych 9 wersetach, jest wymienione 9 razy. Ponad to, jest napisane, że pierwsi chrześcijanie wzywali imienia swego Pana Jezusa Chrystusa.

Tak jest zresztą w całym Nowym Testamencie – Chrystus, Chrystus i Chrystus. Całość tekstu Nowego Przymierza mówi o narodzeniu, życiu, nauczaniu, męce, śmierci i zmartwychwstaniu Pana Jezusa Chrystusa, Jedynego Bożego Syna, o Jego dziele oraz o tym, co to oznacza dla nas, ludzi.

Jak będzie na kongresie Świadków Jehowy?

Jeżeli się tam wybierasz, porównaj słowa, które usłyszysz z mównicy do tych, które pochodzą bezpośrednio od Boga. Przeczytaj Nowy Testament w tłumaczeniu zgodnym z manuskryptami (BW, BT, BB, UBG, BG, NBG, BP, PEIB), módl się i badaj, proś o rozeznanie, zgodnie ze słowami Pana Jezusa:
„Jeśli więc wy, którzy jesteście źli, umiecie dobre dary dawać dzieciom swoim, o ileż bardziej Ojciec niebieski da Ducha Świętego tym, którzy go proszą.” Łuk 11,13.

Hasłem przewodnim tegorocznego kongresu Świadków Jehowy jest: „BĄDŹ ODWAŻNY!”

Bądź więc odważny i idź za Bogiem. Nie daj się prowadzić ludziom. Weź Pismo Święte i miej odwagę słuchać Boga – „Wiara tedy jest ze słuchania, a słuchanie przez Słowo Chrystusowe.” Rzym 10,17

Wyrzuć Strażnice. Tam i tak świecą coraz to inne światła. Wszystko to są tylko ludzkie bajania. Jest jedna prawdziwa Światłość, a jest Nią Chrystus (J. 1,9; 1 J. 5,20). Bóg Ojciec powiedział: „Ten jest Syn mój umiłowany, Jego słuchajcie.” Mar 9,7b
​
Kogo bardziej mamy słuchać, Boga, czy ludzi? W Słowie Bożym mamy odpowiedź i na to pytanie:
„Piotr zaś i apostołowie odpowiadając, rzekli: Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi.” Dz 5,2

P.S. Jeżeli nie masz Nowego Testamentu w innym przekładzie niż Nowego Świata (przekład SJ), napisz do nas, prześlemy.

Pozdrawiamy Cię serdecznie,
JW Pomoc
www.jwpomoc.pl

0 Comments

Być w Chrystusie, J.14,6

7/10/2018

0 Comments

 
Ostatnio, przy stojakach, ze Świadkami Jehowy, gorąco dyskutowaliśmy na temat, co to znaczy BYĆ W CHRYSTUSIE, BYĆ W PRAWDZIE.
Dla Chrześcijan oczywiste jest, że znaczy to to samo, BYĆ W CHRYSTUSIE = BYĆ W PRAWDZIE (J 14, 6; Ef. 4, 21)
Nie dla Świadka Jehowy jednak.

Napiszę poniżej, jak widzę różnicę pomiędzy biblijnym zwrotem "BYĆ W CHRYSTUSIE", a interpretacją SJ tego zwrotu, która znajduje się w Biblii Nowego Świata.

Być w Chrystusie, a w jedności z Nim – czy jest różnica?

"A zatem ci, co są w jedności z Chrystusem Jezusem, nie podlegają potępieniu" (PNŚ - Rzym. 8:1).

Powyżej naginane do doktryn Strażnicy i nieprawidłowe tłumaczenie wersetu Rz. 8,1, znajdujące się w Biblii Nowego Świata.

Poniżej podaję inne, zgodne z interlinią tłumaczenia oraz link do tłumaczenia interlinearnego, gdzie można to sprawdzić:

"Przeto teraz nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie." Rz. 8, 1 BW, BT

"Nie ma więc już żadnego potępienia względem tych, którzy są w Chrystusie Jezusie." BW-P

"Przetoż teraz żadnego potępienia nie masz tym, który będąc w Chrystusie Jezusie nie według ciała chodzą, ale według Ducha." BG

"Teraz tedy żadne nie jest potępienie tym, którzy są w Jezusie Krystusie, to jest, którzy nie wedle ciała chodzą, ale według ducha." BB


Tłumaczenie interlinearne:
http://bibliaapologety.com/Rz8.htm


Ktoś zapyta, czym różni się "bycie w Chrystusie" od "bycia w jedności z Chrystusem"? Czy jest jakaś różnica?

Jest różnica zasadnicza, moim zdaniem.

Lepiej to widać na podstawie fragmentu z 2 Listu do Koryntian, rozdział 13, werset 5:

"Poddawajcie samych siebie próbie, czy trwacie w wierze, doświadczajcie siebie; czy nie wiecie o sobie, że Jezus Chrystus jest w was? Chyba żeście próby nie przeszli."

Mamy sami siebie sprawdzać, czy Chrystus jest w nas.
Każdy powinien zadać sobie to pytanie i szczerze na nie odpowiedzieć.

Oto przekład interlinearny tego miejsca:
http://bibliaapologety.com/2Kor13.htm
... znowu nie ma tu słowa "w jedności"...

Niestety, w BNŚ znowu dodano to słowo:
"Stale sprawdzajcie, czy trwacie w wierze, ciągle badajcie, jacy jesteście. albo czyż nie rozpoznajecie, że Jezus Chrystus jest w jedności z wami? Chyba że Jesteście niegodni uznania."

Jaka jest różnica pomiędzy:
Być w Chrystusie, a być w jedności z Chrystusem.
Chrystus jest w nas, a Chrystus jest w jedności z nami...

Kiedy jesteś "w jedności", możesz być obok, możesz mieć np. te same poglądy, jak politycy zrzeszeni w jednej partii.

Natomiast być "w", to być całkowicie zależnym od tego w kim jesteś, zatopionym w nim, jak np. płód w łonie matki - matka troszczy się o dziecko w łonie dostarczając mu wszystko, co mu jest potrzebne do życia, a ono jest całkowicie od niej zależne, nie może samodzielnie egzystować.

Jeżeli jesteś w jedności z kimś, ten ktoś nie musi wiedzieć o Tobie wszystkiego...
Jeżeli jesteś w Chrystusie, a Chrystus jest w Tobie, jesteś Nim wypełniony, zjednoczony w Nim. Relacja jest bardzo żywa i bliska. Już nie Ty żyjesz, nie Ty się liczysz, ale Chrystus w Tobie... Na tronie Twego życia siedzi Chrystus, nie Ty sam...

"Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie." BW Gal 2,20

Na to właśnie, moim zdaniem, wskazują słowa Pana Jezusa:

"Ja jestem krzewem winnym, wy jesteście latoroślami. Kto trwa we mnie, a Ja w nim, ten wydaje wiele owocu; bo beze mnie nic uczynić nie możecie." BW Jan 15,5

Swoją drogą PNŚ fragment ten przedstawia znowu ze słowem "w jedności":  
"Ja jestem winoroślą, a wy gałęziami. Kto pozostaje w jedności ze mną, a ja w jedności z nim, ten przynosi wiele owocu, ponieważ beze mnie w ogóle nic nie może uczynić."

Tak to widzę, Drodzy Bracia i Siostry.
Pozdrawiam serdecznie w naszym Panu!

​
Ania

P.S. Niech Słowo Boże podsumuje:


"Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe." BW II Kor 5,17


0 Comments

Parę pytań do Świadka Jehowy

2/2/2018

0 Comments

 
Pan Jezus powiedział, aby DO NIEGO przychodzić (Mat.11, 28-30). Przyszedłeś?
Pan Jezus powiedział, ze jest ŻYCIEM (J. 11, 25). Bierzesz od Niego to Życie?
Pan Jezus powiedział, ze jest bramą do Ojca (J. 10, 9). Czy przeszedłeś przez te drzwi?
Pan Jezus jest Pasterzem (J. 10, 11). Czy jesteś owcą w Jego stadzie?
Pan Jezus jest Chlebem (J. 6, 35). Czy spożywasz ten Chleb?
Pan Jezus powiedział, ze musisz się narodzić na nowo (J. 3). Czy narodziłeś się na nowo w Nim?
Mamy wzywać Jego imienia (Rz. 10, 9-13), czy wzywasz?

Drogi Świadku Jehowy, 
Odpowiedz sobie na powyższe pytania. Jeżeli chociaż na jedno Twoja odpowiedz jest negatywna, szukaj Boga w Jego Słowie.
On nie zostawi Cię bez odpowiedzi. On nie zostawi NIKOGO, tak bardzo nas kocha. Niczym na to nie zasłużyliśmy, ani nie możemy zasłużyć. 
Żadne uczynki i usilne starania nie przybliżą nas do Zbawiciela, jedynie relacja z Nim nawiązana poprzez szczere zawierzenie Chrystusowi, bezgraniczne zaufanie, pokutę i przyjęcie przebaczenia.
Życie w Bożej miłości warte jest wyjścia ze strefy komfortu.

​
Pozdrawiam,
​Ania


0 Comments

List o odejściu ze zboru Świadków Jehowy. Świadectwo nawrócenia.

1/17/2018

4 Comments

 
Moi najdrożsi !
​
Piszę list ponieważ w rozmowie nie miałbym możliwości wyrazić tego co – z tytułu uczciwości i lojalności – powinienem Ci powiedzieć o wierze, Panu i Bogu. Kiedy w maju 2014r. pisałem list rezygnacyjny ze starszego wspomniałem w nim, iż - cytuję „decyzja ta jest dla mnie bardzo trudna, jedna z najtrudniejszych, ale po długim rozmyślaniu doszedłem do wniosku: lepiej zrezygnować z przywileju usługiwania” - ponieważ – „coraz dobitniej docierało do mnie, że jestem obciążeniem dla starszych w zborze. Wielu spraw nie pojmuje tak jak reszta braci.” Dziś z perspektywy tych kilku lat dziękuję memu Ojcu i Bogu z owoców tej decyzji (Jn 8:31, 32, PNŚ), bo podjęta była z prostolinijnych przemyśleń, wniosków i serca pełnego szczerych uczuć. Zaoszczędzony czas i siły mogłem poświęcić rodzinie i osobistej analizie natchnionych Bożych Pism.
Dzięki składam Panu Jezusowi (1Tm 1:12 Dziękuję Temu, który mnie wzmocnił, Chrystusowi Jezusowi, naszemu Panu, że mnie uznał za godnego wiary, … [wg. Przekład Dosłowny - PD] oraz znany fragment z 2Tm 3:16, 17) za możliwość zagłębienia się w Święte Słowo Boga jak nigdy wcześniej oraz za okazaną łaskę przez Ducha Świętego, który jest źródłem poznania Biblii (2Pt 1:20, 21, PNŚ).

Bardzo proszę potraktujcie ten list jako moje chrześcijańskie świadectwo wiary - "Bo jeśli swoimi ustami wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w swoim sercu, że Bóg wzbudził Go z martwych, będziesz zbawiony. Sercem bowiem wierzy się dla sprawiedliwości, a ustami wyznaje się dla zbawienia. Gdyż Pismo mówi: Każdy, kto w Niego wierzy, nie będzie zawstydzony" [PD, Rz 10:9-11].

Od jakiegoś czasu nie zgłaszam się na zebraniach do odpowiedzi, a w rozmowach ze Świadkami staram się unikać tematów, o których m.in. musze tu napisać - a które są fundamentem mojej wiary i mojego życia. Spowodowane jest to wielokrotnie powtarzaną na łamach publikacji Towarzystwa Strażnica prośbą Ciała Kierowniczego (dalej CK), by nie poruszać w prywatnych rozmowach tematów, które nie są poglądami przedstawionymi w literaturze Towarzystwa. Chcąc uszanować tę prośbę wnioski z analizy Pisma Świętego zachowywałem do własnej dyspozycji. Obecnie – to jest od miesięcy – stoję przed oczywistym faktem, iż muszę świadczyć o tym czego po dokładnym poznaniu – dzięki Duchowi Świętemu i Panu Jezusowi Chrystusowi - dowiedziałem się z Pisma Świętego (2Pt 1:2 - 4, BW) . Dlatego poniżej poruszam kilka ważnych tematów. .

"Kto rzeczywiście jest niewolnikiem wiernym i roztropnym…” (PNŚ, Mt.24:45)
W literaturze Świadków Jehowy przeczytać można, iż „niewolnikiem” rozdającym pokarm - o którym Pan Jezus mówi w ew. Mateusza rozdz. 24 wersy 45 do 47 - jest Ciało Kierownicze. W artykule do studium „Kto rzeczywiście jest niewolnikiem wiernym i roztropnym?” ze Strażnicy z 15 lipca 2013 akapit 2 napisano: „Duchowy pokarm, który otrzymujemy we właściwym czasie, jest dowodem na to, że Jezus — Głowa zboru — dotrzymuje swej obietnicy dotyczącej karmienia nas. Za czyim pośrednictwemφ to robi? Gdy opisywał znak swojej obecności, powiedział, że aby dawać czeladzi „pokarm we właściwym czasie”, będzie się posługiwał „niewolnikiem wiernym i roztropnym” (odczytaj Mateusza 24:45-47) [Jakiś czas wcześniej Jezus podał podobny przykład, w którym „niewolnika” określił mianem „szafarza”, a „członków czeladzi” — „gronem sług” (Łuk. 12:42-44)]. Ten wierny niewolnik stanowi narzędzie, poprzez które Jezus karmi swych prawdziwych naśladowców w obecnym czasie końca. Ustalenie tożsamości owego niewolnika ma dla nas istotne znaczenieη . Właśnie dzięki temu narzędziu możemy cieszyć się zdrowiem duchowym i więzią z Bogiem (Mat. 4:4; Jana 17:3).” A w akapicie 10-tym tego samego artykułu: „Zauważmy jednak, że chociaż „niewolnik” składa się z grona osób, to Jezus w swoim przykładzie mówi o nim w liczbie pojedynczej. Dlatego Ciało Kierownicze podejmuje decyzje kolektywnie.” [podkreślenie i odsyłacze moje].

Według Pisma Świętego pośrednikiem jest – tylko - wyniesiony do chwały Pan Jezus Chrystus, a „Duch Prawdy” - którego Pan obiecał posłać po odejściu do Ojca - „wprowadzi was we wszelką prawdę, bo nie sam od siebie mówić będzie, lecz cokolwiek usłyszy, mówić będzie, i to, co ma przyjść, wam oznajmi” (Jan 16:13, Biblia Warszawska - BW), a w rozdziale 14 ew. Jana Pan Jezus upraszał: „jeśli o coś Mnie poprosicie w moim imieniu, spełnię to.” [PD, Jn 14:14].
Zatem kto szczerze, prosi o Ducha Świętego, by np. by utwierdzić się w wierze, rozwiać wątpliwości, pojąć Święte Słowo Boże na pewno Go otrzyma, ponieważ sam Pan powiedział: „Ojciec wasz, który jest w niebie, da dobre rzeczy tym, którzy go proszą.” Ale dlaczego Pan Jezus mówił o „niewolniku”? W 24 rozdziale ew. Mateusza po podaniu proroctwa wzywa uczniów do czujności od wersetu 42: „Czuwajcie więc, bo nie wiecie, którego dnia Pan wasz przyjdzie.” Następnie Pan Jezus podaje podobieństwa mające uzmysłowić uczniom wagę zachowywania czujnościη, wersy 43 i 44: „A to zważcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której porze złodziej przyjdzie, czuwałby i nie pozwoliłby podkopać domu swego. Dlatego i wy bądźcie gotowi, gdyż Syn Człowieczy przyjdzie o godzinie, której się nie domyślacie.” Po przykładzie o czujnym gospodarzu Pan Jezus przechodzi do przykładu o „słudze” czy też o „niewolniku” – wersy 45 do 51: "Kto rzeczywiście jest niewolnikiem wiernym i roztropnym, którego pan ustanowił nad członkami czeladzi swojej, aby im dawał pokarm we właściwym czasie? Szczęśliwy ów niewolnik, jeśli jego pan, przybywszy, zastanie go tak czyniącego! Zaprawdę wam mówię: Ustanowi go nad całym swoim mieniem." Ale gdyby ów zły niewolnik rzekł w swoim sercu: 'Mój pan zwleka' i gdyby zaczął bić swych współniewolników oraz jeść i pić z niepoprawnymi pijakami, pan owego niewolnika przyjdzie w dniu, którego ten się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna, i ukarze go z największą surowością, i wyznaczy mu dział i obłudnikami. Tam będzie płakał i zgrzytał zębami.” [PNŚ – Przekład Nowego Świata wyd. z 1997r.]. Zobacz też ew. Mt 25:1 -30, rozdział 25, który jest naturalną kontynuacją myśli Pana Jezusa z rozdziału 24 od wersu 43. W 25 rozdziale ew. Mateusza Syn Boży podaje przypowieści o dziesięciu pannach mądrych i głupich, o talentach rozdanych sługom – we fragmencie tej ewangelii od rozdz. 24 wersu 43 do rozdz. 25 wersu 30 wielokrotnie powtarza się sentencja „Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny, o której Syn Człowieczy przyjdzie.”[BW] dlatego śmiało można powiedzieć, iż przypowieść ta jest jedną z lekcji Pana Jezusa ku przestrodze, ostrzega przed ospałością duchową.
Do takiego oczywistego wniosku - iż jest to tylko przypowieść o „niewolniku”, a nie proroctwo - prowadzi też prześledzenie sprawozdania z ew. Łukasza z rozdz. 12 wersy 35 do 48, które relacjonuje tą samą przypowieść podaną przez Pana Jezusa jednakże w innych okolicznościach – fragment z kontekstem: "Niech wasze lędźwie będą przepasane, a wasze lampy niech płoną, wy sami zaś bądźcie podobni do ludzi, którzy oczekują swego pana powracającego z wesela, żeby gdy przybędzie i zapuka, od razu mu otworzyć. Szczęśliwi ci niewolnicy, których pan, przybywszy, zastanie czuwających! Zaprawdę wam mówię: Przepasze się i każe im się ułożyć przy stole, i przystąpiwszy, będzie im usługiwał. A gdyby przybył o drugiej straży, czy nawet o trzeciej, i tak ich zastał, są szczęśliwi! Ale wiedzcie to, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie przyjdzie złodziej, czuwałby i nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Wy też stale bądźcie gotowi, gdyż Syn Człowieczy przyjdzie o godzinie, której się nie domyślacie". Wtedy Piotr rzekł: "Panie, czy kierujesz ten przykład do nas, czy też do wszystkich?" A Pan rzekł: "Kto rzeczywiście jest szafarzem wiernym, roztropnym, którego pan ustanowi nad swym gronem sług, aby im dawał odmierzone porcje pokarmu we właściwym czasie? Szczęśliwy ów niewolnik, jeśli jego pan, przybywszy, zastanie go tak czyniącego! Mówię wam zgodnie z prawdą: Ustanowi go nad całym swoim mieniem. Ale gdyby ów niewolnik rzekł w swoim sercu: 'Mój Pan zwleka z przyjściem i gdyby zaczął bić służących i służące oraz jeść i pić, i się upijać, pan owego niewolnika przyjdzie w dniu, w którym ten się go nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna, i ukarze go z największą surowością, i wyznaczy mu dział z niewiernymi. Wtedy ów niewolnik, który zrozumiał wolę swego pana, ale się nie przygotował ani nie postąpił zgodnie z jego wolą, otrzyma wiele uderzeń. Ten zaś, który nie zrozumiał i czynił to, za co zasłużył na uderzenia, otrzyma ich niewiele. Istotnie, komu dużo dano, od tego dużo się będzie żądać; a komu ludzie dużo powierzają, od tego będą żądać więcej niż zwykle.” [PNŚ].
Syn Boży nie podaje Piotrowi bezpośredniej odpowiedzi tylko przypowieść, by Piotr i słuchacze przemyśleli Jego wypowiedzi, by zapadły im w pamięć, by rozumieli ich wagę, by wykazali inicjatywę w pojęciu jej treści jeśli jeszcze nie rozumieją. Ponad to w przypowieści „niewolnik” nie ustanawia się sam, robi to jego pan, a kiedy po powrocie zastaje go w trakcie wiernej posługi współniewolnikom to pan decyduje jak „niewolnika” uhonorować. Przy tej okazji trzeba wspomnieć o roli Ducha Świętego – w cytowanym już fragmencie z ew. Jana rozdz. 16 wers 13 Pan Jezus obiecuje: „jednak gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę, ponieważ nie będzie mówił sam od siebie, lecz powie o wszystkim, co usłyszy, i powiadomi was o tym, co ma nadejść.”[PD] tenże Święty Duch posłany przez Chrystusa oznajmia i wyjaśnia prawdę.

Ale co to jest prawda!?
Wg. definicji PWN to: 1. «zgodna z rzeczywistością treść słów, interpretacja faktów, przedstawienie czegoś zgodne z realiami» 2. «to, co rzeczywiście jest, istnieje lub było» 3. «zasada dowiedziona naukowo lub wynikająca z doświadczenia, uważana powszechnie za niepodważalną» - zatem prawda nie może się zmieniać z biegiem czasu, bo gdyby tak było nie była by prawdą. Prawda może być tylko uszczegółowiona, zupełnie tak jak np. kierowca, który posługuje się mapą GPS może odszukać trasę między dwoma bardzo oddalonymi miastami, które na mapie są blisko siebie, a następnie przybliżyć szczegóły tejże trasy – jednak będzie to ta sama trasa. Ciało Kierownicze – jak wcześniej Charles Taze Russell, który sam też mianował się na „niewolnika” – kilkakrotnie, a nawet wielokrotnie całkowicie zmieniało zdanie w wielu swoich fundamentalnych naukach, nie było to uszczegółowieniem już znanych nauk - tylko zmieniana kierunku i miasta docelowego czyli całkowita zmiany trasy – posługując się podanym wyżej przykładem z mapą.

„Niewolnik” reprezentowany przez CK w opisanych tu okolicznościach – kiedy to następuje zmiana „prawdy” – odwołuje się do księgi Przy. 4:18 gdzie czytamy: „Lecz ścieżka prawych jest jak jasne światło, które świeci coraz jaśniej, aż nastanie pełny dzień.” [PNŚ] i rzeczywiście jest tak, że na „ścieżce prawych”, która tu symbolizuje życie człowieka tj. decyzje, cele, zasady moralne i etyczne etc., jest coraz jaśniejsze światło tzn. prawy zmienia swoje życie uszlachetniając je od ogólnych elementów osobowości do coraz drobniejszych jej szczegółów, pilnując, by nie zejść ze szlachetnego życia. Warto odczytać cały fragment Przysłów rozdz. 4 z kontekstem, w wersie 1 czytamy: „Słuchajcie, synowie, ojcowskiego karcenia i zwracajcie uwagę, by poznać zrozumienie.” [PNŚ], autor w tym rozdziale udziela przyjacielskiej rady młodemu człowiekowi jak powinien pokierować swoim życiem, którego wyobrażeniem jest droga lub ścieżka, a światło to po prostu dobre bogobojne wybory, bogobojne życie, a ciemność złe bezbożne decyzje, bezbożne życie – fragment od 10 do 19 wersu: ”Słuchaj, mój synu, i przyjmij me wypowiedzi. Wtedy pomnożą ci się lata życia. Pouczę cię o drodze mądrości; powiodę cię szlakami prostolinijności. Gdy będziesz szedł, twój krok nie będzie skrępowany; a gdy będziesz biegł, nie potkniesz się. Uchwyć się karności; nie puszczaj. Strzeż jej, bo ona jest twym życiem. Nie wchodź na ścieżkę niegodziwych i nie wkraczaj na drogę złych. Stroń od niej, nie chodź nią; odwróć się od niej i idź dalej. Bo oni nie zasną, dopóki nie popełnią zła, a sen ich odbiega, dopóki nie przywiodą kogoś do potknięcia. Żywią się bowiem chlebem niegodziwości i piją wino aktów gwałtu. Lecz ścieżka prawych jest jak jasne światło, które świeci coraz jaśniej, aż nastanie pełny dzień. Droga niegodziwych jest jak mrok; nie wiedzą, o co się potykają.” [PNŚ] po przeczytaniu całej biblijnej myśli nie sposób odnieść Przypowieści rozdział 4 wers 18 do ciągle zmieniających się świateł czy coraz nowego innego rozumienia proroctw – ciągle zmieniających się kierunków i tras - „niewolnika” - Przy. 4:18 porównaj z Ps 119:104, 105 Z przykazań twoich nabrałem rozumu, Dlatego nienawidzę wszelkiej ścieżki kłamliwej. Słowo twoje jest pochodnią nogom moim I światłością ścieżkom moim.[BW].

Jeśli nie istnieje instytucja „niewolnika” - jak zatem Pan Jezus posługiwał się i posługuje swoimi uczniami – chrześcijanami?
List 1 do Koryntian rozdz. 4 wers 1 do 6 świadczy o głębokim zrozumieniu Ap. Pawła o sposobie zarządzania pierwotnym zborem przez objawionego mu Pana Jezusa: „Niech więc każdy uważa nas za sługi Chrystusa i szafarzy tajemnic Boga. A od szafarzy wymaga się, aby każdy z nich okazał się wierny. Mnie jednak najmniej zależy na tym, czy będę przez was sądzony, czy przez sąd ludzki. Nawet sam siebie nie sądzę. Niczego bowiem w sobie nie dostrzegam, jednak nie jestem przez to usprawiedliwiony, lecz tym, który mnie sądzi, jest Pan. Dlatego nie sądźcie przed czasem, dopóki nie przyjdzie Pan, który oświetli to, co ukryte w ciemności, i ujawni zamiary serc. Wtedy każdy otrzyma pochwałę od Boga. To wszystko zaś, bracia, odniosłem do samego siebie i do Apollosa ze względu na was, abyście się nauczyli na naszym przykładzie nie wykraczać ponad to, co jest napisane, żeby jeden nie pysznił się drugim przeciw innemu.” [Uwspółcześniona Biblia Gdańska - UBG] – chrześcijanie wspierają się nawzajem ponieważ wszyscy są szafarzami ewangelii – naczyniami do celów zaszczytnych (2 Tm 2:20, 21, PD) - i wszyscy mogą błagać o dar Ducha Świętego, by być użytecznym w ręku Pana – Głowy i Właściciela zboru. Kiedy dostrzegasz potrzebę brata, który np. jest przygnębiony czy przechodzi próby, to Paweł w tym fragmencie wzywa do reakcji, by zbudować, wesprzeć współchrześcijanina jednak ”nie wykraczać ponad to, co jest napisane”. Apostoł Piotr też tak to rozumiał, odnosząc się do relacji w społeczności chrześcijan w zborze, napisał: „Przede wszystkim miejcie wytrwałą miłość jedni ku drugim, bo miłość zakrywa wiele grzechów. Okazujcie sobie wzajemną gościnność bez szemrania! Jako dobrzy szafarze różnorakiej łaski Bożej służcie sobie nawzajem tym darem, jaki każdy otrzymał. Jeżeli kto ma [dar] przemawiania, niech to będą jakby słowa Boże! Jeżeli kto pełni posługę, niech to czyni mocą, której Bóg udziela, aby we wszystkim był uwielbiony Bóg przez Jezusa Chrystusa. Jemu chwała i moc na wieki wieków! Amen.” [1 Piotra 4:8-11, BT III].

Jeśli na chrześcijan oddziałuje Święty Duch Boży będzie to wyraźnie widoczne m.in. po różnych darach tegoż Ducha - jak wskazuje Ap. Paweł: „A co do [darów] duchowych, bracia, nie chcę, abyście byli nieświadomi [rzeczy]. Wiecie, że gdy byliście poganami, oszukiwano was ilekroć was prowadzano przed nieme bóstwa. Dlatego oświadczam wam, że nikt, kto przemawia w Duchu Bożym, nie mówi: Niech Jezus będzie przeklęty! I nikt nie jest w stanie powiedzieć: Jezus jest Panem, jak tylko w Duchu Świętym. Różnorodne zaś są dary łaski, lecz Duch ten sam; i różnorodne są posługi, lecz Pan ten sam; różne też są działania, lecz ten sam Bóg, który działa na rzecz wszystkiego we wszystkich. Każdemu natomiast dawany jest przejaw Ducha dla wspólnej korzyści. Z jednej strony bowiem za pośrednictwem Ducha dawane jest Słowo mądrości, z drugiej kolejnemu, według tego samego Ducha, Słowo rozpoznania, innemu wiara w tym samym Duchu, kolejnemu dary łaski uzdrowień w tym jednym Duchu, kolejnemu działania [związane z przejawami] mocy, kolejnemu zaś proroctwo, kolejnemu natomiast rozróżnienie duchów, innemu rodzaje języków, kolejnemu wykład języków - wszystko to zaś sprawia jeden i ten sam Duch, rozdzielając każdemu poszczególnie, jak chce. Dokładnie bowiem tak jak ciało jest jedno, a członków ma wiele, wszystkie zaś członki ciała, których jest wiele, są jednym ciałem tak i Chrystus; w jednym też bowiem Duchu my wszyscy zostaliśmy zanurzeni w jedno ciało czy to Żydzi, czy Grecy, czy niewolnicy, czy wolni i wszyscy zostaliśmy napojeni jednym Duchem.” [PD, 1Kr. 12:1-13].

Lampą na ścieżce chrześcijan ma być Chrystus, bo On jest „drogą, prawdą i życiem” (Jn 14:6), Ap. Piotr – dzięki oddziaływaniu Ducha Bożego – świetnie to rozumiał, napisał: „Otrzymał On bowiem chwałę i cześć od Boga Ojca, gdy we wspaniałej chwale rozległ się głos: „To jest mój ukochany Syn, którego sobie upodobałem”. Ten właśnie głos z nieba usłyszeliśmy, będąc razem z Nim na świętej górze. Ale mamy jeszcze mocniejsze, prorockie słowo i mądrze zrobicie, zwracając się ku niemu jak ku lampie w ciemnościach, zanim nie nadejdzie dzień i nie zaświta w waszych sercach Gwiazda Poranna. To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadnego proroctwa Pisma nie można po swojemu interpretować. Bo nigdy nie przychodziło ono z ludzkiej inicjatywy, ale z natchnienia Ducha Świętego przemawiali prorocy w imieniu Boga. Niestety, jak w tamtych czasach pojawiali się fałszywi prorocy, tak i wśród was pojawią się fałszywi nauczyciele. Będą wprowadzać zgubne herezje i odrzucą nawet Pana, który ich odkupił – na własną zgubę. Wielu pójdzie śladem ich rozwiązłości, przez co droga Bożej prawdy będzie narażona na drwiny. Z chciwości miłymi słówkami wyłudzą od was pieniądze. Ale już od dawna wisi nad nimi Boży sąd, a ich zguba jest nieuchronna.” [2 Piotra rozdz. 1 wers 17 do rozdz. 2 wers 3, wg przekładu Słowo Życia - SŻ]. Kto występuje w imieniu Boga, a jego prorokowanie czy interpretacja prowadzi do drwin lub cechuje się chciwością ten zasługuje tylko na Boże potępienie, bardzo słusznym fragmentem w tym miejscu jest księga Powtórzonego Pr. rozdz. 18 wersy 18 do 22: „Wzbudzę im spośród ich braci proroka jak tych i włożę moje słowa w jego usta, i będzie mówił im wszystko, co mu nakażę. A od tego, kto nie będzie słuchał moich słów, które on będzie mówił w moim imieniu, zażądam zdania sprawy." 'Jednakże prorok ośmielający się mówić w moim imieniu słowo, którego mu nie nakazałem mówić, lub mówiący w imieniu innych bogów, ów prorok umrze. A jeśli powiesz w swym sercu: "Skąd będziemy wiedzieć, którego słowa nie mówił Jehowa?", to gdy prorok mówi w imieniu Jehowy i słowo to się nie sprawdzi ani nie spełni, jest to słowo, którego nie mówił Jehowa. Prorok mówił je z zuchwalstwa. Nie wolno ci się go ulęknąć'.” [PNŚ].
Wniosek: jeśli ktoś mówi czy prorokuje z natchnienia pochodzącego od Boga Ojca Jahwe to na pewno oddziałuje na niego Duch Święty i taki człowiek czy grupa ludzi mówi prawdę, która jest niezawodna i spełnia się - jeśli natomiast tylko twierdzi, że występuje w imieniu Boga, a jego proroctwa się nie spełniają, musi je ciągle zmieniać, rewidować, przebudowywać z całą pewnością nie jest kierowany Duchem Bożym. Ten jest zwodzicielem (PD, 1Kor 4:3-5) ! Zwodziciel ten jest Antychrystem, który np. nie uznaje niektórych nauk z Pisma Świętego albo dodaje coś od siebie np. pomniejszając rolę i pozycje Pana Jezusa, zrównując Go ze stworzeniem, tj. z aniołami itd.: Gdyż wielu zwodzicieli wyszło na ten świat; nie chcą oni przyznać, że Jezus jest Chrystusem, który przyszedł w ciele. Taki jest zwodzicielem i antychrystem. Miejcie się na baczności, abyście nie stracili tego, nad czym pracowaliśmy, ale otrzymali pełną zapłatę. Każdy, kto idzie naprzód, a nie trwa w nauce Chrystusa, nie ma Boga. Kto trwa w tej nauce, ten ma i Ojca, i Syna. Jeśli ktoś przychodzi do was i tej nauki nie przynosi, nie przyjmujcie go do domu ani nie mówcie mu: Witaj! Bo kto mówi mu: Witaj! uczestniczy w jego złych uczynkach. [PD, 2Jn 1:7-11] (zob. w PNŚ Am 5:17-23; zobacz pełną definicje słowa Antychryst z ks. Prowadzenie rozmów ss. 27-28 tu fragment: „Dotyczy także jednostek, organizacji i narodów niesłusznie podających się za przedstawicieli Chrystusa lub bezprawnie przypisujących sobie rolę Mesjasza.”).

„...będziecie moimi świadkami” (PNŚ, DzAp 1:8)
On więc odszedł do Tarsu, by odszukać Saula, a znalazłszy go, przyprowadził do Antiochii. Tak doszło do tego, że przez cały rok zgromadzali się z nimi w zborze i nauczali sporą rzeszę: i po raz pierwszy właśnie w Antiochii dzięki Boskiej opatrzności nazwano uczniów chrześcijanami. [PNŚ, DzAp 11:26]. Zastanawiające, dlaczego ludzi, którzy w I wieku mówili o zbawieniu, o dobrej nowinie nie nazwano od świętego własnego imienia Boga Ojca albo nie nazwano ich po prostu: „Świadkami Boga Jahwe” tylko nazwano chrześcijanami. Sprawozdanie Łukasza podpowiada nam, iż stało się to „dzięki Boskiej opaczności” czyli Bożej opiece, kierownictwu. Warto tu zauważyć, że w języku polskim pierwszym skojarzeniem od słowa chrześcijanin jest słowo chrzest – wielu tak to pojmuje – jednak określenie chrześcijanin pochodzi od gr. christianos (Χριστιανός) dlatego poprawnym słowem – w pełni odpowiadającym temu z Dziejów Ap. 11:26 - w języku polskim było by chrystusowiec, chrystusowcy czyli ludzie naśladujący Chrystusa, podążający za Chrystusem. Jednakże w potocznej mowie przyjęło się słowo chrześcijanin, chociaż samo słowo chrystusowiec jest poprawnym wyrazem. Jakkolwiek oddamy to określenie w języku polskim ludzie, którzy mówili o zbawieniu, o ewangelii nazwani zostali z woli Boga Ojca imieniem pochodzącym od Jego Syna - CHRYSTUSA Jezusa Pana. Dlatego nazwa Świadkowie Jehowy nie pasuje do chrześcijan i nigdy nie pasowała - a po za tym to zuchwalstwo, gdyż Pan Jezus jako pośrednik ma doprowadzić nas tj. uświęcić i wydoskonalić tak, by być godnym Świętego Boga Ojca (Dlatego też Bóg bardzo Go wywyższył i obdarzył Go imieniem, które jest ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się wszelkie kolano [istot] niebieskich i ziemskich, i podziemnych i [aby] wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem, na chwałę Boga Ojca. [PD, Flp 2:9-11]).
Taka nazwa nie nadaje się do określenia ludzi, którzy naśladują czy podążają za Chrystusem Panem – jeśli już koniecznie chcemy nadać sobie nazwę to jedynie słuszna byłaby np.: Świadkowie Chrystusa - lecz otrzymacie moc, gdy zstąpi na was duch święty, i będziecie moimi świadkami zarówno w Jerozolimie, jak i w całej Judei i Samarii, i aż do najodleglejszego miejsca na ziemi [PNŚ, DzAp 1:8]) – dlatego nie mogę identyfikować się z nazwą Świadkowie Jehowy, którzy świadczą o Jehowie, a nie o Panu Jezusie Chrystusie.

NT jasno wskazuje Jezusa Chrystusa Pana jako najważniejszą osobę do zbawiania wierzących w Niego i w Boga Ojca, to w imię Jezusa - i z mocy Ducha Świętego - uczniowie dokonywali nadzwyczajnych czynów: Piotr jednak powiedział: "Złota ani srebra nie posiadam, ale co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!" [PNŚ, DzAp 3:1-8 cytat tylko wers 6] wystarczy prześledzić NT by dojść do prostego wniosku, iż w życie pierwszych chrześcijan cały czas oscylowało wokół Pana Jezusa (DzAp 2:38, 9:5, 8:16, 10:48, 19:17; 2Tes 1:12; 1Jn 3:23) . Taka rola Pana Jezusa wynika z woli Boga Ojca, dobrze znamy słowa Boga Najwyższego, który odpowiedział Synowi: I uwielbiłem, i znów uwielbię. [PD, Jn 12:28]. W Piśmie Świętym jest wiele fragmentów wzywających wierzących w Boga ludzi do uwielbienia, do oddania się, do okazywania szacunku i najgłębszej czci - Bogu Mocnemu, Ojcu Odwiecznemu Panu Jezusowi Chrystusowi – takiej czci jaką ma sam Bóg Ojciec: W odpowiedzi na te zarzuty Jezus stwierdził: Ręczę i zapewniam was, Syn sam od siebie nie mógłby nic czynić, gdyby nie widział, że czyni to Ojciec; cokolwiek bowiem On czyni, to i Syn czyni podobnie. Bo Ojciec miłuje Syna i ukazuje Mu wszystko, co sam czyni, i dla zadziwienia was ukaże Mu dzieła jeszcze większe niż te. … Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz wszelki sąd przekazał Synowi, aby wszyscy czcili Syna tak, jak czczą Ojca. Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który Go posłał. … Gdyż jak Ojciec ma życie sam w sobie, tak sprawił, by i Syn miał życie sam w sobie. I powierzył Mu władzę sprawowania sądu, ponieważ jest [On] Synem Człowieczym. [PD, Jn 5:19, 20, 22, 23, 26, 27].

Tylko przez Jezusa Pana można być uświęconym do jakości jaką chce widzieć w nas Bóg Ojciec, ponieważ: On – tj. Pan Jezus - …jest Głową Ciała, Kościoła; On jest początkiem, pierworodnym z umarłych, aby we wszystkim dostąpić pierwszeństwa, gdyż w Nim [Bóg] zapragnął zawrzeć wszelką pełnię i przez Niego całkowicie pojednać ze sobą wszystko, co jest na ziemi i w niebie, wprowadzając pokój przez krew Jego krzyża. [PD, Kol 1:15-20 cytat tylko wersy 19 i 20] oraz Uważajcie, aby was kto nie wpędził w niewolę filozofią i mrzonkami, opartymi na przekazach ludzkich i na zasadach świata, a nie na Chrystusie; w Nim bowiem w cielesnej postaci mieszka cała pełnia boskości [PD, Kol 2:8, 9 warto przeczytać cały rozdz.2] inny fragment Dlatego też Bóg bardzo Go wywyższył i obdarzył Go imieniem, które jest ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się wszelkie kolano [istot] niebieskich i ziemskich, i podziemnych [aby] wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem, na chwałę Boga Ojca. [PD, Flp 2:9-11].

Porównując wypowiedzi ze ST dotyczące Boga Ojca z fragmentami z NT, które odwołują się do tychże w kontekście Pana Jezusa jednoznacznie pokazując pozycję, potęgę i naturę Syna Bożego np. Psalm 45:7, 8: Tron twój, o Boże, trwa na wieki wieków; Berłem sprawiedliwym jest berło królestwa twego. Miłujesz sprawiedliwość, a nienawidzisz bezprawia; Dlatego pomazał cię Bóg... twój Bóg olejkiem wesela jak żadnego towarzysza twego. porównaj z Hebrajczyków 1:8, 9: lecz do Syna: Tron twój, o Boże, na wieki wieków, Berłem sprawiedliwym berło Królestwa twego. Umiłowałeś sprawiedliwość, a znienawidziłeś nieprawość: Dlatego namaścił cię, o Boże, Bóg twój olejkiem wesela jak żadnego z towarzyszy twoich. [BW].

Z treści Pisma Świętego dowiadujemy się, iż uczniom Pana nie zależało na jakiejś szczególnej nazwie i tak po prawdzie nie miała i nie ma ona znaczenia - Ale wy nie dajcie nazywać się Rabbi, bo jeden jest wasz nauczyciel, natomiast wy wszyscy jesteście braćmi. [PNŚ, Mt 23:8]. Chrześcijan cechować miała miłość niepowtarzalna wśród innych ludzi, nawet wierzących w jakiś bogów - "Po tym wszystkim poznają, że jesteście moimi uczniami, jeśli będzie wśród was miłość" [PNŚ, J 13:35].

Dobra nowina dotyczy zbawienia człowieka przez Pana Jezusa, z wiary w Niego, z wiary, że śmierć Pana jest odkupieniem - wg słów Mistrza z ew. Jana 17:3 zbawienie nasze – tj. wierzących chrześcijan - nie pochodzi od Kościołów, Organizacji, od Religii czy jakichkolwiek zhierarchizowanych instytucji TYLKO od poznania Boga Ojca i Pana Jezusa – Boga Mocnego, Ojca Odwiecznego [BW, Iz 9:5(6)] i na podstawie tejże wiary Pan Jezus okazuje łaskę zbawienia - Gdyż łaską jesteście zbawieni przez wiarę, i to nie z was to dar Boga; nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił. [PD, Ef 2:8, 9; DzAp. 16:31; Jn 17:3; Rz 2:17] .

Jak zauważyłem na wstępie jednym z wielu powodów napisania tego listu jest chrześcijańskie sumienie (BW, Rz 9:1) , które w poczuciu odpowiedzialności przymusza mnie do otwartości, gdyż jestem przekonany - tego oczekuje mój Pan i mój Bóg – Jezus (BW, Jn 20:28).

Zapewne jesteś poruszony treścią tego listu, tym jak dotykam wartości i wierzeń, które są dla Ciebie bardzo ważne lub nawet najważniejsze. Mogę sobie wyobrazić konsekwencje wynikające z treści tego listu, osobiście nie postrzegam chrześcijan z innych wyznań za wrogów czy przeciwników. Jednakże, każde zinstytucjonalizowane wyznanie chrześcijańskie, które głosi jedynozbawczość swoich wierzeń przeznaczone jest na przesiąknięcie błędem i zejściem na manowce wiary.
Dlaczego?
Ponieważ Pan Jezus nie zakładał Religii, Kościołów czy Organizacji, również apostołowie w I wieku też tego nie robili. Chrześcijanie nie potrzebowali szczególnej nazwy, logo, czegoś materialnego, fizycznego co w sposób szczególny ich identyfikowało, Właścicielem ich był – i nadal jest – Pan Jezus Chrystus, który bezpośrednio wpływał na swych uczniów. Również Duch Święty kierował – i nadal kieruje – dziełem, skoro to wystarczało w I wieku, dlaczego ma nie być wystarczające obecnie.
Instytucjonalizm Religijny zawsze prowadzi do sekciarstwa, próby nadużywania Pisma Świętego do własnych celów z powodu władzy, pieniędzy, zachowania pozycji czy pychy etc. Wszelkie argumenty, iż Panu Jezusowi czy Bogu Ojcu potrzebna jest wysoce zorganizowana społeczność, organizacja, by dotrzeć ze świadectwem ewangelii na cały świat są niedorzeczne, zobacz jak zareagował Pan Jezus na skargę faryzeuszy, kiedy „całe mnóstwo uczniów” wychwalało Boga i Jego Chrystusa: Jednakże niektórzy spośród faryzeuszy rzekli do niego z tłumu: "Nauczycielu, zgrom swych uczniów ". Ale on, odpowiadając, rzekł: "Mówię wam: Gdyby ci milczeli, kamienie, by wołały". [PNŚ, Łk 19:39, 40] zatem dzieło świadczenia jest własnością Chrystusa i wszelkie wysiłki człowieka na nic tu się zdadzą, jeśli On nie przyłoży ręki – porównaj Ps 127:1, 2 ; 1Kor 3:7, 9 . Jest to jedna z podstawowych różnic między założonym przez Pana chrystianizmem, a judaizmem, który potrzebował świątyni, kapłaństwa, liturgii, przepisów kto i kiedy co może zrobić. Chrystus powiada, iż Bogu Ojcu oddaje się cześć duchem i prawdą: Niemniej nadchodzi godzina, i teraz jest, gdy prawdziwi czciciele będą czcić Ojca duchem i prawdą, bo właśnie takich szuka Ojciec, aby go czcili. [PNŚ, J 4:23].

Głową zboru jest Chrystus to On aktywnie kieruje poszczególnymi ludźmi - a nie instytucjami - ludźmi szczerze wierzącymi, obdarowuje ich łaską, posyła Ducha Świętego nazwał go „Duchem Prawdy” „paraklētos” czyli „Pocieszyciel”, „Opiekun” (BW lub PD; Jn 15:26), „wspomożyciel”(PNŚ, Jn 15:26), który napełnia chrześcijanina pięknym wewnętrznym światłem dzięki ponownemu narodzeniu właśnie z tego Ducha.
Kiedy nawiązujesz z Panem Jezusem osobistą szczególną więź - jest to uczucie pełne wewnętrznej radość, przepełnione wiarą, pewnością uznania w oczach Pana Jezusa i Boga Ojca, świadomością obecności Chrystusa w każdej chwili życia czy jesteś w pracy, w domu, kładziesz się czy wstajesz, twoje myśli, pragnienia ciągle podążają ku Panu. To cudowne, pełne miłości i spokoju uczucie wynikające ze świadomości zbawienia, przynależenia do Chrystusa przez uśmiercenie mojego grzechu Jego ofiarą - Jezus odpowiedział: Ręczę i zapewniam cię, że kto nie zostanie zrodzony z wody i Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego. [PD, Jn 3:5 oraz 1Jn 5:6-8 ; Rz 14:17 ; Gal 6:15 ; Ef 2:4-10 ; 2Tes 2:13-14].

Chrześcijanie mieli być jedno tak jak Syn i Ojciec są jedno ("Proszę nie tylko za nimi, lecz także za tymi, którzy dzięki ich słowu uwierzą we mnie; żeby oni wszyscy byli jedno, tak jak ty, Ojcze, jesteś w jedności ze mną, a ja jestem w jedności z tobą, żeby i oni byli w jedności z nami, by świat uwierzył, żeś ty mnie posłał. [PNŚ, Jn 17:20,21]) poprzez doskonałą więź jedności – miłość (A prócz tego wszystkiego przyodziejcie się w miłość; gdyż ona jest doskonałą więzią jedności. [PNŚ, Kol 3:14]) – przejawiali ją w szczególny sposób, obdarowywali ją siebie nawzajem – obcych, władze świeckie, a nawet wrogów - ale głównie kochali Pana Jezusa i Boga Ojca. Ponad to najwspanialsze zjednoczenie daje Chrystus, On jest spoiwem naszej wiary, naszej nadziei, tym spoiwem nie mogą być wspólne wierzenia jako takie, nie może być nim człowiek czy grupa ludzi przypisujących sobie prawo jako jedynego źródła określającego sposób oddawania czci Bogu czy wykładania Pisma, ponieważ Pan Jezus przestaje być wtedy pośrednikiem, zostaje nim ludzki pośrednik (Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus, który dał samego siebie na odpowiedni okup za wszystkich – świadectwo o tym ma być dawane w stosownych czasach. [PNŚ, 1Tm 2:5, 6]).

Ciekawe, że chrześcijanie w I wieku wiedzieli co mają robić i w jaki sposób, nie potrzebowali dokładnych instrukcji i procedur. Chociaż listy apostolskie są pełne rad czy nawet napomnień – jednak podają ogólny szkic praktyk chrześcijańskich, szkic spotkań, zwyczajów – poza kilkoma najważniejszymi kwestiami np. Wieczerza Pańska, bałwochwalstwo czy moralność. Było tak ze zborami w I wieku ponieważ zachowywały one autonomie, żadna ziemska centrala nie zawiadywała każdym aspektem życia zborów czy życiem jego członków, jedyna „centrala” była w niebie, a był nią i nadal jest Chrystus Pan - "ucząc ich przestrzegać wszystkiego, co wam nakazałem. A oto ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do zakończenia systemu rzeczy". [PNŚ, Mt 28:20], a bezpośrednio kierował chrześcijanami Duch Święty i nadal to robi - Skoro więc wy, chociaż źli jesteście, umiecie dobre dary dawać swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą [PD, Łk 11:13] – oto kilka przykładów kierowania przez Ducha Świętego: Kiedy Piotr rozważał w umyśle ową wizję, duch rzekł: "Oto szuka cię trzech mężczyzn. Wstań przeto i zejdź na dół, i idź z nimi, nic nie powątpiewając, ponieważ ja ich wysłałem". [PNŚ, DzAp 10:19, 20] oraz I przeszli przez frygijską i galacką krainę powstrzymani przez Ducha Świętego od głoszenia Słowa w Azji. A gdy podeszli do Mizji, próbowali udać się do Bitynii, lecz Duch Jezusa nie pozwolił im, a zatem po przejściu obok Mizji, doszli do Troady. [PD, DzAp 16:6-8].
Warto rozważyć kila faktów z I wieku w kontekście grupy mężczyzn z Jerozolimy, którą Łukasz w księdze Dziejów Apostolskich określa wyrażeniem „apostołowie i starsi” (PNŚ, DzAp 15:22, 23). Kiedy Saul zostaje powołany przez Pana Jezusa, wciągu kilku dni rozpoczyna świadczenie o Chrystusie bez jakiejkolwiek konsultacji i mianowania przez „apostołów i starszych” z Jerozolimy. Przybywa do nich dopiero po latach i dopiero wtedy składa świadectwo co poprzez niego – tj. Pawła – dokonał Chrystus (BW, Gal 1:15-22). Pan Jezus nie był związany wolą grupy mężczyzn żyjących na ziemi, których powołał na apostołów z celu budowania „ciała Chrystusowego”, On sam kierował tymi zborami w I wieku oraz Duch Święty (BW, 1Kor 12:11-13).

Listy apostolskie są zrównoważonym rozwinięciem nauk Pana Jezusa. Trzeba pamiętać, iż świat z pierwszego wieku był zupełnie inny od naszego, było w nim niewolnictwo i służba, podziały na kasty, szlachtę, kobiety miały zupełnie inne prawa, a jednak pomimo takich – i jeszcze innych nie wspomnianych różnic naszych epok – nauki Pana Jezusa i apostołów utrwalone w Piśmie Świętym pasują do współczesnego świata. Czytając chrześcijańskie Pisma ileż razy natrafia się na spontaniczne reakcje chrześcijan, które są wynikiem miłości człowieka do Boga i wpływu na tego człowieka Ducha Świętego - Powiedział im: "A wy jak mówicie, kim jestem?" odpowiadając, Szymon Piotr rzekł: "Tyś jest Chrystus, Syn Boga żywego". [PNŚ, Mt 16:15, 16] oraz Następnie powiedział do Tomasza: "Włóż tu palec i zobacz moje ręce, i weź swą rękę, i włóż ją w mój bok, i przestań nie dowierzać, ale zacznij wierzyć". Odpowiadając, Tomasz rzekł do niego: "Mój Pan i mój Bóg!" Jezus mu powiedział: "Czy uwierzyłeś dlatego, że mnie ujrzałeś? Szczęśliwi którzy nie widzą, a jednak wierzą". [PNŚ, J 20:27-29].

Ustalanie niepotrzebnych, niebiblijnych struktur, przepisów, praw, obowiązków eliminuje rękę Boga, eliminuje się wpływ Ducha Świętego pozostaje tylko sucha litera prawa – legalizm - jest to cofnięcie się do czasów Prawa danego przez Mojżesza, jak gdyby zbawienie zależało do uczynków – uczynki są widoczne dla ludzi, wiara tylko widoczna przez Boga, Jezusa Pana – Jednego tylko chciałbym się od was dowiedzieć: Czy otrzymaliście ducha dzięki uczynkom prawa, czy dzięki słuchaniu wynikającemu z wiary? Czyż jesteście tak nierozumni? Zaczęliście w duchu, a teraz kończycie w ciele? [PNŚ, Ga 3:1-6] oraz Tak też wiara, jeśli nie ma uczynków, sama w sobie jest martwa. Niemniej jednak ktoś powie: "Ty masz wiarę, a ja mam uczynki. Pokaż mi swą wiarę bez uczynków, a ja pokażę ci wiarę poprzez moje uczynki". Wierzysz, że jest jeden Bóg? Czynisz bardzo dobrze. Jednakże i demony wierzą, a dygoczą. Ale czy chciałbyś wiedzieć, o pusty człowiecze, że wiara bez uczynków jest bezczynna? [PNŚ, Jak 2:17-20 porównaj z Tyt 3:4-6, PD].
„i owce słuchają jego głosu” (PNŚ, Jn 10:3)

Muszę tu wyrazić swoje ciepłe uczucia do Świadków Jehowy, które nie wygasną. W zborze nauczyłem: całkowitego zaufania do Pisma Świętego, wiary w Boga, zachowania moralnej postawy wolnej od ciężkich świadomych grzechów – oczywiście wiem, że podobne wartości mogły by zapewnić inne wyznania chrześcijańskie, ale wychowywałem się i otrzymałem to w zborze Światków. Oczywistym dla mnie jest, że generalnie ŚJ chcą być szczerzy i gorliwi w wierze oraz wielbieniu Boga. Gorliwość jest jak najbardziej godna pochwały, tak też wielu ŚJ cechuje gorliwość. Ale poprzez pozwolenie innym ludziom dokładnego wyreżyserowania swojego duchowego życia oraz przez wypełnianie go religijnymi nakazami, by wypracować uznanie u Boga Ojca co – wg Biblii – nie jest możliwe, gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej, są usprawiedliwieni darmo, z łaski jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie … [BW, Rz 3:21-26] pozbawiają się przejawiania autentycznych, spontanicznych uczynków będących przejawem miłości, wiary i wpływu Ducha Świętego. („Zaświadczam im bowiem, że mają gorliwość dla Boga, ale nie według dokładnego poznania; bo nie znając prawości Bożej, lecz starając się ustanowić własną, nie podporządkowali się prawości Bożej. Gdyż Chrystus jest końcem Prawa, aby każdy, kto wierzy, osiągnął prawość.” PNŚ, Rz 10:1-4).

Dopóki nie przyjdzie Pan Jezus Chrystus w swej chwale ze swoimi aniołami i nie oddzieli kąkolu od wybornego nasienia będę myślał o Świadkach jak o braciach w wierze bez względu na to jak odniosą się do mnie z powodu treści tego listu (PD, Mt 13:24-30). I proszę o zrozumienie… w żaden sposób nie oceniam, nie potępiam braci w zborach, gdyż tak jak wszyscy inni chrześcijanie jesteście moimi braćmi w wierze, chcę o Was wszystkich myśleć z uniżeniem umysłu uważając drugich za wyższych od siebie [PNŚ, Flp 2:3; Mt 23:8]. Podobnie myślę o wszystkich innych chrześcijanach, nie zamierzam występować przeciwko im i bezpodstawnie kogokolwiek krytykować – jednak na pewno będę świadczył o zbawieniu przez Pana Chrystusa Jezusa [PD, Rz 10:9-11][PD, Rz 10:9-11].
Co do tzw. Organizacji Świadków Jehowy to przyznaję, iż nie jest mi po drodze w wielu aspektach naszej wiary, choć jej fundament jest taki sam, mianowicie – Chrystus:
Wtedy Jan powiedział do Niego: Nauczycielu! Widzieliśmy kogoś, kto w Twoim imieniu wypędzał demony i zabranialiśmy mu, bo nie dołączył do nas. Ale Jezus powiedział: Nie zabraniajcie mu, gdyż nie ma takiego, kto by dokonał cudu w moim imieniu i zaraz mógł o Mnie źle powiedzieć. Kto bowiem nie jest przeciw nam, ten jest za nami.
[PD, Mk 9:38-40]. Mimo to świadomy jestem jak zbór może zareagować na moje świadectwo zawarte w tym liście, domyślam się, że zastosuje wobec mnie absolutny ostracyzm, choć nie zrobiłem nic co wymienia Biblia, by tak ze mną postąpić [PD, 1Kor 5:1, 9-13]. Pomimo wszystkich konsekwencji zdecydowałem się napisać ten list ponieważ nie mogę milczeć i żyć w zawieszeniu, nie pomogłoby to nikomu – żadnej ze stron (Jn 8:31, 32, PD). Z mojej strony dołożę wszelkich starań, by wedle możliwości zawsze być gotów do dyspozycji dla Was.

Pismo Święte uświadomiło mi, że zobowiązany jestem miłować wszystkich ludzi, a w szczególności chrześcijan - jako spokrewnionych w wierze w Pana Jezusa Chrystusa – Oni zaś milczeli, w drodze bowiem sprzeczali się między sobą, kto jest większy, usiadł więc i zawołał dwunastu, i powiedział do nich: "Jeśli ktoś chce być pierwszym, to ma być ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich. I wziął małe dziecko, postawił je pośrodku nich, a objąwszy je ramionami, rzekł do nich: "Kto by przyjął jedno z takich małych dzieci ze względu na moje imię, ten przyjmuje mnie; a kto by mnie przyjął, ten przyjmuje nie tylko mnie, lecz także tego, który mnie przysłał". Jan powiedział do niego: "Nauczycielu, widzieliśmy, jak pewien człowiek wypędzał demony, używając twego imienia, i próbowaliśmy go powstrzymać, gdyż nam nie towarzyszył". Ale Jezus rzekł: "Nie próbujcie go powstrzymać, bo nikt, kto powołując się na moje imię, dokona potężnego dzieła, nie będzie szybko mógł obrzucić mnie obelgami; kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest za nami. Bo kto by wam dał do picia kubek wody z tego względu, że należycie do Chrystusa, ten – zaprawdę wam mówię – na pewno nie straci swojej nagrody. Ale kto by zgorszył jednego z tych małych, którzy wierzą, lepiej byłoby dla niego, gdyby mu zawieszono u szyi kamień młyński, jaki bywa obracany przez osła, i wrzucono go do morza. [PNŚ, Mk 9:34-42]. Ale poza tym jako chrześcijanin muszę słuchać tylko Dobrego Pasterza – Pana Jezusa Chrystusa – On sam tak obrazowo opisuje swoich uczniów: Ręczę i zapewniam was, kto do zagrody dla owiec nie wchodzi przez bramę, lecz wdziera się skądinąd, ten jest złodziejem i bandytą. Kto natomiast wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. Temu odźwierny otwiera, a owce słuchają jego głosu; i woła swe owce po imieniu, i wyprowadza je. Gdy wszystkie swoje wypuści, idzie przed nimi, owce zaś idą za nim, gdyż znają jego głos. Za obcym jednak nie pójdą, ale uciekną od niego, ponieważ nie znają głosu obcych. Jezus opowiedział im tę przypowieść, lecz oni nie zrozumieli znaczenia tego, co im mówił. Wówczas Jezus znów im powiedział: Ręczę i zapewniam was, Ja jestem bramą dla owiec. Wszyscy, ilu ich przyszło przede Mną, są złodziejami i bandytami, lecz nie posłuchały ich owce. Ja jestem bramą; jeśli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony; i wejdzie i wyjdzie i znajdzie pastwisko.[PD, Jn 10:1-9]. Zatem Pan Jezus – jak też apostołowie – nauczali, iż orędzie zbawienia kierowane jest indywidualne do każdego poszczególnego człowieka i dotyczy ono jego samego, a nie grupy, gdyż każdy z nas o sobie samym zda sprawę Bogu.[PD, Rz 14:11-13]. Chrześcijanin to człowiek napełniony Duchem Świętym świadomy swojej wiary i przynależności do Pana, łączących go z min więzi i relacji.

Właśnie ze względu na poznanie Chrystusa Pana, ze względu na to, że przyszedłem do Niego napisałem ten list, zostałem niejako przymuszony przez Pana Jezusa i w imię Chrystusa Pana zdecydowany jestem przyjąć wszelkie przeciwności; odrzucenie, drwiny etc.: Do każdego więc, który się do Mnie przyzna wobec ludzi, i Ja się przyznam wobec mojego Ojca, który jest w niebiosach; tego jednak, który się Mnie wyprze wobec ludzi, i Ja się wyprę przed moim Ojcem, który jest w niebiosach. Nie sądźcie, że przyszedłem rzucić pokój na ziemię; nie przyszedłem rzucić pokój, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić człowieka z jego ojcem, córkę z jej matką i synową z jej teściową. I wrogami człowieka będą jego domownicy. Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien; i kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien; i kto nie bierze swojego krzyża i idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto szuka swojej duszy, zgubi ją, a kto zgubi swoją duszę ze względu na Mnie, znajdzie ją. [PD, Mt 10:32-39]. Chrystus Pan przyjmie każdego kogo pociągnął Ojciec, pod warunkiem, że ów chce – z wyrazu własnej woli – podążać za Nim (Jn 6:44; DzAp 8:36). Jednakże taki człowiek, który spotyka na swojej duchowej drodze Pana Jezusa ma tylko dwie możliwości wyboru… albo Chrystus albo nic, albo całkowite bezwarunkowe pójście za Nim – a w zasadzie poddanie się Mu – albo otchłań i rozpacz - Następnie Jezus powiedział do swoich uczniów: Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się wyprze samego siebie, weźmie swój krzyż i niech idzie za Mną. [PD, Mt 16:24; Mr 8:34; Łk 9:23). Kiedy człowiek zaprasza do swojego życia, do swojej duszy Pana Jezusa oczekując, iż Ten pomoże mu i wyleczy grzeszne skłonności, to owszem, Pan zrobi to jak należy, ale na tym nie poprzestanie. Nawet jeśli tylko prosiłem o podstawowe leczenie, Chrystus zapewni pełne uzdrowienie, ponieważ nie interesują Go połowicze efekty (1Pt 1:15,16, PD). Zrobi to niezależnie od kosztów jakie będę ponosił, ile bólu i cierpień może to przynieść, nawet ile kosztów poniesie sam Pan – chociaż już dowiódł męczeńską śmiercią, że jest gotów na wszelkie koszty – by doprowadzić człowieka do wzoru jakim jest On sam. Dlaczego? Ponieważ po tej kuracji Chrystus ma przyprowadzić chrześcijanina do Świętego Boga Ojca, a Ten ma uznać, iż bez zastrzeżeń w takim człowieku ma upodobanie jak w swoim Synu: Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze mnie. [PNŚ, Jn 14:6b]. Pan Jezus potrafi doprowadzić każdego człowieka do stanu upodobania przez Ojca, każdego kto dobrowolnie tj. z własnej woli, podda się Jego – nieraz jakże bolesnym - zabiegom. Bóg chce mieć ludzi takich jakich w nas widzi, nie takich na jakimi my chcielibyśmy wyglądać, to Go nie zadowala. Ojciec i Syn chcą mieć pięknego człowieka, pięknego w ich oczach - Bądźcie wy więc doskonali, jak doskonały jest wasz Ojciec niebieski. [PD, Mt 5:48]. Jednak ta przemiana zawsze dokonuje się z dobrowolnego poddania, Pan nie zrobi nic z człowiekiem na przekór jego woli. Jak wiemy Stare Przymierze (zwane Starym Testamentem czy Pismami Hebrajskimi) było „wychowawcą prowadzącym do Chrystusa” (PNŚ lub SŻ, Gal 3:24). To bardzo interesujące stwierdzenie Ap. Pawła, ale dlaczego pod natchnieniem Ducha Świętego nie napisał, iż Prawo było wychowawcą prowadzącym do Boga Ojca Jahwe?
Ponieważ, wszyscy będący pod Starym Przymierzem nie mogli osiągnąć uszlachetnienia wymaganego przez Boga Ojca, by być Jego dzieckiem, którą to godność utracili pierwsi ludzie (BW, Rz 8:2,6-8). Tylko w Panu Jezusie Chrystusie można – będąc wierzącym – być uznanym z łaski za godnego usynowienia (BW, Ef 2:5,8). Jak już wspomniałem Nowe Przymierze (tj. Nowy Testament) poświęca mnóstwo miejsca Panu Jezusowi. Odbieranie pozycji, majestatu, czci Panu Panów Chrystusowi Jezusowi (UGB, Obj 19:11-21) – Ojcu Odwiecznemu, Bogu Mocnemu – poprzez nieuznawanie Jego Boskości (BW, Rodz. 1:26; Jn 1:1; Mt 28:18; PNŚ, Jn 20:28), nieuznawanie Jego jako jedynego Zbawiciela (BW, Mt 1:21; 18:11; Łk 19:10; Jn 12:47; 1Tm 1:15; Tyt 3:5; Jk 4:12; Ef 2:12,13,20), nieoddawanie mu czci i hołdu (BW, Jn 5:22; 1Pt 1:7; Kol 3:11; Obj 22:20,21) jest sprzeniewierzeniem się Bogu Ojcu Jahwe: „aby wszyscy czcili Syna, jak czczą Ojca. Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który go posłał.”[BW, Jn 5:23 oraz Fl 2:9-11].
​
Parę słów o Duchu Świętym…
A spotykając się z nimi, nakazywał im: "Nie odchodźcie z Jerozolimy, ale czekajcie na to, co obiecał Ojciec i o czym usłyszeliście ode mnie; gdyż Jan wprawdzie chrzcił wodą, lecz wy po niewielu dniach zostaniecie ochrzczeni w duchu świętym". Kiedy się zatem zgromadzili, zaczęli go pytać: "Panie, czy w tym czasie przywracasz królestwo Izraelowi?" Rzekli im: "Nie wasza to rzecz poznać czasy lub pory, które Ojciec objął swoją władzą orzekania; lecz otrzymacie moc (gr. dynamin – „moc” nr. Stronga G1411), gdy zstąpi (gr. epelthontos dosłownie: „który przyszedł” nr. Stronga G1904) na was duch (gr. pneumatos – „duch” nr. Stronga G4151) święty (gr. hagiou - „świętego” nr. Stronga G40), i będziecie moimi świadkami zarówno w Jerozolimie, jak i w całej Judei i Samarii, i aż do najodleglejszego miejsca na ziemi". A gdy to powiedział i gdy oni się przyglądali, został uniesiony w górę i obłok zabrał go im z oczu. [PNŚ, DzAp 1:4-9].
Lecz otrzymacie moc, gdy zstąpi na was duch święty - wszyscy uczniowie Pana Jezusa mieli otrzymać moc, gdy zstąpi na nich Duch Święty, tak więc Duch Święty ma moc, a nie jest mocą, gdyż moc nie ma świadomości, woli, tak jak używane porównanie Ducha Świętego do energii elektrycznej, która jest bezwolna, nie świadoma swojej mocy i oddziałuje zawsze w określonych warunkach fizycznych lub jest bezużyteczna, gdy nie są spełnione określone warunki fizyczne. Używając porównania do prądu, wers ósmy można by sparafrazować tak: lecz otrzymacie moc, gdy zstąpi na was (moc) energia elektryczna - zdanie takie nie ma sensu teologicznego i sensu logicznego, ponieważ nie można powiedzieć: otrzymacie moc, gdy zstąpi na was moc – co wyraźnie pokazuje zapis grecki - pokazany powyżej - tak więc Duch Święty może udzielić mocy, bo dysponuje nią. Niech przemówi Święte Słowo Boga Jahwe! Oto kilka bardzo ciekawych fragmentów w Biblii - w Przekładzie Nowego Świata - w których Duch Święty: mówi, robi coś, wyraża opinię, działa z własną wolą…
(20): bo to nie wy mówicie, lecz duch waszego Ojca, mówi przez was. [PNŚ, Mt 10]
(11): Gdy zaś będą was prowadzić, żeby was wydać, nie zamartwiajcie się przedwcześnie o to, co macie mówić, ale mówcie to, co będzie wam dane w owej godzinie, bo nie wy mówicie, lecz duch święty. [PNŚ, Mk 13]
(67): A Zachariasz, jego ojciec, został napełniony duchem świętym i prorokował, mówiąc: ... [PNŚ, Łk 1]
(25): I oto był w Jerozolimie człowiek imieniem Symeon, człowiek prawy i bogobojny, który oczekiwał pocieszenia Izraela, a był na nim duch święty: (26): I zostało mu przez Boga wyjawione za pośrednictwem ducha świętego, że nie ujrzy śmierci, dopóki wpierw nie zobaczy Chrystusa Jehowy. [PNŚ, Łk 2:25, 26] tu należy zwrócić uwagę, iż w ponad 5000 fragmentów NT (z pierwszych wieków n.e.) tj. chrześcijańskich Pism greckich nie znaleziono ani jednego miejsca z imieniem własnym Boga Ojca - JAHWE, do dnia dzisiejszego ludzkość nie dysponuje żadnym dowodem, iż w oryginałach NT było użyte święte imię Boga Ojca, które tak często występuje w ST. W Przekładzie Dosłownym w/w fragment brzmi: (25): A oto był w Jerozolimie człowiek o imieniu Symeon. Człowiek ten był sprawiedliwy i oddany, i oczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty był na nim. (26): Temu zostało powiedziane przez Ducha Świętego, że nie ujrzy śmierci, zanim nie zobaczy [posłanego] przez Pana (gr. kyriou – „Pana”) Chrystusa (gr. Christon – „pomazaniec”)[PD, Łk 2:25, 26]. Dlatego oczywistym jest, iż w tłumaczenie „dopóki wpierw nie zobaczy Chrystusa Jehowy” nie jest właściwe.

Pismo Święte wielokrotnie ukazuje Ducha Świętego, który wykonuje konkretne dzieło przy użyciu swej mocy, którą dowolnie się posługuje – tu zacytowane tylko, niektóre przykłady z NT: (35): Anioł, odpowiadając, rzekł do niej: "Duch święty przyjdzie na ciebie i moc Najwyższego cię ocieni. Dlatego też to, co się narodzi, będzie nazwane świętym, Synem Bożym. [PNŚ, Łk 1]
(8): Na przykład jednemu jest dana poprzez ducha mowa mądrości, drugiemu mowa poznania według tego samego ducha, (9): innemu wiara przez tego samego ducha, innemu dary uzdrawiania przez tego jednego ducha, (10): jeszcze innemu działania potężnych czynów, innemu prorokowanie, innemu rozeznawanie natchnionych wypowiedzi, innemu różne języki, a innemu tłumaczenie języków. (11): ale wszystkich tych działań dokonuje jeden i ten sam duch, udzielając każdemu z osobna, jak chce. (12): Gdyż jak ciało jest jedno, ale ma wiele członków i wszystkie członki owego ciała – chociaż jest ich wiele – są jednym ciałem, tak i Chrystus. [PNŚ, 1kor 12]
(22): i zstąpił na niego duch święty, z kształtu cielesnego podobny (gr. sōmatikō [cielesną] eidei [postacią, formą] hōsei [jakby, jak gdyby, jak]) do gołębia, a z nieba dobiegł głos: "Tyś jest mój Syn. umiłowany; ciebie darzę uznaniem". [PNŚ, Łk 3]
(12): bo w tejże godzinie duch święty was nauczy, co powinniście mówić". [PNŚ, Łk 12]
(26): Ale wspomożyciel, duch święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, ten was nauczy wszystkiego i przywiedzie wam na pamięć wszystko, co ja wam powiedziałem. [PNŚ, J 14]
(26): Kiedy przybędzie wspomożyciel, którego ja wam poślę od Ojca – duch prawdy, który wychodzi od Ojca – ten będzie świadczył o mnie; [PNŚ, J 15]
(29): Duch zatem rzekł do Filipa: "Podejdź i przyłącz się do tego rydwanu". [PNŚ, DzAp 8]
(19): Kiedy Piotr rozważał w umyśle ową wizję, duch rzekł: "Oto szuka cię trzech mężczyzn. [PNŚ, DzAp 10]
(2): Gdy oni publicznie usługiwali Jehowie i pościli, duch święty rzekł: "Oddzielcie dla mnie spośród wszystkich Barnabasa i Saula do dzieła, do którego ich powołałem". [PNŚ, DzAp 13]
(28): Albowiem duch święty i my sami* uznaliśmy za słuszne nie nakładać na was dodatkowego brzemienia, z wyjątkiem następujących rzeczy koniecznych: [PNŚ, DzAp 15] * w manuskryptach nie występuje żadne greckie słowo jako odpowiednik słowa ‘sami’, zostało dodane do tego przekładu.
(6): Oni zaś przeszli przez Frygię i krainę galacką, ponieważ duch święty zabronił im głosić słowo w okręgu Azji. [PNŚ, DzAp 16] (PNŚ, DzAp 20:23, 28; 21:11; Rz 8:14, 16; 1Kr 2:11; 12:7, 11; Ga 5:18; PD, 1Tm 4:1; PNŚ, Hb 3:7; 10:15 ; 1Jn 5:6; Obj 2:7).

Na zakończenie…
Chciałbym jeszcze wiele napisać o cudownej nadziei, wierze, zbawieniu, życiu wiecznym, Prawdzie czy obecnej i przyszłej chwale Pana Jezusa Chrystusa, w jaki sposób jest On Pierworodnym, jednorodzonym czy początkiem stworzenia Bożego… „Bo z obfitości serca mówią jego usta.” [BT III, Łk 6:45b; 12:8, 9], ale nie pora i miejsce na to.

Już zawsze w mojej pamięci będę miał szczególnie ciepłe uczucia – pełne szacunku i miłości - do wszystkich Świadków – uczuć tych nie potrafię lepiej oddać niż poprzez natchnione słowa Apostołów Pawła i Piotra oraz Apostoła miłości, Jana: Modlę się, by i wasza miłość coraz bardziej tryskała duchową wiedzą i wszelkim rozeznaniem, byście umieli wybierać to, co najlepsze, i w konsekwencji byście okazali się czyści i bez zarzutu w dniu powrotu Chrystusa. Dzięki Niemu obfity owoc waszego prawego postępowania przysporzy wiele chwały i czci Bogu. [SŻ, Flp 1:9-11] Łaska i pokój niech się wam rozmnożą przez poznanie Boga i Pana naszego, Jezusa Chrystusa. [BW, 2Pt 1:2]. Ukochany, modlę się, aby we wszystkim dobrze ci się powodziło i abyś był zdrów tak, jak dobrze wiedzie się twojej duszy. [PD, 3Jn 1:2].
A temu, który jest w stanie was ustrzec od upadku i stawić jako nieskalanych wobec swej chwały z wielką radością, jedynemu Bogu, naszemu Wybawcy, przez Jezusa Chrystusa, naszego Pana, niech będzie chwała, majestat, potęga i władza od całej minionej wieczności i teraz, i na całą wieczność. Amen. [PNŚ, Jud 1:24, 25].

Pozdrawiam Was w Panu Jezusie

Daniel Banasik


* podkreślenia - JW Pomoc
4 Comments

Znać  Imię  JHWH – Jahwe/Jehowa, co to znaczy?

1/4/2018

0 Comments

 
Wielu Świadków Jehowy, jak nie wszyscy,  chlubią się tym, że znają Boga, ponieważ znają Jego Imię. Ba, nawet od tego Imienia nazwali siebie.  Czy faktycznie znają Boga o Imieniu Jahwe, dla Świadków w tłumaczeniu Jehowa? W jakim stopniu jest to dla Nich ważne, samo wypowiadanie Imienia Bożego?

W swojej  publikacji  pod tytułem „ Imię Boże, które pozostanie na zawsze”, napisali: „Jeżeli jesteś religijny, to jak wielu innych zapewne wierzysz w Istotę Najwyższą i odnosisz się z głębokim szacunkiem do znanej modlitwy, której Jezus nauczył swoich naśladowców i która  się nazywa Modlitwą Pańską albo „Ojcze nasz”. Początek tej modlitwy brzmi: „Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię twoje”(Mt.6,9). Czy się już zastanawiałeś, dlaczego na pierwszym miejscu w tej modlitwie Jezus postawił uświęcanie imienia Bożego?”( str.3).

W publikacji tej zwrócono uwagę przede wszystkim na to, ile razy w Biblii użyto Imienia Bożego Jahwe/Jehowa i  utożsamiają ten fakt z uświęceniem Bożego Imienia.  Zwrócono też uwagę, że to Imię znajduje się również w świeckich źródłach. Są liczne zdjęcia, m.in. z kościołów, gdzie w różnych miejscach, na tablicach, widnieje Imię Boże albo w postaci tetragramu, albo już w tłumaczeniu Jehowa. Pokazano wycinki Pism z Imieniem Bożym. Trzeba przyznać, że publikacja może zrobić wrażenie.

Zachodzi jednak pytanie – jak to się ma do znajomości Boga? Czy chodzi tylko o  przeczytanie tego Imienia w różnych źródłach, zobaczenia w Biblii, w kościele, na monetach, czy spieranie się o to, jakie samogłoski dodano do tetragramu i jak wymawiać to Imię?

W tej samej publikacji zacytowano wypowiedź ze Słownika Biblijnego - „Analiza słowa „imię” w ST pozwala zrozumieć, jak wielkie znaczenie ma ono w języku hebrajskim. Nie jest to tylko etykietka. Mówi o prawdziwej osobowości tego, kto je nosi” (str.4). I tu jest sedno sprawy, ponieważ według Pisma Świętego imię to całokształt tego wszystkiego, co daną istotę charakteryzuje, wszystkiego, kim i czym dana istota jest i co sobą reprezentuje, a więc jej charakter, cechy, znaczenie, dążenia, posłannictwo itd. Imię reprezentuje osobę, która je nosi.

Idąc tym tokiem rozumowania daje się zauważyć różnicę między intelektualnym poznaniem Boga, wyczytaniem Jego Imienia w Piśmie, a znajomością Boga poprzez osobiste doświadczenie, osobistą relację.  O takim poznaniu Ojca mówi nasz Pan Jezus Chrystus, bo do Ojca możemy się zbliżyć tylko za pośrednictwem Jezusa Chrystusa. Jeżeli chcemy mieć jedność z Ojcem, najpierw musimy mieć jedność z Synem, taka jest bowiem kolejność, gdyż Jezus jest Drogą do Ojca (Jan 14,6). Myślę , że o to potykają się Świadkowie Jehowy.

Musimy sobie uświadomić, że osobiste relacje z Synem, który objawił Ojca, są niezbędne dla naszego zbawienia.  Zacytuję słowa z innej publikacji -”Bóg Jehowa, Kim jest dla Ciebie?” – „ przyjdź z wiarą  i modlitwą do Boga Ojca przez Pana Jezusa, przyjmij z całego serca Ewangelię Chrystusową. Odłóż wszelkie „pomoce religijne” do studium Biblii i czytaj SŁOWO BOŻE z usilną modlitwą płynącą prosto  z serca i poszukiwaniem żywego Boga. Poznasz wówczas Boga Jehowę w takim stopniu, o jakim nawet nie marzyłeś. Stanie się On dla Ciebie kochającym Ojcem, z którego ramion nikt nie zdoła Cię wydrzeć!”

​
Barbara
0 Comments

Król królów i Pan panów.  1 Tym. 6, 14-16

11/29/2017

0 Comments

 
Kto jest nazwany w Biblii Królem królów i Panem panów?

Biblia wskazuje na Boga Najwyższego YHWH jako na Pana panów i Króla królów. Wskazuje też na Pana Jezusa Chrystusa. Jak to pogodzić?

Czy może być dwóch Królów nad królami i Panów nad panami? 

Nie. Jest TYLKO jeden. W 1 Tym. 6 jest napisane, że jest JEDYNY Władca. Kto? 
Bóg YHWH objawiony w Panu Jezusie Chrystusie.

BÓG YHWH:

(17) gdyż Pan, wasz Bóg, jest Bogiem bogów i Panem panów, Bogiem wielkim, potężnym i strasznym, który nie ma względu na osobę ani nie przyjmuje darów, 5 Mojż. 10

(1) Hymn Dawida. Wywyższać cię będę, Boże mój, Królu, I błogosławić imieniu twemu na wieki. (2) Co dzień błogosławić ci będą I wysławiać imię twoje na wieki. (3) Wielki jest Pan i godzien wielkiej chwały, A wielkość jego jest niezgłębiona. Ps. 145

14) abyś zachował przykazanie bez skazy i bez nagany aż do przyjścia Pana naszego Jezusa Chrystusa, (15) które we właściwym czasie objawi błogosławiony i jedyny władca, Król królów, Pan panów, (16) jedyny, który ma nieśmiertelność, który mieszka w światłości niedostępnej, którego nikt z ludzi nie widział i widzieć nie może; jemu niech będzie cześć i moc wieczna. Amen. 1 Tym. 6

WYPEŁNIENIE W CHRYSTUSIE:

(13) A przyodziany był w szatę zmoczoną we krwi, imię zaś jego brzmi: Słowo Boże. (14) I szły za nim wojska niebieskie na białych koniach, przyobleczone w czysty, biały bisior. (15) A z ust jego wychodzi ostry miecz, którym miał pobić narody, i będzie nimi rządził laską żelazną, On sam też tłoczy kadź wina zapalczywego gniewu Boga, Wszechmogącego. (16) A na szacie i na biodrze swym ma wypisane imię: Król królów i Pan panów. Obj. 19

14) Będą oni walczyć z Barankiem, lecz Baranek zwycięży ich, bo jest Panem panów i Królem królów, a z nim ci, którzy są powołani i wybrani, oraz wierni. Obj. 17

Ciekawe, że Strażnica przyznaje, że tytuł Pana panów i Króla królów przynależy Panu Jezusowi Chrystusowi.
Piszą oni: "....tylko Jezus Chrystus, „Król królów i Pan panów”, otrzymał nieśmiertelność..." (źródło:  https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1200002771?q=Pan+pan%C3%B3w&p=par )

Czyżby nie zauważyli, że ten tytuł przynależy także Bogu Ojcu?

Nie widzicie w tym niekonsekwencji?
Z jednej strony nie pozwalają Pana Jezusa czcić i wielbić, z drugiej przyznają, że jest On Panem panów i Królem królów...

Cóż więc, jeśli nie oddamy należnej chwały Panu Jezusowi Chrystusowi?
Czy to naprawdę wszystko jedno?
Pomyślcie, proszę...
Niech Was Pan prowadzi!


Ania
0 Comments

Spotkania biblijne 3 - Dlaczego Jezus?

11/6/2017

0 Comments

 
W poniedziałek 13.11.2017 odbędzie się kolejne spotkanie dotyczące podstaw wiary chrześcijańskiej. 
Temat szczególnie ważny dla Świadków Jehowy. "Dlaczego Jezus?"
Postaramy się, jak Pan pozwoli, transmitować dla Was przez YouTube i Facebook.
Spotkanie odbędzie się w Kościele Misja Łaski w Warszawie, ul. Okocimska 3.
Formuła swobodna, przewidziany czas na dyskusje, pytania i odpowiedzi.

Zapraszamy serdecznie!
Obraz
0 Comments

Organizacja, czy Chrystus? 2 Kor. 13, 5

10/23/2017

1 Comment

 
W Strażnicy ze stycznia 2018 — wydanie do studium, w artykule pod tytułem: „Zjednoczony lud Jehowy obchodzi Pamiątkę” napisano:
„W okresie poprzedzającym Pamiątkę możemy zarezerwować czas na przeanalizowanie z modlitwą, jak silna jest nasza więź z Jehową (odczytaj 2 Koryntian 13:5). Apostoł Paweł zachęcał chrześcijan: „Sprawdzajcie, czy trwacie w wierze”. Jak możemy to robić? Warto zadać sobie pytania: „Czy jestem przekonany, że należę do jedynej organizacji, którą Jehowa posługuje się do spełniania swojej woli? …”

Oto kolejny przykład manipulacji Strażnicy. Kolejny przykład wyrwanego z kontekstu fragmentu i zastosowania go w sposób odpowiadający polityce organizacji, niestety – niezgodny z Biblią.

Autorzy artykułu powołują się na 2 List do Koryntian rozdział 13, werset 5. Sprawdźmy, co tam jest napisane?

"5) Poddawajcie samych siebie próbie, czy trwacie w wierze, doświadczajcie siebie; czy nie wiecie o sobie, że Jezus Chrystus jest w was? Chyba żeście próby nie przeszli." 2 Kor.13,5

Mamy sprawdzać naszą wiarę.
Jak?

Strażnica napisała, że mamy się upewniać, że należymy do jedynej organizacji Bożej, czyli do organizacji Świadków Jehowy.

Biblia natomiast mówi, że mamy sprawdzać, czy Jezus Chrystus jest w nas.
Widzicie różnicę?

Ja tak. Wybieram Chrystusa.
 

Ania
 
1 Comment

''I zamknął Pan za nim''  1 Mojż. 7, 16

10/10/2017

13 Comments

 
''Życie Noego przypadło na bardzo złe czasy. Sam Bóg wydał o nich jednoznaczne świadectwo ;A gdy Pan widział, że wielka jest złość człowieka na ziemi i że wszelkie jego myśli oraz dążenia jego serca są ustawicznie złe, żałował Pan, że uczynił człowieka na ziemi i bolał nad tym w sercu swoim... A ziemia była skażona w oczach Boga i pełna nieprawości." 1 Mojż.6;5-6,11
Bożą odpowiedzią na ten stan rzeczy był wielki potop, w którym zginęli wszyscy ludzie z wyjątkiem z tych, którzy znaleźli bezpieczne schronienie w przygotowanej wcześniej arce. Drzwi arki sam Bóg zamknął za nimi.
Dziś żyjemy w bardzo podobnych czasach. Ludzki egoizm z każdym dniem coraz częściej prowadzi do jawnej przemocy. Zło ze wszystkich stron napiera z coraz większą siłą. Jednak tak jak niegdyś Noe znalazł łaskę w oczach Boga, tak też i dziś Bóg kieruje do wszystkich ludzi ofertę swojej łaski przez ewangelię. Chociaż Bóg codziennie jest znieważany przez swoje stworzenie, nie posunął się jeszcze do ostatecznego wylania swego gniewu. Jest miłosierny i cierpliwy , bo nie chce ,aby ktokolwiek zginął, lecz chce by wszyscy przyszli do opamiętania. A dzień Pański nadejdzie...' 2 Piotra 3;9,10
W przyszłości Bóg zamknie drzwi łaski - na zawsze. Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że może to nastąpić dla Ciebie już dziś? Nie lekceważ tego, że Bóg dziś podejmuje staranie o Twój osobisty ratunek i zabiega o to, by otworzyć Twoje serce!
Gdzie Ty się znajdziesz odrzuciwszy Boże zbawienie? Gdzie ja się wtedy znajdę? Arka obrazuje Pana Jezusa, Zbawiciela grzeszników. Kto wyzna swoje grzechy Bogu i uwierzy, że Pan Jezus wziął na siebie karę za nie, zostanie ułaskawiony i będzie na wieczność bezpieczny, zachowany przed przyszłym Bożym sądem.''

Dobry Zasiew 2017


Tekst powyżej przedstawia biblijne spojrzenie na to, czym i w Kim jest Zbawienie. Organizacja Świadków Jehowy przedstawia to zgoła inaczej. Siebie widzi jako arkę, w której wierni mogą uzyskać schronienie.
Uważaj, Drogi Świadku, abyś nie położył zaufania w książętach tego świata, kimkolwiek by oni nie byli i cokolwiek wspaniałego by nie mówili na swój temat.

Dlaczego?
Ponieważ Słowo Boże mówi:
"Lepiej ufać Panu, Niż polegać na ludziach.  Lepiej ufać Panu, Niż polegać na możnych." Ps. 118, 8-9

Wiem, to wzburzy Cię bardzo.
Powiesz: "Nie będę tego czytać dalej! Ufam Bogu, nie ludziom! Służę Bogu, nie ludziom!"

Czy rzeczywiście?
Dlaczego więc składasz sprawozdanie ze służby kaznodziejskiej (tzw. owoc)?
Dlaczego, jak ognia boisz się, żeby ktoś na Ciebie nie powiedział czegoś złego przed zborem?
Dlaczego nie chcesz rozmawiać z innymi chrześcijanami, szczególnie z tymi biblijnie wierzącymi?
Dlaczego nie chcesz wyrażać własnych opinii, nawet boisz się myśleć samodzielnie, nie mówiąc o strachu przed jakimikolwiek wątpliwościami dotyczącymi nauczania organizacji?

Pamiętaj - nie osądzam Cię, nie oceniam. Pytam tylko: DLACZEGO?
Sam przed Bogiem to rozważ.
Bóg woli Twoje szczere wątpliwości niż obłudną lojalność.
Oddaj to wszystko Chrystusowi w modlitwie i wykrzycz: 
"Pan jest ze mną, nie lękam się, Cóż może mi uczynić człowiek?" Ps. 118, 6

Pozdrawiam Cię najserdeczniej!
Ania


Poniżej cytaty ze Strażnic, dla porównania i spokojnego rozważenia

„Jest to dla nas wskazówką, że postanowienie dotyczące zbawienia wiąże się ściśle z organizacją Jehowy” (Strażnica Nr 20, 1968 s. 4).

„(...) w Strażnicy w roku 1936, powiedziano: »Pismo Święte wyraźnie potwierdza, że w Armagedonie Jehowa zniszczy ludy ziemi, a zachowa tylko tych, którzy przestrzegają Jego przykazań i trzymają się Jego organizacji...«” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 170).

„Kto się podaje za chrześcijanina, musi być zawsze cząstką widzialnej organizacji Jehowy” (Strażnica Nr 3, 1960 s. 11).

„Poza moralnie czystą organizacją Bożą nie ma życia wiecznego” (Strażnica Nr 6, 1961 s. 10).

„Jeśli chcieli rozumieć Biblię, co miało im przynieść ratunek, to Biblia musiała im być wyjaśniona przez organizację Bożą” (Strażnica Nr 1, 1963 s. 8).

„A chociaż dzisiaj świadectwo to obejmuje jeszcze zaproszenie do organizacji Jehowy w celu zapewnienia sobie wybawienia, nadejdzie czas, gdy orędzie przybierze ostrzejszy ton, jak »gromki okrzyk wojenny«” (Strażnica Rok CIII [1982] Nr 9 s. 19).

„Nie myśl, że można chodzić różnymi drogami i zaskarbić sobie życie w nowym systemie Bożym. Jest tylko jedna droga. Tylko jedna arka przetrwała potop, a nie pewna liczba łodzi. I tylko jedna organizacja – widzialna organizacja Boża – przetrwa szybko nadciągający »wielki ucisk«. (...) Jeżeli chcesz być ubłogosławiony życiem wiecznym, to musisz należeć do organizacji Jehowy i spełniać Jego wolę” (Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi 1984 s. 255).

13 Comments

Kto stwarzał?

9/23/2017

0 Comments

 
Takie ciekawe spostrzeżenie. Wierzymy, że Stwórca Sam stwarzał wszystko. Mówi o tym początek Biblii. Co do tego biblijnie wierzący chrześcijanie oraz Świadkowie Jehowy, są zgodni. SJ jednak (ponieważ odrzucają Chrystusa jako Boga, a muszą jakoś wytłumaczyć wersety mówiące o Nim jako Tym, który stwarza) przedstawiają Go jako „narzędzie” w rękach Najwyższego. Mówią, że Jehowa stwarzał świat PRZEZ Jezusa, czyli Bóg kazał Mu wykonać zadanie, a On to uczynił.

Niestety, trudno pogodzić takie tłumaczenie z samym Słowem Bożym, w którym jest napisane w Iz. 45, 12:

„Ja uczyniłem ziemię i stworzyłem na niej ludzi, moje ręce rozciągnęły niebiosa i Ja daję rozkazy wszystkiemu ich wojsku.”

W innym miejscu Bóg powiedział:

„Bo nie na wieki wiodę spór i nie na zawsze się gniewam, w przeciwnym razie musiałby przede mną ustać duch i istnienia, które ja sam stworzyłem.” Iz 57,16

„Tak mówi Pan, twój Odkupiciel i twój Stwórca jeszcze w łonie matki: Ja jestem Pan, Stwórca wszystkiego, ja sam rozciągnąłem niebiosa, sam ugruntowałem ziemię - kto był ze mną?” Iz 44,24

Jest napisane, że to Bóg Sam uczynił ziemię i Jego ręce rozciągnęły niebiosa. On SAM.

Tym czasem, NT świadczy o Chrystusie:

„Ponieważ w nim [o Chrystusie] zostało stworzone wszystko, co jest na niebie i na ziemi, rzeczy widzialne i niewidzialne, czy to trony, czy panowania, czy nadziemskie władze, czy zwierzchności; wszystko Przez Niego i dla niego zostało stworzone.” Kol 1,16

„Albowiem z niego i przez niego i ku niemu jest wszystko; jemu niech będzie chwała na wieki. Amen.” Rzym 11,36

„I zabiliście sprawcę [w innych przekładach „dawcę”, „stwórcę”] życia, którego Bóg wzbudził z martwych, czego my świadkami jesteśmy.” Dz 3,15

„Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez nie powstało, a bez niego nic nie powstało, co powstało. W nim było życie, a życie było światłością ludzi.” J. 1, 1-4

Nie można oddzielać ST i NT. Przesłanie obu Pism jest jednakowe.


​Ania
0 Comments

​Być w prawdzie – Świadkowie Jehowy a chrześcijanie

9/4/2017

10 Comments

 
Dla chrześcijanina, być w Prawdzie, to być w Chrystusie, gdyż On jest Prawdą (Ef. 4, 21; J. 14, 6)
Dla Świadka Jehowy, być w prawdzie znaczy to samo, co być w organizacji.

Czy organizacja w takim razie może być synonimem Boga?
Każdy Świadek Jehowy powinien odpowiedzieć sobie na to pytanie.

Wyrażenie: "Jesteśmy w prawdzie!" używane jest nader często przez SJ, mówią w ten sposób z dumą, ba – nawet zarozumiałością i wyższością.
Ten zwrot to coś, co ma Świadków wyróżniać od świata, co ma wskazywać, że postępują oni wg pewnych określonych zasad, które dyktuje Biblia...
To dla nich jakby "pieczątka", jakby magiczne stwierdzenie, które ma oddzielać ich organizację od reszty zepsutego Babilonu...

Moim zdaniem, takie „bycie w prawdzie” z biblijnym nie ma nic wspólnego.
Jak to widzicie?


​Ania
10 Comments

Ostracyzm na pogrzebie

8/29/2017

1 Comment

 
Pogrzeb, nie wesele, każdy to wie. Nie lubię pisać o paskudnych sprawach, ale dziś znowu to do mnie wraca.
Dziś byłem na pogrzebie. W sumie nic wielkiego, przecież ludzie umierają. Jednak był to pogrzeb świadka Jehowy, więc głównymi uczestnikami byli oczywiście świadkowie - ma się rozumieć.
Dlaczego więc mnie tam poniosło? Tylko z jednego powodu. Pewna Siostra, która w pewnym zborze zadawała "niewygodne " pytania, po kolejnym takim pytaniu została poproszona o niezadawanie takich pytań... Wiadomo niewolnik musi wszystko kontrolować, nawet umysły - ja myślę, że przede wszystkim umysły swych "wiernych".
Otóż, właśnie owa Siostra odłączyła się od zboru, co spowodowało oczywiście lawinę wylanych na nią "pomyj " w stylu "ty jesteś od diabła " itp. Szkoda wymieniać, jak "prawowierni" potraktowali skromną i wrażliwą osobę. "Prawowierni", tak myślący o sobie świadkowie - wiadomo "tylko oni mają i znają prawdę" - z tym, że jak się bliżej przyjrzeć wiadomo jak jest..z tą prawdą - zależy z której strony akurat świeci "światło".

Właśnie z powodu tej wrażliwej osoby pojawiłem się na tym pogrzebie. Myślę, że wraz z innymi osobami z poza świadków byliśmy dla tej Siostry wsparciem jakiego potrzebuje człowiek, któremu umarł ukochany tatuś - tak o nim zawsze mówiła.

Po co ja to w ogóle piszę? Powodem jest ten ostracyzm, jakim posługuje się większość jeśli nie wszyscy z WTS.

Nawet takie wydarzenie jak pogrzeb nie jest w stanie zmiękczyć zimnych i twardych, jak głaz serc. Bywałem na różnych pogrzebach i widziałem tam przeróźne sytuacje - ludzie ze łzami w oczach składali kondolencję, nawet tacy, co za sobą zwykle nie przepadają. W takich sytuacjach potrafią się "wznieść " ponad podziały i podążyć za ludzkimi uczuciami - mam na myśli współczucie.

Jednak jeśli chodzi o świadków, sprawa wygląda zupełnie odmiennie. WTS" wyjałowił" ich z uczuć dostępnych normalnemu człowiekowi. Niestety, nie są oni już wtedy zdolni do normalnych odruchów, jakie są typowe ludzkiej populacji w czasie takich sytuacji, jak pogrzeb - niecodziennych sytuacji.

Nie widziałem by ktokolwiek ze świadków złożył kondolencję tej wspomnianej Siostrze. Być może, nie wszystkich znałem, ale ci, których znam na taki krok się nie zdobyli. W ich oczach jest Ona niegodna jakiegokolwiek współczucia - jest "gorsza od diabła (diabła napisałem z małej, gdyż dla mnie tylko Pan Jezus jest godny takiego wyróżnienia, by napisać Go z dużej litery).

Widzę nasilenie ostracyzmu.


Kochani - jeśli czytacie, to zastanówcie się, czy Bóg jest taki bezduszny i chce, byście tak traktowali tych, co mieli odwagę zadać kilka " niewygodnych" pytań? Czy Wasze uczucia niechęci do tych osób są rzeczywiście Wasze? Jak można mieć takie serce - nieczułe na ludzkie odruchy?
Czytam Pismo bez "okularów strażnicy" i nie widzę tam takiego Boga....

​

Edek.
1 Comment

Bóg Jehowa - Kim jest dla Ciebie?

7/15/2017

0 Comments

 
Polecamy nową broszurkę wydaną przez Apollos.org.pl.

Tak ważny temat dla Świadków Jehowy, jakim jest imię Boże.
​Świadkowie szczycą się, że jako jedyni czczą imię Boga. Czy rzeczywiście?

Drogi Świadku Jehowy,
przeczytaj tę broszurkę, proszę.
Nie bój się konfrontacji swoich wierzeń. Prawda zawsze się obroni.

Oto tekst:
Bóg Jehowa - Kim jest dla Ciebie?
0 Comments

Być w Synu, być w Ojcu.  J. 5, 23

7/13/2017

0 Comments

 
Świadkowie Jehowy mówią, że są tak w Ojcu, jak i w Synu. To znaczy, starają się żyć tak, jak Ojciec i Syn przykazali. Mają Ojca, tym samym mają Syna.

Gdyby tak było, w Piśmie nie byłoby słów:  „Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który go posłał.” (J. 5,23b) i my chrześcijanie moglibyśmy zaprzestać rozmów ze Świadkami Jehowy.
 
Po co bowiem głosić Chrystusa tym, którzy w Niego wierzą?

Czy SJ przychodzą do Chrystusa i karmią się Nim, czy tez badają Pisma i pozostają przy "literze"? - J.5,39
 
Czy nie jest tak, ze SJ pokładają nadzieję w wiedzy, nie w wierze, i tym samym bliżsi są gnostykom, niż chrześcijanom?

Bóg wskazuje na Chrystusa. Ten kto jest w Synu, jest tez i w Ojcu. Kto ma Syna, ma Ojca. Nie odwrotnie. Syn jest Drogą do Ojca. Kto poddaje w wątpliwość Syna, nie ma i Ojca. Mamy wierzyć w Syna i w Nim pokładać nadzieję. On jest Pośrednikiem, Prawdą, Życiem, Orędownikiem naszym.

Poniżej fragment Ewangelii Jana 6, który wskazuje wagę wiary w Chrystusa.

"35) Odpowiedział im Jezus: Ja jestem chlebem żywota; kto do mnie przychodzi, nigdy łaknąć nie będzie, a kto wierzy we mnie, nigdy pragnąć nie będzie (...)
(37) Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie, a tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz; (...)
(40) A to jest wola Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w niego, miał żywot wieczny, a Ja go wzbudzę w dniu ostatecznym(...)
47) Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto wierzy we mnie,ma żywot wieczny. (48) Ja jestem chlebem żywota. (49) Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i poumierali; (50) tu natomiast jest chleb, który zstępuje z nieba, aby nie umarł ten, kto go spożywa.(51) Ja jestem chlebem żywym, który z nieba zstąpił; jeśli kto spożywać będzie ten chleb, żyć będzie na wieki; a chleb, który Ja dam, to ciało moje, które Ja oddam za żywot świata.
(...)
66) Od tej chwili wielu uczniów jego zawróciło i już z nim nie chodziło
. " J. 6

Drogi Świadku Jehowy, zastanów się dlaczego tak wielu odeszło od Chrystusa po tych słowach?
 

Ania
0 Comments

Świadectwo Brata M. S.

4/2/2017

1 Comment

 
Witam wszystkich Czytelników pokojem Bożym. Chciałbym się podzielić z Wami ciekawym świadectwem z mojego życia.

W czwartek 23 lutego 2017 r., zadzwonił do naszych drzwi miejscowy starszy zboru z żoną. Wiedział, jak mam na imię. Zapytał, kiedy wyszedłem z organizacji i jak długo w niej byłem. Podałem fakty, bo to żadna tajemnica. Na moje pytanie, skąd jest, odpowiedział, że mieszka w K. od niedawna. (Został jako starszy przydzielony tutaj do pomocy z W.). Podkreślił, że w organizacji zachodzą zmiany na lepsze i że organizacja dokonuje zmian, które nawet wiele kosztują. Wspomniałem, że niestety nie zmienia błędnych nauk, jak ta, że Chrystus rzekomo jest archaniołem Michałem. Powiedziałem: Chrystus jest wieczny i nie miał początku w czasie. Żona tego starszego była mocno zdziwiona. Przytoczyłem na dowód Ew. Jana 8:58: "Zanim Abraham stał się, JA JESTEM". Dodałem, że w Nim mieszka cała pełnia Boskości (Kolosan 2:9). Starszy odrzekł, że Jezus jest Boski, ale nie jest Bogiem. Odparłem, że przykładowo ktoś, kto jest ludzki na pewno jest człowiekiem. Dopowiedziałem: "Chrystus jest Bogiem, choć nie jest Bogiem Ojcem".

Wspomniałem, że musimy oddawać Chrystusowi chwałę, z czym oboje się zgodzili. Nadmieniłem, że Paweł trzy razy zwrócił się do Chrystusa, by zabrał mu cierń z ciała. Dodałem, że mimo, iż Szczepan miał widzenie chwały Boga Ojca, mimo to zwrócił się bezpośrednio do Pana Jezusa. Wówczas ten starszy zastosował wybieg, że Szczepan nie widział Ducha Świętego.

Zapytał, czy nie chcę wrócić do prawdziwej religii. Odparłem, że żadna religia nie zbawia, tylko Bóg w Chrystusie. Powołałem się na Ewangelię Jana 6:44, 37: "Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec... Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie, a tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz". Wskazałem, że najpierw trzeba przyjść do Chrystusa, by nawiązać więź z Ojcem. Na to ten starszy, upajając się swoim, najwyraźniej wymyślonym przez siebie sformułowaniem, stwierdził z dumą i satysfakcją, że religie jako ministerstwa moralności strasznie zawodzą.

Polecił mi stronę jw.org, a gdy odparłem, że ją znam, wówczas zapytał, czy śledzę bieżące publikacje. Powiedziałem, że sporadycznie, chcąc się przekonać o zmianach doktrynalnych. Usiłował mi wcisnąć "Przebudźcie się!" o depresji wśród nastolatków, lecz ja odmówiłem, mówiąc, że skupiam się na samej Biblii.

Rozmowa przebiegła w duchu łagodności. Na koniec życzyłem im wszystkiego dobrego.

Wydaje się, że wiedzieli o mnie z zapisków, które pozostawił po sobie pewien J., który wcześniej tu był starszym. Dowiedziałem się od jednej Siostry, która jest na wylocie ze zboru w K., że "starsi dostali wskazówki, żeby rozmawiać z wykluczonymi. Owce odchodzą i [starsi] chcą pozyskać 'utracone'.".
Być może i do Twoich/Waszych drzwi zapukają starsi.

Starszy sprawiał wrażenie fanatyka.

Byłem zaskoczony tą wizytą i nieodpowiednio ubrany (strój roboczy z dziurą na kolanie), lecz starałem się to ukryć. (Dlatego muszę sobie mocno postanowić, że zawsze i wszędzie będę chodził w garniturze i pod krawatem - to taki żart). Mam nadzieję, że nie będą komentować teraz, że byli Świadkowie żyją w opłakanym stanie.
Potem pomodliłem się, żeby Bóg zdjął zasłonę z ich oczu i mój prawie 6-letni synek również się pomodlił, by uwierzyli.

​
M. S. 
1 Comment
<<Previous
Forward>>

    JW Pomoc

    Witamy Cię serdecznie na blogu strony Grupy Wsparcia dla byłych Świadków Jehowy.

    Kategorie

    All
    321aska
    379ycie Z Bogiem
    AKTUALNOŚCI
    AKTUALNOŚCI
    BIBLIA
    BOŻE DZIAŁANIE
    CHRZEST
    CYTATY ZE STRAŻNIC
    CYTATY ZE STRAŻNIC
    CZŁOWIEK
    DUCH ŚWIĘTY
    ESCHATOLOGIA
    FILMY
    GŁOSZENIE
    GRZECH
    IMIĘ BOŻE
    IMIĘ BOŻE
    ISTOTA BOGA
    JEZUS CHRYSTUS
    KONFERENCJE I SPOTKANIA
    KOŚCIÓŁ
    KRZYŻ
    KSIĄŻKI
    MODLITWA
    NAPISZ DO NAS
    NASZE WYZNANIA
    NAUCZANIE ŚJ
    OSTRACYZM
    PODSTAWY WIARY
    POLEMIKA
    PROBLEMY BYŁYCH ŚJ
    PROROCTWA
    STRACH
    SWIADECTWA
    WSPARCIE
    WYBRANE WERSETY
    WYKLUCZENIE
    ZADAJ PYTANIE
    ZBAWIENIE

    Archiwa

    October 2022
    September 2022
    August 2022
    July 2022
    June 2022
    May 2022
    April 2022
    March 2022
    February 2022
    January 2022
    October 2021
    September 2021
    August 2021
    July 2021
    June 2021
    May 2021
    March 2021
    February 2021
    January 2021
    December 2020
    November 2020
    October 2020
    September 2020
    August 2020
    June 2020
    May 2020
    April 2020
    September 2019
    August 2019
    July 2019
    May 2019
    April 2019
    March 2019
    February 2019
    January 2019
    December 2018
    November 2018
    October 2018
    September 2018
    August 2018
    July 2018
    May 2018
    April 2018
    March 2018
    February 2018
    January 2018
    December 2017
    November 2017
    October 2017
    September 2017
    August 2017
    July 2017
    June 2017
    May 2017
    April 2017
    March 2017
    February 2017
    January 2017
    December 2016
    November 2016
    October 2016
    September 2016
    August 2016
    May 2016

    RSS Feed



DONATE / WESPRZYJ NAS
Obraz
KOŚCIÓŁ EWANGELICZNY MISJA ŁASKI W WARSZAWIE
ul. Okocimska 3
01-114 Warszawa

Nabożeństwa:
Niedziela, godz. 11:00
Środa, godz. 19:00

Numer konta Kościoła. 
Bank Credit Agricole Polska: 
Kościół MISJA ŁASKI
PL 70 1940 1076 3009 2644 0001 0000
SWIFT: AGRIPLPR
  • Witamy
  • O nas
  • Historia
  • Wierzymy
  • Kościoły
  • Media
    • Nabozenstwa Online
    • Q&A
    • Publikacje
    • PolCon 2016 - YouTube >
      • PolCon 2015
      • PolCon 2014
    • Nauczania Audio >
      • Q&A Mam Pytanie
      • 10 przykazań - audio
      • ŁASKA - ŁK 15
      • Eurocon 2018
    • Nauczanie video >
      • Nauczanie video 1
      • Nauczanie video 2
      • Nauczanie video 3
      • Carl H. Stevens
      • 10 przykazań
      • Prawdziwe Relacje
      • Kręgosłup - przekonania
    • Galeria zdjęć >
      • PolCon 2015
      • Zakonczenie ChIBiM - Krakow
      • Eurocon 2014
      • Festiwal Nadziei
      • Bielice 2013
    • Muzyka
    • Swiadectwa
    • GGWO YouTube
    • GGWO Facebook
    • BIBLIA audio
    • PolCon 2022 >
      • PolCon 2022 ANG
  • Blog
  • Służby
  • Kontakt
  • English